Ogar z Gdańska Osowej się kłania :) - Wersja do druku +- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl) +-- Dział: Chłopcy Rometowcy (/forumdisplay.php?fid=4) +--- Dział: Powitalnia (/forumdisplay.php?fid=12) +--- Wątek: Ogar z Gdańska Osowej się kłania :) (/showthread.php?tid=50676) |
Ogar z Gdańska Osowej się kłania :) - buras_tft - 31-05-2020 21:23:12 [attachment=19712] [attachment=19713] Cześć Panowie Od dłuższego czasu przeglądam forum, więc postanowiłem się zarejestrować Co do maszyny to klasycznie Ogar, model 205, rocznik 89 (rok starszy ode mnie, ciekawe kto pierwszy "padnie" :> ). Ogar w moim posiadaniu od 2012r, 4 właściciel. Dłuuugo nie jeżdżony (z 6 lat?) bo "coś padło" po drodze i ogar stracił nagle biegi i poszedł w odstawkę. Od czasu do czasu odpalany aż padła decyzja - robimy remont! Dziś wymienione sprzęgło co nie było takie trudne i uszczelki, zalany nowy olej przekładniowy Lotos Parus GL4 80W90, wymieniona linka sprzęgła i maszyna odpalona po długim przestoju - o dziwo trochę podpompowałem na gaźniku, parę razy kopnąłem i zaskoczył. W planach do zrobienie jeszcze kompletna wymiana ogumienia (opony, dętki, fartuchy) hamulce, cięgno hamulca, nowe linki, regeneracja ślimaka, założenie lusterek, nowe gumy, uszczelnienie wydechu (jedna wielka nieszczelność), wymiana świecy na Denso i fajki, regulacje gaźnika, biegów itp... Zapłon na szczęście nie jest przestawiony Na koniec ogólny detaling, wyczyszczenie, odrdzewienie tu i ówdzie i mam nadzieję, że sprzęt znowu odżyje. No to... Czuway! P.S: Za żywota u mnie Ogar nie widział nigdy mixolu w paliwie (tylko "różowy" 2T) i nie zobaczy, szkoda poświęcić maszynę za oszczędność 5zł RE: Ogar z Gdańska Osowej się kłania :) - kacperinjo - 31-05-2020 21:35:56 Fajna maszyna Dużo roboty nie będzie. Kolor oryginalny, czy był malowany? jakiś taki krwisty się wydaje na zdjęciu. Te amorki też chyba z jakiejś jawy, co? RE: Ogar z Gdańska Osowej się kłania :) - buras_tft - 31-05-2020 21:44:16 (31-05-2020 21:35:56)kacperinjo napisał(a): Fajna maszyna Dużo roboty nie będzie. Kolor oryginalny, czy był malowany? jakiś taki krwisty się wydaje na zdjęciu. Te amorki też chyba z jakiejś jawy, co? Cześć Kolor oryginalny i nie mam zamiaru go zmieniać, nawet nie będę specjalnie polerował ani robił zaprawek żadnych itp. bo ma być widać ile sprzęt ma lat i co przeżył, to nie muzeum tylko "daily" Tylko tam gdzie mocniejsze naloty rudej to pójdzie fosol i ew. podmalowanie, reszta zostaje jak jest (ok, może wymiana śrubek i nakrętek na ładniejsze i tyle w temacie). Na "nówkę" też nie robię bo z salonu nie jest i nie będzie, ma się starzeć razem ze mną, zresztą prawie w tym samym wieku jesteśmy Co do amorków to - uwaga - nie mam pojęcia co tam było grzebane ale nie wyglądają jak ogarowe - nawet jak są z mustanga to niech będą takie, ślad historii ma być na nim widoczny Na razie zagadał praktycznie "od kopa; po 3 latach nie odpalania w ogóle i z tego jestem zadowolony Przenosić napędu jeszcze nie przenosi jak powinien ale na wbitym biegu i postawieniu na nóżce chociaż przenosi napęd na tylne koło i nawet reaguje na gaz - nazwijmy to "reagowaniem" bo szczelny chyba jest tylko wężyk paliwa obecnie i dekiel od sprzęgła,mocy tyle że jakoś kołem obraca (w obecnym stanie przy mojej wadze nie ma szans żeby ruszył), kopci z każdej strony wydechu, spod cylindra, z łączenia kolanka, przedmuchy ma wszędzie... no ale uszczelki kupione i będzie wymiana Ps: jak mi ktoś podpowie jak tu do posta wrzucić filmik to pokaże to jego odpalanie po dłuższym postoju |