Ocena wątku:
- 0 głosów - 0 średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
[Kadet] Ostateczne składanie silnika - Pomoc?
|
Autor |
Wiadomość |
Pan Zdzisław
Uczeń
Liczba postów: 205
Imię: Piotr
Skąd: Kłodzko
Pojazd: Inny
|
RE: Ostateczne składanie silnika - Pomoc?
Wracając Romet jeździ. Da się nim przejechać z punktu A do B. Jednak na starym gaźniku był słaby, a na nowym nierówno oddawał moc, ale jeździł dość dobrze. Okazało się, że problem nie leży w gaźnikach, a w zapłonie. Raz palił z kopa, raz z po pychu, a raz w ogóle. Zdjąłem lewą pokrywę, zauważyłem, że przerwa na platynkach miała 1mm, zamiast 4mm jak wcześniej ustawiałem. Więc od nowa wyregulowałem zapłon. Dałem wyprzedzenie na 3mm zamiast tych 2,5mm. Patynki ustawiłem na przerwę 3,5 mm. Wszystko złożyłem i odpalił na strzała (Na jednym i drugim gaźniku). Problem polega na tym, że później (prawdopodobnie jak się nagrzeje) nie chce się odpalić i go krztusi (czasami nawet strzela z rury wydechowej). Podejrzewam, że to winna bolca na iskrowniku, który może się kołysać i przestawiać platynki.
Teraz pytanie czy da się to jakoś sprawdzić? Czy już powinienem to np. nagwintować?
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-09-2018 16:33:18 przez Pan Zdzisław.)
|
|
19-09-2018 16:32:17 |
|
|
Pan Zdzisław
Uczeń
Liczba postów: 205
Imię: Piotr
Skąd: Kłodzko
Pojazd: Inny
|
RE: Ostateczne składanie silnika - Pomoc?
|
|
20-09-2018 17:32:10 |
|
|
Pan Zdzisław
Uczeń
Liczba postów: 205
Imię: Piotr
Skąd: Kłodzko
Pojazd: Inny
|
RE: Ostateczne składanie silnika - Pomoc?
Więc tak, palić nie zapali z kopa na zimnym. Jednak jak go przepchnę jakieś 5 m to odali. I jak go zgasze nawet od razu to za pomocą kopki zapali na strzała i to za każdym razem. Tak jest w przypadku K60B. Myślę, że wymienie gaźnik na normalny i będzie wszystko ok, bo mam wrażenie, że nawet nie reaguje na kręcenie śrubą od obrotów. W sprawie automatu, to wygląda na to, że odchodzi na bok i nie łapie śruby, więc albo musiałbym go gwintować i ściągać śrubą, albo najlepiej kupić jakąś dobrą używkę. Jednak rometem da się jeździć i to normalnie. Więc chyba raczej podziękowałbym za wszelką pomoc udzieloną na forum, bo składanie silnika już zakończyło się dawno. Odaplić, odpala, jeździć, jeździ i to mi wystaczy. Dziękuje za wszelką pomoc.
|
|
25-09-2018 13:54:28 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|