Post: #31

Rok 2015 zaliczam do udanych.
Do głowy wpadł mi pomysł kupna Ogara 200
i go kupiłem dzięki czemu jestem tu na forum :-D
Z żoną ruszyliśmy z kopyta z budową własnego mieszkania.
Odnowiłem kontakt z kolegą ze szkoły średniej.
Ogólnie ok :-)

Post: #32

Hmm w 2015...
Stuknęło mi 20 lat.
Nie złożyłem swojego Rometa typ 100.
Nie odnalazłem właściciela Ogara wyrejestrowanego w 1992 roku.
Zniszczyłem Wigry z 1975.
Źle pospawałem ramę od Wigry z 1973.
Skończyłem szkołę, zdałem maturę i egzamin zawodowy.
Nie poszedłem na studia z własnego wyboru.
Znalazłem pracę i poznałem parę naprawdę ciekawych ludzi, w tym jedną kobitkę spełniającą moje kryteria, ale się ze mną i tak by nie umówiła.
Zastanawiałem się nad sensem życia. Stwierdziłem, że żyję jak ten chwast.
Przekonałem się do francuskich wozów i do silników serii XUD
Nie kupiłem wymarzonej Zastavy Mediteran, ale kupiłem Poldrovera i nie narzekam.
Kupiłem parę rzeczy, odłożyłem sporą sumkę pieniędzy, stać mnie na bilet do Japonii.

Ogólnie nie było źle, mam nadzieję, że ten rok będzie lepszy.

Post: #33

(02-01-2016 15:10:53)Chmielu17 napisał(a):  Kupiłem parę rzeczy, odłożyłem sporą sumkę pieniędzy, stać mnie na bilet do Japonii.

Czemu akurat do Japonii???

Post: #34

Bo 2JZ, drift, JDM, AE86 taka sytuacja , a z resztą chcę zwiedzić trochę świata. Może będę miał szczęście i już tam zostanę.

Post: #35

2015 nie był taki zły
Spełniłem swoje jedno marzenie, czyli kupiłem YAMAHĘ niestety, tylko aeroxa
Mój 50-t1 znowu nawalił
Okazało się że motoryna bierze lewe powietrze
No i inne takie nieciekawe sytuacje

Post: #36

(02-01-2016 15:25:03)Chmielu17 napisał(a):  Może będę miał szczęście i już tam zostanę.

A znasz język ?

Post: #37

Odkop roku ale tylko po to by nie zaśmiecać


Jako, że mija Rok 2016, pora na jego małe podsumowanie.
Piszcie jakie Wasze plany zrealizowały się , a jakie nie.
Pochwalcie się swoimi sukcesami ew porażkami.
Ogólnie - jaki był dla Was ten 2016 Rok.


W mijającym roku .... chm, jakby tu napisać .... skończyłem kolejny rok życia - porażka.
Motocyklem przejechałem ok 5000 km - zwyzka, byłem na 2 zlotach forumowych, reszta to tzw latanie wokół komina. Yamaha przez cały czas spisywała się nienagannie - ciągle nr 1 w mojej stajni.
W tym roku kupiłem kilka nowych Robaków, w tym Komara 2361, Żaka i skompletowałem na oryginalnych częściach 2330. O Komarze/Romecie 50-T-1 nie wspomnę
Z wyremontowaniem nowych Robaków też całkiem nieźle; Pony M-2 i Polo-760, w trakcie 2350-2 i 2361.
Co tam jeszcze? ... a no byłbym zapomniał - zrobili mnie na zielono i nadal tak mam - czy to sukces, czy porażka? - nie mam zdania
To chyba wszystko - ciągle poznaję nowych ludzi - coraz bardziej rozwija się moja działalność usługowa forum - regeneracja zawieszeń - oby tak dalej
Prywatnie, bez zmian; pracuję i dorabiam na te moje Robaki. Do emerytury jeszcze trochę zostało zdrowie jest, więc jak to mówią; byleby do wiosny.
Aha ... dziadkiem jeszcze nie jestem
Kończąc ten przydługi wątek -
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W TYM NOWYM 2017 - by był lepszy

Notatka od joozek, 02-01-2017 11:03:09 usuwam 2015

Post: #38

Eee tam odkop, jak ktoś może niech usunie z tytułu 2015 i będzie temat do kopania rok w rok.

Co do roku 2016 to spoko, udało się wyremontować Ogara, którym przez sezon przelatałem ok. 2000km... no nieźle, oprócz tego kupiłem trzeci sprzęt 50t1, który mam nadzieję do końca ferii zimowych będzie jeździł i czekał na sezon... wraz z rozpoczęciem 'zimowego sezonu' w końcu wróciłem do jazdy na łyżwach... no i przede wszystkim zrealizowałem to, do czego dążyłem przez ostatnie 2 lata, no najgorzej było ogarnąć odpowiedniego towarzysza...



Najlepszego wszystkim w 2017

Notatka od joozek, 02-01-2017 11:04:26 usuwam z tytułu wątku 2015

Post: #39

No to czas i na moje podsumowanie roku 2016..
Więc troszkę się działo.. Zdałem egzaminy zawodowe.. następnie zdałem na dobrym poziomie maturkę (co dla mnie było ważne)
Po samej maturze udało mi się wyjechać do Wielkiej Brytanii. Tam udało mi się załatwić legalny pobyt i wszystko związane z legalną pracą. Trochę podciągnąłem swoje możliwości podczas pracy jako mechanik ale też i nie tylko.
Zwiedziłem parę miast w UK (Manchester, Liverpool, Blackpool Stockport oraz wylądowałem w Szkocji )
Jako, że rok 2016 był rokiem przełomowym to przesiadłem się na nowszą generację Opla
Hm przez jakiś czas pracowałem jako elektromechanik przy ciągnikach siodłowych..
A co nie udało się zrealizować ?? hm..
To na pewno to, że trochę przez wyjazd zaspałem i nie złożyłem papierów na studia.. i że z tą pracą nie wyszło i teraz poszukuję pracy..
Więcej grzechów nie pamiętam jak to mówią hehe

Także Panowie i Panie wszystkiego dobrego w 2017r !

Notatka od joozek, 02-01-2017 11:04:55 usuwam z tytułu wątku 2015

Post: #40

U mnie normalnie przeleciał rok .
Na tematyce forum:
1.sprzedałem Rometa Ogara 205. (1988r) (?.06.2016r)
2.sprzedałem Simsona S50N/S51. (1977r) (?.08/07.2016r)
3.kupiłem Rometa MR-2375. (1982r),(10.11.2016r)
4.kupiłem Rometa Ogara 205. (1987r) (06.11.2016r)
5.remont (trochę tata pomógł ) silnika w Ogarze (1987r) (07.11.2016r-31.12.2016r) i pierwsze odpalenie po remoncie .
Prywatnie:
1.sprzedanie Zetora 5211. (1990r) (?.03.2016r)
2.zakończenie remontu wizualnego zetora 4911 . (1979r) (?.03.2016r)
3.postawienie nowego domu do stanu surowego.
4.sprzedanie Przyczepy THK5. (1983r) (?.05.2016r)
5.zakończenie podstawówki. (24.06.2016r)
6.kupno przyczepy HW60.11. (1985r) (23.06.2016r)
7.pobyt w szpitalu i operacja. (04.07.2016r/06.07.2016r)
8.rozpoczęcie roku szkolnego w gimnazjum. (01.09.2016r)
9.urodziny. (już 13 , 01.11.2003r)
10.kłótnia z dyrektorką szkoły o stłuczoną doniczkę XD. (?.11.2016r)
10.kupno przyczepy THK5. (1982r) (?.12.2016r)
11.święta. (24.12.2016r)
12.po świętach XD. (26.12.2016r)
13.kupno zmywarki do naczyń. (31.12.2016r)
14.sylwester . (31.12.2016r)

Notatka od joozek, 02-01-2017 11:05:30 usuwam z tytułu wątku 2015

Post: #41

2016 rok zleciał szybko, dużo się w moim życiu wydarzyło. Na minus to chyba tylko śmierć babci i totalny brak czasu na własne pasje- Rometa, Uaza czy perkusję. Udało się za to zdobyć tytuł inżyniera, zacząć magisterkę. Praca spokojna i pewna, pod koniec roku przyszedł czas na zmianę auta z mondeo na A4. No i najważniejsze - mam syna. A to wszystko powyższe przyćmiło. Życie zaczyna się od nowa. Wspaniałe uczucie.

Notatka od joozek, 02-01-2017 11:05:54 usuwam z tytułu wątku 2015

Post: #42

2016 ? Całkiem udany rok. Zaczynając od początku to podszkoliłem się trochę w blacharce, lakiernictwie i oczywiście mechanice, przeszedłem do następnej klasy,odrestaurowałem malucha,zdobyłem wyróżnienie za najładniejszy motorower zlotu sanockie klasyki za charta, zrobiłem remont silnika w moim ogarze, wyremontowałem 3 silniki 223 dla klientów i jeszcze jakieś tam inne drobne naprawy w innych sprzętach, dużo kilometrów nie zrobiłem w tym sezonie, bo jeździłem tylko do szkoły, większość czasu spędziłem w garażu, ale kilka zlotów zaliczonych i kilka wspomnień jest Na koniec kupiłem motorynkę. Pewnie jeszcze coś było tylko mi się zapomniało A i jeszcze mój samochód znalazł się w Top 10 2016

Notatka od joozek, 02-01-2017 11:06:30 usuwam z tytułu wątku 2015

Post: #43

No 2016 rok zaczął sie dość fajnie, kupiłem Kadeta po taniości i dośc fajnym stanie.
Troche nie domagał ale ze wszystkim, łącznie z ukręconym wałkiem dałem radę. W wakacje troche sobię z silnikiem Komara nie radziłem ale to jeszcze sie zrobi.
Potem było wielkie szczęście znalazłem Łucznika za free.
Dopiero pod koniec 2016 roku zaczęły sie problemy Przed wigilią babcia umarła a potem z dziewczyną zerwałem a teraz ehh... nie ważne...

Notatka od joozek, 02-01-2017 11:07:04 usuwam z tytułu wątku 2015

Post: #44

Ten rok był dla mnie przełomowy i wyjątkowo udany. Udało mi się napisać dobrze mature i dostać się na zamierzony kierunek na Politechnice. Najdłuższe wakacje w życiu wykorzystałem w wymarzony sposób. Ukończyłem ogara, który cały sezon służył mi wiernie dostarczając radości z przebytych bezawaryjnie kilometrów. W sumie zwiedzilem nim kawałek Bieszczad, zaliczyłem większość zlotów w okolicy i służył mi nie przerwanie jako główny środek transportu. W wakacje praktycznie był nie zastąpiony. Jeździłem nim do pracy, dzięki której spełnilem swoje marzenie o większym klasyku i kupiłem etz 150, której remont posunalem już dość daleko. Ogar skończył sezon z prawie 6000 kilometrów na koncie a MZ 30 grudnia dostała szkielkowanie silnika, skończyłem też całkowicie blacharkę, wszędzie jest już idealny nowy lakier. Udało się żyć w zdrowiu i szczęściu, czego sobie i wam życzę na ten nowy, kolejny rok. Wszystkiego dobrego forumowicze

Notatka od joozek, 02-01-2017 11:08:14 usuwam z tytułu wątku 2015

Post: #45

Ten rok zleciał mi bardzo szybko,wyremontowałem Simsona SR 50, co niestety kosztowało mnie sporo nerwów no ale się udało Niedługo po skończeniu Simsona postanowiłem dopieścić Kadeta (porobić chromy, ocynki i odnowić koła), niestety przy tym zjadłem już chyba resztki nerwów i głównie mówię tu o odnawianiu kół ze względu na szprychy, które kupiłem na g-moto jako szprychy do Kadeta... No ale nie poddałem się, prześledziłem forum, znalazłem temat, w którym joozek polecał firmę Bartnik, skontaktowałem się z tą firmą no i będę miał szprychy na wzór oryginału. Z pozytywniejszych rzeczy, no to pierwszy raz odwiedziłem zlot motocyklowy na WSK (i to nawet dwa razy). Mam nadzieję, że następny rok będzie jeszcze lepszy i życzę Wam tego samego!

Notatka od joozek, 02-01-2017 11:09:27 usuwam z tytułu wątku 2015