Prace trwają
pozostało ogarnąć bak, przeczyścić jeszcze trochę i w zasadzie będzie sprawna. Powrót do oryginału to dalsze plany bo nie wygląda źle.
Silnik wyremontowałem, łożyska takie jak fabryka każe, tj. C4 z koszykiem plastikowym, połówki składane bez uszczelki na silikon cx-80 (w fabryce był hermetyk ale mam z nim złe wspomnienia). Nowy wał i stożek. Do tego wiadomo, simery, uszczelki, przerywacz, odrzutnik, i jakieś pierdoły. Ogólnie kartery bardzo ładnie się zeszły po podgrzaniu co mnie cieszy bo nie trzeba było pomagać Silnik pali i ma moc, wycieków oleju nie ma, niestety nie wiem czemu przed remontem chodziła na nowym chińskim gaźniku bez problemów a teraz nie chce, na nim tylko na ssaniu chodzi. Lewego powietrza nie bierze. Ale pokombinowałem z jakimś zajechanym bvf30n3-1, złożyłem jeden z dwóch, i nawet działa, dziś będą próby generalne. Kopa ma. Wyserwisowałem także oba koła, bo łożyska miały straszny luz, wszędzie nowy smar, a na napęd liczników smar grafitowy.
Drewniane klocki nie służyły do składania tylko jako podstawka
Przy składaniu nie można zapomnieć o gumowej podkładce która rozdziela olej (wcześniej jej nie miałem) co ważne guma z której jest wykonana musi być olejoodporna, ja zrobiłem ją z podeszwy glanów
Ciepło-zimno, wał z zamrażalnika, łożyska grzane, a potem kartery podgrzewane.
Wał już na miejscu.
Stożek trzeba dociągnąć z siłą 90nm, pożyczyłem klucz dynamometryczny ale nigdzie nie potrafiłem znaleźć tej specjalnej nasadki nasadka bodajże 20mm i dość długa. Poradziłem sobie tak że przerobiłem stary klucz do świec z dość dużą przedłużką a potem z pomocą drugiej osoby dociągnąłem nakrętkę do wytrzeszczu oczu -powinno trzymać tym bardziej że wał i stożek nowe.
Tylna zębatka jak nowa. Wszystko wyczyszczone i przesmarowane.
Witam. MZ nawet jeździ ale mam cały czas problem z gaźnikiem. Jazda jest możliwa tylko na pół ssaniu. Bez ssania silnik wchodzi momentalnie na bardzo wysokie obroty i gaśnie, coś jakby brał lewe powietrze. Natomiast gdy zatkam dolot w gaźniku to gaśnie więc to nie to. Silnik zresztą jak widzieliście wyremontowałem, lewe na połówkach, simerach, uszczelkach można wykluczyć. Króciec był pęknięty ale przerobiłem go na gumowy - tam też szczelnie. Filtr powietrza nówka. Gaźnik to nowy chiński BVF 30n2-5, o dziwo przed remontem chodziła na nim normalnie, a teraz takie objawy. Wielokrotnie rozbierałem ten gaźnik już, czyściłem, próbowałem regulować, ssanie luźne, a to dalej nie chce pracować. Na drugim gaźniku (zajechany bvf 30n3-1) działa bez ssania natomiast strasznie ją zalewa lub brakuje paliwa, już nie wiem sam, podczas jazdy koło 70-90km/h zaczyna wariować, przerywać itd, trzeba się ratować ssaniem ale nie wiele to daje. Jutro jeszcze raz spróbuję się pobawić co jest nie tak. Zapłon dobrze ustawiony i sprawdzany kilka razy. Ma ktoś jakieś pomysły co to może być? I gdzie jeszcze ewentualnie mogła by brać lewe powietrze?
Finalnie zrobiłem gumowy króciec i poskładałem gaźnik 30n3-1 z dwóch, musiałem też wymienić rurkę przelewu bo ta była uszkodzona i paliwo nie spływało dalej w gaźniku. Jakby ktoś miał podobny problem to to może być to, przelew musi być drożny. to chyba takie odpowietrzenie.
Pracę trwają, na dniach ją ukończę... jutro walka z zaciskiem i podpięciem instalacji do końca.
ETZ miejscami dostała nowy lakier. Min. na mocowania silnika, górną półkę lag, stelaż, tylny błotnik, mocowanie lampy itp. czarny mat. Wyszło zacnie. Cały tył został poprawiony, stelaż został nieco wyprostowany, błotnik przeszlifowany i pomalowany, przerobione zostało mocowanie kierunków i lampy tak aby wszystko było poprawnie.
Cała tylna część instalacji została położona na nowo ze względu na zły stan. Kable były poprzecierane, nadpalone itd. A reszta instalacji przejrzana, wszystkie styki przeczyszczone, bezpieczniki wymienione tak jak niektóre żarówki, tak aby wszystko było pewne.
Całość na dzień dzisiejszy prezentuje się tak:
Pozostało ogarnąć zacisk, pomalować osprzęt kierownicy na czarno, wymienić linkę sprzęgła, wymienić uszczelkę gaźnika i iglicę (obecnie mam za długą iglicę z gaźnika 30n2-5, a gaźnik 30n3-1, wszystko działa ale nie pokazuje pełnej mocy) pospawać, pomalować i zamontować stopkę boczną, niektóre rzeczy spolerować, wyczyścić... taka kosmetyka. Jeździ się świetnie.
Wizualnie MZ się nie zmieniła, nadal do ukończenia pozostaje przedni hamulec i gaźnik. Ten co obecnie jest zamontowany jest tak wyrobiony że mimo pierdyliarda regulacji nadal silnik nie chodził poprawnie a spalanie utrzymywało się na poziomie 4L/30km Nie dziwne w sumie bo śruba mieszanki mała w ogóle nie z tego gaźnika, śruba duża dorobiona ze zwykłej m8, przepustnica nie ta, ssanie nie te, korpus wyrobiony...
Na dniach przyjdzie nowy bvf30n3-1
Eincylinderteleskope! Bardzo fajnie że zatroszczyłeś się o nią, w prawdzie dalej widać "sportową" kanapę, ale jest już niebo lepiej, no i tym spalaniem zrobiłeś na mnie wrażenie
Na zdjęciach ten tył nie wygląda jakoś super, ale na żywo fajnie wszystko się zgrywa i pasuje. Sama kanapa mogła by być od 251 albo 150 no ale cóż. Teraz chcę zrobić żeby tylko sprawna technicznie była, wizualka może kiedyś. Teraz jakieś 4 kółka wypada kupić.
Działa. Spalanie w normie. Trzeba tylko trochę podregulować bo przy 110km/h zaczyna trochę przerywać i szybciej nie chce już jechać. Potem tylko przedni hebel i gotowa. Założyłem nowy gaźnik, zdjąłem stare naklejki (będą inne) i ogólnie lekka polerka, czyszczenie, malowanie środka schowka zrobione.
Generalnie to jeździ Mam natomiast jeszcze kilka problemów których nie rozwiązałem. Pierwszy to przedni hamulec ale to po prostu muszę prawdopodobnie pompkę wymienić. Ostatnimi czasy jest kłopot z kontrolką ładowania, bo mimo to że ładowanie jest to kontrolka świeci mi się na bardzo wysokich obrotach, tylko wtedy, w zasadzie to się żarzy. I trzeci, mz zaczyna przerywać około 110km/h i więcej nie pójdzie. Jakieś pomysły, głównie do tego przerywania? zapłon ok, ustawiony, przerwa dobra, luzów brak. Gaźnik niespecjalnie regulowałem, ale nie wiem czy to coś da i jak się do tego zabrać żeby tylko nie pogorszyć. Zauważyłem że paliwo jakby niechętnie spływa z baku ale normalnie da się jeździć, nie brakuje jej paliwa, tylko tak jak pisałem przy 110km/h zaczyna przerywać i więcej nie pójdzie.
Do kawy z mlekiem daleko. Jakie kroki podjąć? regulacja tego gaźnika jest jakaś chora (model bvf 30n1-11) jest tylko jedna śruba no i iglica. I nigdy nie wiem czy jak wykręcam mieszankę to więcej powietrza czy paliwa daję... I jak widać na świecy mokry nalot na gwincie i podkładce jest. Aa ciepłota dobra (iskra F100).
Forum by Tomasso94 2010 - 2023. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis i odczyt zgodnie z ustawieniami przeglądarki.