Nazwa jak nazwiska z Brazylii, czyli: Romet Universal Jubilat 2
Witam!
Tradycyjnie już historia:
Dziś wracając z kebsa stwierdziłem "kurde mam niedobór żelaza". A to niedobrze w przypadku, kiedy niedawno skombinowałem sprzęt do remontu.
Niedaleko kebsa był złom. No to idę. Patrzę na rowery, a tam flaming 2/3 malowany szprejem. Jeżdżący, ale... hmmm... to fsm, a ja zbieram składaki...
Patrzę dalej. No Jubilat. Synonim pospolitości. Mam już jednego, po co więcej w tej chwili? Stan #ŁoMatkoBoskaCoToSięStaneło i #IleToStało, Ale podchodzę bliżej. Uwagę przykuł kolor. Jakiś taki niebieski. Z daleka "antylopa". Zapowiada się ciekawie. Na główce ramy- "Made in Poland... Universal"! Teraz już było bardzo ciekawie. Łezka (no może nie w oku, ale na błotniku ). Pytam ile. Cena dość ciekawa. I z kebsa wróciłem kilkanaście kilo cięższy (nie, kebab tak nie działa )
Trochę o rowerze:
-zawias elka z kółkiem zamiast śruby. I to największy minus. Chyba trzeba będzie ciąć.
-Błotniki Stary typ
-Łezka
-Z tyłu Antilope, ale nic niestety chyba nie wyjdzie z jej służby
-biała osłona łańcucha i nakładka widelca
-Mam już dawcę na korbę i kierownicę.
-brak bagażnika
-spawana blaszka od bagażnika
-Rat Rost Stajl
-Kolor: Niebieski Jasny
-Siedzonko nierowmetowe
Po przeczyszczeniu ukazał się i numer ramy. Zawias niespękany. Zero pęknięć i dziur.
No i numer ramy:
78*892992
Czyli jest to Romet Universal Jubilat 2 z pierwszego ( nie mylę się?) rocznika produkcji.
Czy się Opłaca? Oczywiście, że się nie opłaca! (remont będzie kosztował gdzieś pewnie 300-400zł) Ale warto, bo ciekawa wersja i to pierwszy Universal w moim rowerowym stadzie.
Oczywiście będę go robił na oryginał i już zastanawiam się nad "antylopami" do niego bo wygląda na nich kapitalnie.
Co śmieszne działają dwie rzeczy- nóżka i dzwonek
Co panowie sądzicie o wersji?
#JestemHipsteremPaczNaWiaderko
W ostatnim czasie dziwne rzeczy na kierownicy znajduję.
P.S. Co to za blaszka zamontowana zaraz przy kole z lewej strony? (jedno ze zdjęć)
Ach ta roślinka na kole...
Jeszcze trochę:
(O Flamingu 2): "No proszę pana tak się składa, że się nie składa"
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-08-2015 23:19:47 przez Buka.)
13-08-2015 23:14:58
Reklama
Władek
Uczeń
Liczba postów: 159 Imię: Władek Skąd: Gliwice Pojazd: Inny
RE: Nazwa jak nazwiska z Brazylii, czyli: Romet Universal Jubilat 2
(13-08-2015 23:32:05)Władek napisał(a): Nie chce nic mówić, ale stan tragiczny...
Czy remont wgl opłacalny? Nawet chromy są w strasznym stanie.
Jak wcześniej wspominałem: Nie, nieopłacalny. Bardziej opłacalne jest kupienie gotowego, ale ja chciałbym pójść o krok dalej niż w przypadku mojego Wigry: kupiłem go tylko po to, by coś wyremontować. Cytując Małego Księcia "Ludzie kupują rzeczy gotowe [...] Nie próbują ich oswoić". Co to za frajda z roweru w który nie włożyłem pracy? Lubię po prostu majsterkować. Mam dawcę korby z pedałami i kierownicy z chromem bez rdzy. Dla chcącego nic trudnego. Ja już układam kosztorys. A koszty? Według mnie warto
(O Flamingu 2): "No proszę pana tak się składa, że się nie składa"
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-08-2015 23:46:47 przez Buka.)
13-08-2015 23:41:00
Władek
Uczeń
Liczba postów: 159 Imię: Władek Skąd: Gliwice Pojazd: Inny
RE: Nazwa jak nazwiska z Brazylii, czyli: Romet Universal Jubilat 2
(13-08-2015 23:47:41)Władek napisał(a): No ale tu chyba nawet nie ma czego ratować, zobacz, jeśli był uchwyt w tej ramie spawany to to też wyjdzie w malowaniu.
Uchwyt czego?
(O Flamingu 2): "No proszę pana tak się składa, że się nie składa"
13-08-2015 23:51:15
Władek
Uczeń
Liczba postów: 159 Imię: Władek Skąd: Gliwice Pojazd: Inny
RE: Nazwa jak nazwiska z Brazylii, czyli: Romet Universal Jubilat 2
Bagażnika.
Mówisz majsterkować... tutaj to gruba kasa będzie potrzebna
No ale powodzenia, chętnie pomogę, znam się na tym, w sumie już mam za sobą remont kapitalny 5 rowerów i bierzące naprawy kilkunastu
13-08-2015 23:54:34
Buka
Składakowiec
Liczba postów: 268 Imię: Michał Skąd: Jawiszowice Pojazd: Romet 50-T-1
Mówisz majsterkować... tutaj to gruba kasa będzie potrzebna
No ale powodzenia, chętnie pomogę, znam się na tym, w sumie już mam za sobą remont kapitalny 5 rowerów i bierzące naprawy kilkunastu
Dziękuję, ale o bagażniku od początku wiedziałem Najbardziej bałem się o zawias. Tą blaszkę wystarczy odciąć, przeszlifować i przyspawać w bardziej normalny sposób, bo widać tu osoba nie miała w ogóle doświadczenia.
Czy tak znowu gruba? W porównaniu z motorowerami... Poza tym jest pewna piękna kraina w której chromu i części jest na kupy. Ta kraina nazywa się Złom Ile ja stamtąd części do rowerów wytargałem i w jakim stanie to olaboga
(O Flamingu 2): "No proszę pana tak się składa, że się nie składa"
13-08-2015 23:59:33
Dawdzio
Hold my mustache!
Liczba postów: 2,629 Imię: Dawid Skąd: Chojnów (DLE) Pojazd: Inny Romet
RE: Nazwa jak nazwiska z Brazylii, czyli: Romet Universal Jubilat 2
Czy mi się wydaje, że on ma zgięty lekko widelec przedni w kierunku zawiasu? A tak to bym nic przy nim nie robił jeśli chodzi o renowację, tylko pomalował ramę bezbarwnym, zrobił mechanikę i jeździł takim ratstajlofym Jubilatem.
RE: Nazwa jak nazwiska z Brazylii, czyli: Romet Universal Jubilat 2
Ja bym się remontu tego nie podjął. Może i jestem trochę szalony, ale to już dla mnie zbyt duży hardcore, zwłaszcza patrząc na to, jak rama jest zardzewiała.
Ale uwielbiam szalonych ludzi, także masz moje błogosławieństwo!
(14-08-2015 07:08:36)Buka napisał(a):
(14-08-2015 00:17:33)Dawdzio napisał(a): Pewnie Mertens? Wydaje mi się, że w tym roczniku jest ono oryginalnie.
[...]
Tak, siedzonko Mertens
Zgadza się, jest oryginalne. Mertens to niemiecka firma (dlatego też ten model siodła możemy czasem odnaleźć w rowerach niemieckich z lat 70. i 80.), od której kupiliśmy licencję na produkowanie tego siodła (i chwała Bogu, bo wcześniejszy typ to było jakieś nieporozumienie pod względem wygody). Wprowadzono je w Rometach w 1975 roku. Przez pierwsze kilka lat był napis Mertens (nie wiem, czy to była pierwsza partia, która była importowana, czy robiona u nas pod tą nazwą), a potem Romet sygnował je swoją nazwą.
RE: Nazwa jak nazwiska z Brazylii, czyli: Romet Universal Jubilat 2
Stan tragiczny. Najgorsze, że nie ma chromów i blaszka mocująca bagażnik jest przyspawana. Ja na Twoim miejscu bym tylko zabezpieczył przed korozją i zrobił sobie z niego "najtańszy środek lokalnego transportu."
(14-08-2015 15:40:16)Sołtys napisał(a):
(14-08-2015 07:08:36)Buka napisał(a):
(14-08-2015 00:17:33)Dawdzio napisał(a): Pewnie Mertens? Wydaje mi się, że w tym roczniku jest ono oryginalnie.
[...]
Tak, siedzonko Mertens
Zgadza się, jest oryginalne. Mertens to niemiecka firma (dlatego też ten model siodła możemy czasem odnaleźć w rowerach niemieckich z lat 70. i 80.), od której kupiliśmy licencję na produkowanie tego siodła (i chwała Bogu, bo wcześniejszy typ to było jakieś nieporozumienie pod względem wygody). Wprowadzono je w Rometach w 1975 roku. Przez pierwsze kilka lat był napis Mertens (nie wiem, czy to była pierwsza partia, która była importowana, czy robiona u nas pod tą nazwą), a potem Romet sygnował je swoją nazwą.
Tak się składa, że ostatnio miałem okazję usiąść sobie na Mertensie który był w sprowadzonym rowerze niemieckim z lat 70. i muszę przyznać, że był dużo wygodniejszy od naszego Mertensa. Może niemcy specjalnie posyłali nam gorsze siodełka?
14-08-2015 21:53:30
Buka
Składakowiec
Liczba postów: 268 Imię: Michał Skąd: Jawiszowice Pojazd: Romet 50-T-1
RE: Nazwa jak nazwiska z Brazylii, czyli: Romet Universal Jubilat 2
(14-08-2015 15:40:16)Sołtys napisał(a): Ja bym się remontu tego nie podjął. Może i jestem trochę szalony, ale to już dla mnie zbyt duży hardcore, zwłaszcza patrząc na to, jak rama jest zardzewiała.
Ale uwielbiam szalonych ludzi, także masz moje błogosławieństwo!
(14-08-2015 07:08:36)Buka napisał(a):
(14-08-2015 00:17:33)Dawdzio napisał(a): Pewnie Mertens? Wydaje mi się, że w tym roczniku jest ono oryginalnie.
[...]
Tak, siedzonko Mertens
Zgadza się, jest oryginalne. Mertens to niemiecka firma (dlatego też ten model siodła możemy czasem odnaleźć w rowerach niemieckich z lat 70. i 80.), od której kupiliśmy licencję na produkowanie tego siodła (i chwała Bogu, bo wcześniejszy typ to było jakieś nieporozumienie pod względem wygody). Wprowadzono je w Rometach w 1975 roku. Przez pierwsze kilka lat był napis Mertens (nie wiem, czy to była pierwsza partia, która była importowana, czy robiona u nas pod tą nazwą), a potem Romet sygnował je swoją nazwą.
Dziękuję za błogosławieństwo . Rama nie ma dziur ani pęknięć, więc nie ma źle. Na pewno nie zostawię go do "poruszania się jako najtańszy środek transportu". Nie godzi się tak Rometa zostawiać Takie moje zdanie kropka .
Jeszcze pytanko: Czy na pewno jego kolor to Niebieski Jasny?
(O Flamingu 2): "No proszę pana tak się składa, że się nie składa"
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-08-2015 12:50:03 przez Buka.)
18-08-2015 12:45:34
Buka
Składakowiec
Liczba postów: 268 Imię: Michał Skąd: Jawiszowice Pojazd: Romet 50-T-1
RE: Nazwa jak nazwiska z Brazylii, czyli: Romet Universal Jubilat 2
Dawca kupiony. Romet Turing 2 pomalowany na czarno i wyobklejany naklejkami "Merida". Kolor? Tradycyjnie pod spodem meksykańska czerwień. Z niego wymontowałem korbę, kierownicę (bardzo ładny chrom) i plastik z półki (również biały). Jeżeli chodzi o widelec nie, nie jest wygięty. Sam się tego wystraszyłem czytając posta, ale zdjęcie zostało zrobione pod takim kątem, że wygląda jakby był po dzwonie
Dawca nie był za bardzo w stanie do odratowania. Wyciągnąłem jeszcze z niego koła.
(O Flamingu 2): "No proszę pana tak się składa, że się nie składa"
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-08-2015 19:14:32 przez Buka.)
/
Nazwa jak nazwiska z Brazylii, czyli: Romet Universal Jubilat 2
Forum by Tomasso94 2010 - 2023. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis i odczyt zgodnie z ustawieniami przeglądarki.