Motorynka od Andrzeja
|
Autor |
Wiadomość |
endriuRC
Nowy
Liczba postów: 8
Imię: Andrzej
Skąd: Bielsko-Biała
Pojazd: Romet Ogar 205
|
Motorynka od Andrzeja
Witam bardzo serdecznie, wczoraj zakupiłem motorynkę Romet pony za 800zł z olx. Jechałem po nią 118km w jedną stronę z Czechowic do miejscowości Jabłonka tuż obok zakopanego (piękne widoki). Kupiłem ją no i przywiozłem do domu, oczywiście jak tylko wyciągnąłem z samochodu od razu trzeba było się przejechać. Motorynka jest z 1987roku (bez papierów) w stanie do malowania i dopieszczenia, zamówiłem sobie kilka części, jak kurier mi przywiezie to dam zdjęcie z zakupów. Muszę jeszcze dokupić:
-Kopkę ponieważ nie było
-Lampę przód (zardzewiała i brzydka)
-Tłumik (stary ucięty i głośno pracuje motorynka)
-siedzenie (aktualne poszarpane brzydkie)
Zdjęcie motorynki aktualne
Małe pierwsze grzebanie w motorynne
Motorynka będzie jeździła na zloty i inne takie chce ją zrobił w 100% oryginalnie. Dziękuję za uwagę, proszę o swoje sugestie i podpowiedzi co można polepszyć i zmienić.
Jazda bez celu rometami? dzwoń 575970317 chętnie się wybiorę.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-07-2016 00:27:49 przez endriuRC.)
|
|
29-07-2016 00:25:03 |
|
|
endriuRC
Nowy
Liczba postów: 8
Imię: Andrzej
Skąd: Bielsko-Biała
Pojazd: Romet Ogar 205
|
RE: Motorynka od Andrzeja
Jazda bez celu rometami? dzwoń 575970317 chętnie się wybiorę.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-07-2016 19:45:50 przez endriuRC.)
|
|
29-07-2016 19:45:15 |
|
|
Buka
Składakowiec
Liczba postów: 268
Imię: Michał
Skąd: Jawiszowice
Pojazd: Romet 50-T-1
|
RE: Motorynka od Andrzeja
Tylko to wgniecenie i tak będzie wymagało darcia lakieru papierem ściernym, szpachlowaniem i lakierowaniem od nowa, a taka poprawka będzie pewnie widoczna. Przecież motorynka ma chyba najmniej elementów blacharskich z wszystkich Rometów- dlaczego po prostu jej nie rozkręciłeś i nie pomalowałeś tego? Zwłaszcza dotyczy to śrub na lagach i wahaczu, bo jeżeli dojdzie do sytuacji, że będziesz musiał ściągać zawieszenie to lakier się po prostu odłupie dookoła, nie mówiąc już o problemach z odkręceniem. I sam klosz lampy... Tak ciężko było te 2 śruby odkręcić jeżeli już malowałeś w ten sposób? Albo zabezpieczyć choćby gazetami i taśmą malarską, żeby ta budżetowa "renowacja" choć trochę wyglądała, że nie robiona na odwal się? (obszprejowana lampa, silnik i nawet opona). Nie mam nic do malowania szprejem (chociaż w przypadku motoroweru kłóciłbym się, że to odpowiednie wyjście, bo lepiej poczekać i odłożyć pieniądze na lakier pod pistolet), ale jeżeli i tak ma być w zimie malowana to po co było marnować pieniądze? I dokładać sobie roboty?
(O Flamingu 2): "No proszę pana tak się składa, że się nie składa"
|
|
30-07-2016 23:36:34 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości
|
|