Rejestracja Rometa 50 t 1 bez dokumentów
|
Autor |
Wiadomość |
Wojtas1804
Nowy
Liczba postów: 59
Imię: Wojtek
Skąd: Grudziądz
Pojazd: Romet 50-T-1
|
Rejestracja Rometa 50 t 1 bez dokumentów
Witam.
Mam pytanie odnośnie rejestracji motoroweru.
Jakiś czas temu kupiłem motorower marki romet
Kupienie odbywało się na zasadzie na gębę
Nie posiadam do niego dokumentów,rejestracji ani umowy k-s
Jest możliwość zarejestrowania takiego pojazdu?
Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam
|
|
02-09-2017 19:40:07 |
|
|
Pablo z Garażu
Pogromca korozji :D
Liczba postów: 166
Imię: Paweł
Skąd: Ok. Krosna [RKR]
Pojazd: Inny
|
|
02-09-2017 20:06:32 |
|
|
Suwmiarka
Komarowiec
Liczba postów: 521
Imię: Rafał
Skąd: RZS
Pojazd: Inny
|
RE: Rejestracja Rometa 50 t 1 bez dokumentów
|
|
02-09-2017 20:21:51 |
|
|
Semmao
Podszeptywacz
Liczba postów: 4,470
Imię: Tom
Skąd: Elbląg - Gorzów
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Rejestracja Rometa 50 t 1 bez dokumentów
Kiepska sprawa jak nie masz nawet umowy k-s... jesteś w stanie załatwić umowę k-s? Nawet z jakimś żulkiem spod sklepu za amarenę?
Bez umowy sprawa przeniesienia własności pojazdu jest bardzo trudna. Teroretycznie trzeba założyć sprawę w sądzie. Taki pojazd musi się znajdować w posiadaniu min. 3 lata. Nie może być z przestępstwa (sprawdzenie w ewidencji) itp. Taka sprawa ciągnie się ok roku, bo muszą zostać, teoretycznie, wezwane osoby, których to była własność, żeby sprawdzić czy nie roszczą do niego pretensji.
Kiedy sąd przeniesie własność na Ciebie, można się zabytkować.
Quake96 - 18-06-2013 22:49 -Cóż chciałeś Rometa to musisz się liczyć z wydatkami
kamil97 - 22-10-2014 10:02 -Ano ,,Chciales rysia, musisz się liczyć z wydatkami"
jurek_j - 25-04-2016 19:28 -chciałeś rometa, musisz się liczyć z problemami
|
|
02-09-2017 20:25:52 |
|
|
Gomulsky
Uczeń
Liczba postów: 129
Imię: Kuba
Skąd: Dąbrowa Tarn.
Pojazd: Inny
|
RE: Rejestracja Rometa 50 t 1 bez dokumentów
Kombinacje alpejskie i niekiedy na pograniczu prawa (umowa z żulkiem) albo wręcz spoza niego, bo zapewne zaraz takie się pojawią (kupno samych dokumentów + przeklepanie numerów)...
Problem z prawem własności i umową na żulka jest taki, że w zasadzie bierze się ono wtedy z powietrza i choć w temacie rejestracji takich pojazdów na zabytek w większości wypadków umowa z żulem załatwia sprawę to jednak jest to stąpanie po dość cienkim lodzie, bo w przypadku pojazdu widmo raczej nikt zbyt szczegółowo nie drąży tematu, ale gdyby jednak wyszło, że pojazd ma innego prawowitego właściciela urząd może cofnąć rejestrację, a właściciel za poświadczenie nie prawdy i posługiwanie się umową fałszującą prawo własności może mieć poważne problemy natury prawnej.
Sama procedura też tania nie jest (opinia o pojeździe unikatowym 300-400 zł, zrobienie białej karty 100-300 zł, przegląd na zabytek też jest nieco droższy, papierologia itp. sprawy, de facto bez gwarancji, że się uda dopiąć swego).
Wiem, że ciężko o zarejestrowaną ramę od 50T-1, ale monitorując allegro możesz się na taką natknąć, a wtedy kupujesz taką ramę, przekładasz wszystkie części od siebie do niej i poruszasz się w pełni legalnie po drogach
|
|
02-09-2017 22:18:00 |
|
1 osoba postawiła piwo Gomulsky za ten post:1 osoba postawiła piwo Gomulsky za ten post.
Szatek (09-02-2017)
|
Semmao
Podszeptywacz
Liczba postów: 4,470
Imię: Tom
Skąd: Elbląg - Gorzów
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Rejestracja Rometa 50 t 1 bez dokumentów
(02-09-2017 22:18:00)Gomulsky napisał(a): bo w przypadku pojazdu widmo raczej nikt zbyt szczegółowo nie drąży tematu, ale gdyby jednak wyszło, że pojazd ma innego prawowitego właściciela urząd może cofnąć rejestrację, a właściciel za poświadczenie nie prawdy i posługiwanie się umową fałszującą prawo własności może mieć poważne problemy natury prawnej.
Trochę się kolega zagalopował. Podaj mi przepis na podstawie którego urząd jest władny do cofnięcia rejestracji pojazdu.
Nie ma czegoś takiego jak poświadczenie nieprawdy... ale jest DOMNIEMANIE NIEWINNOŚCI. Na powodzie będzie spoczywał obowiązek udowodnienia, że stan faktyczny jest inny niż przedstawia obecny właściciel, co jest praktycznie niemożliwe, bo powód nie jest w stanie zdobyć takiej wiedzy. Musiałby udowodnić całą historię pojazdu odkąd go 'stracił'.
Można sprawdzić w CEPIK czy pojazd widnieje w ewidencji, jeśli nie - jest albo wyrejestrowany, albo zapomniany. Dlaczego? Otóż prawda jest taka, że pojazd pochodzący z czasów sprzed informatyzacji urzędów nie był nawet wprowadzony do rejestru. Dopiero pojazdy, których wymieniano dowody, zmieniał się właściciel itp były wpisywane, a ich karty wyciągane z archiwów.
Przy rejestracji na zabytek nie jest sprawdzana historia pojazdu jeżeli nie widnieje w CEPIK, bo nikt nawet nie zna miejsca jego pierwotnej rejestracji. Karta pojazdu może być w piwnicznym archiwum pleśni i pająków każdego Wydziału Komunikacji w kraju. Liczy się tylko ostatnia umowa przeniesienia.
(02-09-2017 22:18:00)Gomulsky napisał(a): Sama procedura też tania nie jest (opinia o pojeździe unikatowym 300-400 zł, zrobienie białej karty 100-300 zł, przegląd na zabytek też jest nieco droższy, papierologia itp. sprawy, de facto bez gwarancji, że się uda dopiąć swego)
Tu już Cię zdecydowanie poniosło! Pokaż przepis, który nakazuje jakąkolwiek opinię jakiegokolwiek rzeczoznawcy przy rejestracji na zabytek. NIE MA TAKIEGO! Żadna opiniania nie jest wymagana. (nawiasem, opnia to koszt 150-200zł w moim mieście). Białą kartę wykonuje się samemu, koszt to może 60-100zł. Jedynie koszt wydrukowania na formacie A3 i wywołania zdjęć do wklejenia + opłata skarbowa. Sama rejestracja po uzyskaniu wpisu do rejestru to koszt jak normalna rejestracja. Przegląd motoroweru droższy chyba o 40zł. Jednorazowo...
Jedyne co kolega ma rację: ja bym szukał zarejestrowanej ramy, a tą schował na pamiątkę.
Quake96 - 18-06-2013 22:49 -Cóż chciałeś Rometa to musisz się liczyć z wydatkami
kamil97 - 22-10-2014 10:02 -Ano ,,Chciales rysia, musisz się liczyć z wydatkami"
jurek_j - 25-04-2016 19:28 -chciałeś rometa, musisz się liczyć z problemami
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-09-2017 23:14:52 przez Semmao.)
|
|
06-09-2017 23:08:48 |
|
1 osoba postawiła piwo Semmao za ten post:1 osoba postawiła piwo Semmao za ten post.
Szatek (09-06-2017)
|
Gomulsky
Uczeń
Liczba postów: 129
Imię: Kuba
Skąd: Dąbrowa Tarn.
Pojazd: Inny
|
RE: Rejestracja Rometa 50 t 1 bez dokumentów
(06-09-2017 23:08:48)Semmao napisał(a): Trochę się kolega zagalopował. Podaj mi przepis na podstawie którego urząd jest władny do cofnięcia rejestracji pojazdu.
Nie ma czegoś takiego jak poświadczenie nieprawdy... ale jest DOMNIEMANIE NIEWINNOŚCI. Na powodzie będzie spoczywał obowiązek udowodnienia, że stan faktyczny jest inny niż przedstawia obecny właściciel, co jest praktycznie niemożliwe, bo powód nie jest w stanie zdobyć takiej wiedzy. Musiałby udowodnić całą historię pojazdu odkąd go 'stracił'.
Można sprawdzić w CEPIK czy pojazd widnieje w ewidencji, jeśli nie - jest albo wyrejestrowany, albo zapomniany. Dlaczego? Otóż prawda jest taka, że pojazd pochodzący z czasów sprzed informatyzacji urzędów nie był nawet wprowadzony do rejestru. Dopiero pojazdy, których wymieniano dowody, zmieniał się właściciel itp były wpisywane, a ich karty wyciągane z archiwów.
Przy rejestracji na zabytek nie jest sprawdzana historia pojazdu jeżeli nie widnieje w CEPIK, bo nikt nawet nie zna miejsca jego pierwotnej rejestracji. Karta pojazdu może być w piwnicznym archiwum pleśni i pająków każdego Wydziału Komunikacji w kraju. Liczy się tylko ostatnia umowa przeniesienia.
Proszę bardzo Art. 145. § 1. ust. 2 KPA, sfałszowanie umowy jest przestępstwem z art. 270. K.K. i w tym wypadku wznowienie postępowania rejestracyjnego jest jak najbardziej realne i WK może spokojnie wydać decyzję odmowną, a ostatecznie właściciel takiego pojazdu zostaje z ręką w nocniku. W temacie Twojego domniemania niewinności, czy na prawdę myślisz, że ktoś robiłby dym w koło takiego pojazdu bez twardych dowodów popełnienia przestępstwa?
Wiem, że szansa na to, że ktoś doszedłby do tego, ze dany pojazd nie pochodzi z tego źródła, które podaje właściciel w obecnych warunkach jest prawie nie możliwe, ale jednak jest! Nie napisałem wcześniejszego posta, żeby kogoś straszyć, tylko żeby nakreślić jak to wygląda od strony prawnej.
Co do prawa własności wiele też zależy od interpretacji danego urzędasa, gdyż dla jednego jako "dowód własności" wystarczy sama umowa z żulkiem, a inny będzie chciał mieć całą ciągłość umów.
W temacie pojazdów wpisanych do CEPiKu to mylisz się akurat Ty, pojazdy widmo sprzed informatyzacji czasami były prowadzane do CEPiKu (najpewniej gdy nie mięli zajęcia dla stażysty), sam raz spotkałem się z przypadkiem, gdy motorower nie był ruszany w urzędzie od początku lat 90' a mimo to widniał w CEPiKu...
(06-09-2017 23:08:48)Semmao napisał(a): Tu już Cię zdecydowanie poniosło! Pokaż przepis, który nakazuje jakąkolwiek opinię jakiegokolwiek rzeczoznawcy przy rejestracji na zabytek. NIE MA TAKIEGO! Żadna opiniania nie jest wymagana. (nawiasem, opnia to koszt 150-200zł w moim mieście). Białą kartę wykonuje się samemu, koszt to może 60-100zł. Jedynie koszt wydrukowania na formacie A3 i wywołania zdjęć do wklejenia + opłata skarbowa. Sama rejestracja po uzyskaniu wpisu do rejestru to koszt jak normalna rejestracja. Przegląd motoroweru droższy chyba o 40zł. Jednorazowo...
Jak pytasz o opinię rzeczoznawcy:
ustawa Prawo o ruchu drogowym art. 79 ust. 4 pkt. 3
Cytat:3) mającego co najmniej 25 lat uznanego przez rzeczoznawcę samochodowego za unikatowy lub mający szczególne znaczenie dla udokumentowania historii motoryzacji
Rzeczywiście opinia nie potrzebna... Rejestrują na wpis do rejestru zabytków i piękne oczy.
Widzisz z ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami art. 10 par. 1 wynika tylko tyle, że wpisu do rejestru zabytków dokonuje się na wniosek właściciela, natomiast
Cytat:Oceny pojazdu dokonuje wojewódzki konserwator zabytków lub działający z jego upoważnienia kierownik delegatury na podstawie opinii rzeczoznawcy do spraw techniki samochodowej, eksperta z dziedziny pojazdów zabytkowych.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami Prawa o ruchu drogowym rzeczoznawcą samochodowym może zostać osoba, która:
- posiada wyższe wykształcenie,
- ma udokumentowaną pięcioletnią praktykę zawodową w dziedzinie związanej z motoryzacją,
- posiada prawo jazdy kategorii A, B oraz C1 lub C,
- nie była karana wyrokiem sądu za przestępstwo umyślne,
- posiada certyfikat w zakresie rzeczoznawstwa samochodowego wydany przez jednostkę akredytowaną w polskim systemie akredytacji,
- została wpisana na listę rzeczoznawców samochodowych ministra transportu (spis jest udostępniony na stronie resortu).
Wpis do rejestru lub ewidencji zabytków polega na dostarczeniu wojewódzkiemu konserwatorowi karty ewidencyjnej ruchomego zabytku techniki, zwanej potocznie białą kartą. Kartę sporządza się w trzech egzemplarzach według wzoru Krajowego Ośrodka Badań i Dokumentacji Zabytków.
Czyli zgodnie z powyższym wychodzi na to, że owszem białą kartę może sporządzić każdy, jednak nic Ci po niej jeżeli rzeczoznawca łaskawie nie uzna pojazdu za zabytkowy. Niestety może być to tylko tzw. pasta, gdyż w momencie gdy piszę tego posta wiarygodne źródło informacji ( http://www.nid.pl/pl/Dla_specjalistow/Ba...C3%B3w.DOC) jest niedostępne w związku z pracami technicznymi, więc potwierdzenia znaleźć w tej chwili nie mam możliwości.
Ceny opinii też nie są stałe, bo zależą w dużej mierze od osób je wykonujących, regionu kraju itp., pisałem o cenach jakie obowiązywały w mojej okolicy jakoś na początku roku, więc wątpię, żeby się diametralnie zmieniły od tamtego czasu (mowa o opinii o pojeździe historycznym/unikatowym, za motorower jeden chciał 200 zł drugi 250 zł, za malucha analogicznie 350 zł i 450 zł), ceny przeglądów "na zabytek" z tego co wertuję internet nie są stałe i zależą od ilości rzeczy do sprawdzenia zgodności, choć ta "bazowa" w przypadku motoroweru wynosi 49 zł + 1 zł na CEPiK i jest narzucona ustawowo.
|
|
07-09-2017 02:10:55 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości
|
|