Cześć i czołem kluski z rosołem hehe
![Big Grin Big Grin](images/smilies/biggrin.gif)
Dawno nic nie pisałem bo prawdę mówiąc nic szczególnego się nie działo
![Smile Smile](images/smilies/smile.gif)
Pogoda była jaka była więc i też nigdzie za bardzo się nie ruszałem, żeby nie ciągnąć Pomarańczki na deszcz
![Smile Smile](images/smilies/smile.gif)
( a propos pogody, oglądałem dzisiaj co się dzieje na południu Polski - szczere wyrazy współczucia... )
Tak jak już wyżej napisałem, za wiele się nie działo, a jednak
W czwartek jak co tydzień miałem praktyki w pobliskim warsztacie należącym do Centrum Kształcenia Praktycznego
![Smile Smile](images/smilies/smile.gif)
Była bieganina, bo w Żuku trzeba było wymienić lewą zwrotnicę
![Smile Smile](images/smilies/smile.gif)
Z racji tego że autko potrzebowało sporo rąk do pracy, ja z koleżanką ( tak, na Techniku Pojzadów Samochodowych uczy się ze mną dziewczyna) postanowiliśmy podawać klucze
![Smile Smile](images/smilies/smile.gif)
No i właśnie
![Big Grin Big Grin](images/smilies/biggrin.gif)
Klucze
![Big Grin Big Grin](images/smilies/biggrin.gif)
W zakładzie w którym mam praktyki kluczy jest co nie miara, większość jest połamana lub pokradziona
![Tongue Tongue](images/smilies/tongue.gif)
Zostałem wysłany po klucz " płaską dwunastkę "
![Big Grin Big Grin](images/smilies/biggrin.gif)
i wtedy otworzywszy szufladkę z kluczami ukazał mi się cudowny widok, którego nie omieszkałem za....pożyczyć dożywotnio
Oto i on:
![Powiększ](http://i.imgur.com/hWnyllb.jpg)
Niestety potrzebnej dwunastki już nie znalazłem
Tego samego dnia, po praktykach strasznie mi się nudziło, więc zastanawiałem się czym by tu uraczyć moją Pomarańczkę
![Big Grin Big Grin](images/smilies/biggrin.gif)
Pomysł wpadł bardzo szybko :
![Powiększ](http://i.imgur.com/FDatVkf.jpg)
W sumie rower pod względem mocowań siodełka był już doprowadzony do oryginału ale te chyba też mogą być?
![Smile Smile](images/smilies/smile.gif)
Nie biją po oczach a są napewno wygodniejsze
![Smile Smile](images/smilies/smile.gif)
No i oczywiście lepiej wyglądają
Wczoraj była ładna pogoda więc po południu wybrałem się sobie na małą przejażdżkę za miasto do wsi Okuniowiec
![Smile Smile](images/smilies/smile.gif)
zaledwie 3 km od miasta, bo bałem się, że będzie padać deszcz ( tak zapowiadali ). Jechałem sobie pomalutku ku wylotowi z Suwałk i w pewnym momencie usłszałem za sobą skrzypienie korby. Byłem pewien że za mną jedzie rower ale kompletnie nie wiedziałem jaki
![Smile Smile](images/smilies/smile.gif)
Co się później okazało, jak mnie zaczął wyprzedzać, że był to mężczyzna 23 lata jadący na lekko zajeżdżonym Wagancie zachowanym w oryginale
![Big Grin Big Grin](images/smilies/biggrin.gif)
Zgadaliśmy się z kolegą, że lubi takie wycieczki i lubi rowery z polskiej taśmy produkcyjnej
![Smile Smile](images/smilies/smile.gif)
Był nieco zszokowany jak zobaczył Pomarańczkę, która o dziwo dawała radę
Zatrzymaliśmy się na spokojnym skrzyżowaniu przy znaku informującym o wyjeździe z miasta i rozmawialiśmy
![Smile Smile](images/smilies/smile.gif)
Okazało się, że rowerzysta jest zaprawiony w boju i zakłada do Waganta nieoryginalne części , aby tych oryginalnych nie zniszczyć
Namówiłem go, aby zrobić naszym wehikułom " Słit Focię "
![Tongue Tongue](images/smilies/tongue.gif)
Specjalnie z myślą o Was:
Co do rocznika produkcji Waganta, jest to rower z 1985 roku, który przyjechał na własnych kołach z Białegostoku ( 130 km )
Opony Stomil 27 x 1 1/4 , w przeciwieństwie do Pelikana czy Salto prowadzi się co najmniej jak prom i ma promień skrętu równy pięcioosobowemu karawanowi, czyli niemalże jak autokar
Obiecałem mu że kiedyś wybiorę się z nim na jakąś wycieczkę po tutejszych gminach
Dzisiaj popołudniu, ewentualnie wieczorem zapodam Wam fotki, co znalazłem w szufladzie na balkonie czyli w moim warsztacie
Póki co, dzisiaj to na tyle
Komentujcie i oceniajcie