Półautomat spawalniczy.
|
Autor |
Wiadomość |
Norbi96
Rozrusznikowy Joe
Liczba postów: 1,272
Imię: --
Skąd: --
Pojazd: Romet Komar
|
RE: Półautomat spawalniczy.
|
|
06-01-2015 14:44:13 |
|
|
Damian4570
Zaawansowany hardware'owiec
Liczba postów: 1,305
Imię: Damian
Skąd: Strzelce Kraj
Pojazd: Romet Kadet
|
RE: Półautomat spawalniczy.
Do zastosowań typowego majsterkowicza, powinien Ci wystarczyć ten półautomat. Chyba, że spawasz długo i ciągle, to może być cienko, zwłaszcza, że spawarka chłodzona powietrzem. Co do mnie, pracowałem w warsztacie ślusarskim, który specjalizuje się też w naprawie klimatyzacji, do precyzyjnego spawania używaliśmy TIG-a 400W z chłodzeniem wodnym i naprawdę daje radę Pomijam brak odprysków Półautomatem też spawaliśmy zasuwy zssypów w tzw: łódkach, naczepach którymi w sezonie rolnicy wozili zboże, mimo że sprzęt był z wysokiej półki (Kemppi WeldForce KPS 4500) , swoje lata miał (ok. 4-5) i mam niemiłe wspomnienia związane z odpryskami Tak więc i tutaj spawanie może być mało komfortowe, zwłaszcza, że nie masz otoczki gazowej.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-01-2015 15:32:25 przez Damian4570.)
|
|
06-01-2015 15:31:59 |
|
|
Norbi96
Rozrusznikowy Joe
Liczba postów: 1,272
Imię: --
Skąd: --
Pojazd: Romet Komar
|
RE: Półautomat spawalniczy.
Majsterkowiczem bym siebie nie nazwał. Ogólnie główniejsze zastosowanie tego sprzętu to ma być blacharka w samochodzie i niech do tego będzie najbardziej przystosowany. Zdania w internecie o tym półautomacie są podzielone i jestem zmieszany.
Kupno używanego migomatu trochę ryzykowne a te nowe po 1000zł z całym osprzętem (butlą, drutem, maską) ciekawe czy by dawał radę.
Nie kupuję tego już bo potrzebne mi bardziej od wiosny ale wolę wiedzieć co i jak i na co się mam nastawić.
|
|
06-01-2015 15:37:10 |
|
|
jurek_j
Technik
Liczba postów: 830
Imię: J
Skąd: FGW
Pojazd: Romet Kadet
|
RE: Półautomat spawalniczy.
Damian, sprawdzałeś z ciekawości ile taki tig kosztuje?
Do podstawowej blacharki w samochodzie tylko migomat z gazem. Najpierw i tak musisz nauczyć się spawać.
Są druty ze związkami tworzącymi osłony gazowe, ale podejrzewam że koszt będzie większy, niż zwykłego (za 5kg 0,6mm u 'nawijaczy' płaciłem ostatnio jakoś 5 dych, za napełnienie butli CO2 35zł?).
Mam już dość starawego bestera 1800 dual, wpasowuje się w większość wykonywanych przeze mnie prac. Wiadomo, że do pierdół, cienkich blaszek lepiej byłoby mieć TIGa, ale póki co nie stać mnie na takie rzeczy. No i do grubych elementów jeszcze jakaś elektrodówka mi się marzy, może w tym roku uda mi się taką zrobić.
Ja mam inne pytanie, mrygomaty na 230V w ogóle są coś sensownie pospawać, czy lepiej mieć coś na 380, czy tam 400V (nie pamiętam ile teraz te napięcie wynosi)?
|
|
06-01-2015 17:11:15 |
|
|
Damian4570
Zaawansowany hardware'owiec
Liczba postów: 1,305
Imię: Damian
Skąd: Strzelce Kraj
Pojazd: Romet Kadet
|
|
06-01-2015 18:43:55 |
|
|
Norbi96
Rozrusznikowy Joe
Liczba postów: 1,272
Imię: --
Skąd: --
Pojazd: Romet Komar
|
RE: Półautomat spawalniczy.
|
|
06-01-2015 19:10:41 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
|
|