Ciężko jednoznacznie stwierdzić, bo przez te 30 lat mogło się w niej trochę pozmieniać. Ogólnie to będzie jakoś tak (<
rozmiar>-<do czego (może być różnie, dlatego cel będzie się powtarzać)>):
-
8*-śruba trzymająca linkę przy maszynkach przerzutek, błotniki, bagażnik, klocki hamulcowe
 -
9-śruba trzymająca linkę przy maszynkach przerzutek
 -
10*-klin, błotniki, bagażnik, klocki hamulcowe
 -
11-klin
 -
12-mostek, kierownica
 -
13*-koło przednie, mostek, kierownica, siodełko, sztyca
 -
14*-koła (spotkałem się z tym w Ukrainie, ale ktoś mógł zamienić śrubki), siodełko
 -
15*-koło tylne, pedały (ale nie wszystkie, do niektórych potrzeba wąski klucz 15)
 -
17*-kontry konusów (przynajmniej przy torpedzie)
Klucze oznaczone gwiazdką dobrze jest mieć dwa.
To raczej tyle z płaskich (polecam płasko-oczkowe "Vorel" z Auchana, nie bierz najtańszych jakie są, bo szybko ci się rozciągną, nawet o dwa rozmiary).
A do tego:
 -
młotek-bez młota nie robota 

 -
klucz "żabka"- do odkręcania okrągłych nakrętek z nacięciami
 -
klucz nastawny (najlepiej do 30)-czasem się przydaje (są nakrętki przy główce wyglądające jak zwykle, a do 30, bo wtedy można nim odkręcić wkręcaną miskę po prawej stronie. Co prawda nie masz wkręcanych, ale jak już i tak kupujesz to nie zaszkodzi wziąć większy)
 -
skuwacz do łańcucha-oszczędza sporo czasu
 -
śrubokręty-raczej płaskie, ale nie zaszkodzi mieć też krzyżaki (nie bierz takich z cienką rączką, bo bardzo źle się ich używa)
 -
klucz rowerowy mający w sobie płaski klucz 15-nie do wszystkich pedałów zmieści się zwykły klucz 15
 -
obcinacz do gwoździ-do linek i pancerzy (
TAKI)
 -
kombinerki-nie zaszkodzi, a mogą się przydać
 -
łyżki do opon-najlepiej ze dwie, bez nich możesz uszkodzić dętkę przy zdejmowaniu opony, np. śrubokrętem
I jeszcze jakiś smar (ja używam, jeśli dobrze pamiętam, ŁT4S3, taki gęsty, zielony).
No i to chyba wszystko. Rozmiary są ogólnie do rowerów (dlatego się powtarzają), ale nie zaszkodzi mieć kilka więcej. Co do imbusów to te czarne są z plasteliny. Od jakiegoś czasu używam srebrnych (też Vorel) i jestem naprawdę zadowolony. Odkręciły już niejedną mocno zardzewiałą śrubę i ciągle są w dobrym stanie.