Ogar z Gdańska Osowej się kłania :)
|
Autor |
Wiadomość |
buras_tft
Nowy
Liczba postów: 15
Imię: Mateusz
Skąd: Gdańsk
Pojazd: Romet Ogar 205
|
Ogar z Gdańska Osowej się kłania :)
Cześć Panowie
Od dłuższego czasu przeglądam forum, więc postanowiłem się zarejestrować
Co do maszyny to klasycznie Ogar, model 205, rocznik 89 (rok starszy ode mnie, ciekawe kto pierwszy "padnie" :> ).
Ogar w moim posiadaniu od 2012r, 4 właściciel. Dłuuugo nie jeżdżony (z 6 lat?) bo "coś padło" po drodze i ogar stracił nagle biegi i poszedł w odstawkę.
Od czasu do czasu odpalany aż padła decyzja - robimy remont!
Dziś wymienione sprzęgło co nie było takie trudne i uszczelki, zalany nowy olej przekładniowy Lotos Parus GL4 80W90, wymieniona linka sprzęgła i maszyna odpalona po długim przestoju - o dziwo trochę podpompowałem na gaźniku, parę razy kopnąłem i zaskoczył.
W planach do zrobienie jeszcze kompletna wymiana ogumienia (opony, dętki, fartuchy) hamulce, cięgno hamulca, nowe linki, regeneracja ślimaka, założenie lusterek, nowe gumy, uszczelnienie wydechu (jedna wielka nieszczelność), wymiana świecy na Denso i fajki, regulacje gaźnika, biegów itp... Zapłon na szczęście nie jest przestawiony
Na koniec ogólny detaling, wyczyszczenie, odrdzewienie tu i ówdzie i mam nadzieję, że sprzęt znowu odżyje.
No to... Czuway!
P.S: Za żywota u mnie Ogar nie widział nigdy mixolu w paliwie (tylko "różowy" 2T) i nie zobaczy, szkoda poświęcić maszynę za oszczędność 5zł
|
|
31-05-2020 21:23:12 |
|
|
buras_tft
Nowy
Liczba postów: 15
Imię: Mateusz
Skąd: Gdańsk
Pojazd: Romet Ogar 205
|
RE: Ogar z Gdańska Osowej się kłania :)
(31-05-2020 21:35:56)kacperinjo napisał(a): Fajna maszyna Dużo roboty nie będzie. Kolor oryginalny, czy był malowany? jakiś taki krwisty się wydaje na zdjęciu. Te amorki też chyba z jakiejś jawy, co?
Cześć
Kolor oryginalny i nie mam zamiaru go zmieniać, nawet nie będę specjalnie polerował ani robił zaprawek żadnych itp. bo ma być widać ile sprzęt ma lat i co przeżył, to nie muzeum tylko "daily" Tylko tam gdzie mocniejsze naloty rudej to pójdzie fosol i ew. podmalowanie, reszta zostaje jak jest (ok, może wymiana śrubek i nakrętek na ładniejsze i tyle w temacie).
Na "nówkę" też nie robię bo z salonu nie jest i nie będzie, ma się starzeć razem ze mną, zresztą prawie w tym samym wieku jesteśmy
Co do amorków to - uwaga - nie mam pojęcia co tam było grzebane ale nie wyglądają jak ogarowe - nawet jak są z mustanga to niech będą takie, ślad historii ma być na nim widoczny
Na razie zagadał praktycznie "od kopa; po 3 latach nie odpalania w ogóle i z tego jestem zadowolony
Przenosić napędu jeszcze nie przenosi jak powinien ale na wbitym biegu i postawieniu na nóżce chociaż przenosi napęd na tylne koło i nawet reaguje na gaz - nazwijmy to "reagowaniem" bo szczelny chyba jest tylko wężyk paliwa obecnie i dekiel od sprzęgła,mocy tyle że jakoś kołem obraca (w obecnym stanie przy mojej wadze nie ma szans żeby ruszył), kopci z każdej strony wydechu, spod cylindra, z łączenia kolanka, przedmuchy ma wszędzie... no ale uszczelki kupione i będzie wymiana
Ps: jak mi ktoś podpowie jak tu do posta wrzucić filmik to pokaże to jego odpalanie po dłuższym postoju
|
|
31-05-2020 21:44:16 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości
|
|