Post: #1

Siemka. Mam do was pytanko. Zastanawiam się nad tym długo i nie wiem, więc dlatego postanowiłem się zapytać.
Miałem niedługo remontować charta, ale po rozmowie z kolegami zacząłem się zastanawiać, czy nie lepiej by było charta zamienić na jakiegoś 4t.
Chciałem na remont silnika i zrobienie elektryki wydać około 600zł, to tyle bym dołożył i bym mógł się zamienić za jakiś Chiński motorower.
Co wy o tym myślicie, lepiej zostać przy charcie czy zamienić się np. na GB Streeta, Zippa Nekena, Rometa Zetke albo Rometa CRS (takie mi się podobają )

Może mieliście styczność z takimi motorowerami i mi pomożecie

Za każdą sensowną odpowiedź idzie "POMÓGŁ"

Post: #2

wszystko zależy jak chcesz jeździć i dbać jak na codzień to polecam chińczyka a jak nieto wtedy charta

Post: #3

Pytanie retoryczne ?

Lepiej bierz charta tylko wyremontuj i zrób elektryke 12v i będzie miód cud

Post: #4

Wszystko zależy od tego czego oczekujesz i co Ci się bardziej podoba. Ja osobiście zostałbym przy Charcie. 600zł to i tak nie dużo, a jak będzie dobrze porobiony to objeździ nie jeden chiński skuter w przebiegu ogólnym. Zobacz sobie do mojego tematu - u mnie na liczniku już ponad 10.000km i nadal jeżdżę w każdej pogodzie (nawet w zimie, mój rekord to jazda do pracy 20km w jedną stronę przy -17stC i co? Dowiózł, po czym stał na dworze pod chmurką całe 10h, po czym odpalił i odwiózł mnie do domu kolejne 20km). Światła nie gasną, silnik pali bez problemu. W zasadzie nic przy nim nie robię, tylko leję paliwo i jazda. Wiadomo ma swoje lata, ale co kto lubi. Za czasów pierwszego Charta było podobnie (na oryginalej prądnicy) - na prawdę na tyle kilometrów ile nim przejechałem, to był bardzo mało awaryjny. Chart nadaje się jak najbardziej do codziennej eksploatacji.

Jeżeli natomiast celujesz w wygląd i koniecznie chcesz coś, co wygląda nowocześnie, a zarazem nie wyróżnia się z tłumu (tak moim zdaniem jest - ze względu na to, że dużo tych skuterków jeździ po drogach i wszystkie są b. podobne do siebie, przynajmniej na pierwszy rzut oka) no to chyba pozostaje chinol.

Jest jeszcze kwestia taka, czy masz zamiar kupić później motocykl. Może lepiej Charta porobić do końca i jeździć, i zbierać na motocykl. Wydaje mi się, że Charta później możesz sprzedać za ładną sumkę, jeżeli będzie zadbany, a z chinolami, to już różnie bywa...

Byleś nie sprzedał Charta jakiemuś debilowi, co go zakatuje w polu i wywali na złom. Jakby nie było, to każdy Romet (nie tylko Charty) jest pamiątką po naszej polskiej motoryzacji. "To se ne vrati", więc dbajmy o to, co pozostało.

Post: #5

Chłopie. Na co Ty liczysz? Myślisz, że ktoś na forum o tematyce Rometowej poleci Ci zippa?
Moją odpowiedź znasz. - CHART.

Post: #6

Ja powiem tak. Zastanawiałem się nad tym samym, ale wybrałem Romety, a nie Zippa ani inne ...
Dlaczego ? Pewien mądry człowiek [mój tata] powiedział, że albo chcę mieć Chińczyk albo klasyka
Ale to nie wszystko. Poszedłem do serwisu motorów mojego "dalszego" wujka, który powiedział, że cały czas naprawia kible typu Zipp bo jak nie urwany tłumik to się silnik zepsuł - krótko mówiąc
Np. gdy urwiemy tłumik (przy zwykłych skuterach nie trzeba wiele) to zazwyczaj razem z tym psuje sie tez coś w silniku i koszt naprawy to ok. 500zł ...

Myślę, że podejmiesz dobrą decyzję

Pozdrawiam, Adrian !

Post: #7

Motorower ma mi służyć do poruszania sie po drogach głównych, ale też czasem pojeździć po bocznych drogach. W charta muszę wsadzić około 2000zł żeby wyglądał tak jak go sobie zamarzyłem, a chinol ma elektryke 12v, v-max około 80km/h, i nowocześnie wygląda Szczerze bardziej sam jestem za chartem, ale bym chciał posłuchać co wy o tym myślicie

Post: #8

(17-09-2013 20:31:26)RedeN napisał(a):  Ja powiem tak. Zastanawiałem się nad tym samym, ale wybrałem Romety, a nie Zippa ani inne ...
Dlaczego ? Pewien mądry człowiek [mój tata] powiedział, że albo chcę mieć Chińczyk albo klasyka
Ale to nie wszystko. Poszedłem do serwisu motorów mojego "dalszego" wujka, który powiedział, że cały czas naprawia kible typu Zipp bo jak nie urwany tłumik to się silnik zepsuł - krótko mówiąc
Np. gdy urwiemy tłumik (przy zwykłych skuterach nie trzeba wiele) to zazwyczaj razem z tym psuje sie tez coś w silniku i koszt naprawy to ok. 500zł ...

Myślę, że podejmiesz dobrą decyzję

Pozdrawiam, Adrian !

Same silniki są dobre, Bardzo dobre. Natomiast ramy są jak z rurek PCV. Naprawdę. Przy wypadku on się poprostu składa cały.

Post: #9

Ja bym Ci polecił jakiś nowoczesny sprzęt czyli chinol no bo jednak nowoczesny wgląd,silnik praktycznie bezawaryjne jak dobrze eksploatowane,no i zwinniejszy
Użytkownik naszego forum Chart21050 ma Gb Streeta popytaj się jego

Post: #10

Nie no ale jeździć żelazkiem? Sumienie by mi spać nie dawało. Wolę już jeździć Ogarem

Post: #11

ja osobiście preferuje to co jeszcze nie było robione w chinach, a jakość i wytrzymałość była na wyższym poziomie jak teraz, Zdecydowania CHART, rocznikowo nie jest młody, ale wygląd ma całkiem zacny, i na pewno wyróżniający się z tłumu, a taki chinol co jest ich jak mrówek to tylko chinol.

Chart21050 ma chinola, no to go podpytaj, no ale cóż za dużo ci może powiedzieć, sam jeździ niem nie wiele czasu, a do opini potrzeba większego czasu eskploatacji tak mi sie wydaje,

Jestem zdania BigSofta, stawiaj na Charta

Post: #12

(17-09-2013 20:32:45)damix98 napisał(a):  Motorower ma mi służyć do poruszania sie po drogach głównych, ale też czasem pojeździć po bocznych drogach. W charta muszę wsadzić około 2000zł żeby wyglądał tak jak go sobie zamarzyłem, a chinol ma elektryke 12v, v-max około 80km/h, i nowocześnie wygląda Szczerze bardziej sam jestem za chartem, ale bym chciał posłuchać co wy o tym myślicie

Za 2k to ty byś go zrobił na nowo wystarczy koło 1000 a i tak będzie chodził i wyglądał zaje*iście. Ale jak kto woli osobiście wybrałem klasyka ze względu na cenę ale też dlatego że nie ma plastików wszystko łopatologicznie proste. Poza tym w chinolu za bardzo se nie pogrzebiesz bo za co się nie weźmiesz to lipa i strach

Post: #13

50cm^3 4t o jest tragedia ;] A jak to jeszcze kibel bez biegów to już masakra xd Pisałeś, że CRS Ci się podoba, całkiem fajny motorek to jest no i pewnie lepszy od charta pod wieloma względami.

Post: #14

No widzę że kolego masz taki dylemat jak ja Ja jakoś pół roku temu zacząłem się zastanawiać nad zmianą sprzętu. Zbierałem kasę no i wkońcu kupiłem. Nie powiem, w necie opinie były mieszane, jedni chwalili, drudzy odradzali. Mam teraz i charta i GB. No narazie ode mnie dużej opinii na temat GB nie usłyszysz, mam go od ponad tygodnia, nawinąłem przez ten czas 370km Ogólnie spalanie wyszło mi na poziomie 2-2,3 l na 100km przy mojej jeździe. Więc mniej niż Chart. Mam w GB silnik 50cm3 na razie o przebiegu 13500 km. Trzyma się dobrze, nie wymaga napraw. V-max realny ~ 75km/h więcej nie masz co liczyć z 50cm3 na prostej. Ogólnie 4t jest dla mnie przyjemniejszy niż 027. Wiadomo masz 4 biegi we dwójkę lepiej się jeździ Mi więcej nie potrzeba, Ładnie wygląda, dobrze jeździ, mało pali. Taki idealny motorower na codzień. Wiem że zaraz będziecie pisać że china to gówno, rozumiem że lubicie zabytki, dobrze ja też, ale jazda na codzień seryjnym chartem była dla mnie uciążliwa ( przez k60b musiałem wkółko przelewać gaźnik) elektryka nie domagała, zresztą czego się spodziewać po tylu letnim motorku. Powiem szczerze że narazie chart stoi i stać będzie, po prostu lepiej mi się jeździ GB, Chartem to mogę sobie pojeździć ale tak dla przyjemności. Więc damix98 chcesz bezawaryjny sprzęt to pakuj w charta ( odpicuj na glanc ) albo kup jakiegoś GB, Zippa. Każdy woli co innego Ja jestem zadowolony z zakupu i myślę że dobrze zrobiłem. Nowoczesne motorowery mają ładny wygląd, fajne osiągi jak na 4t i mało palą czyli są w sam raz do używania na codzień. Jak dla mnie to zmieniaj sprzęta Chyba że zrobisz jak ja. Zostawisz Charta i w przyszłości odrestaurujesz Na koniec dodam że części do Gb/Zippa czy tam każdego chińskiego 4t kosztują grosze

Post: #15

Chińskie nie jest złe pod warunkiem, że o niego dbasz. 20 tysięcy kilometrów bez remontu dla 4t to nie jest dla chińczyka wielki wysiłek. Te dzisiejsze kible, nie te co się pierwsze pojawiły, są o wiele lepiej wykonane. Gdybym miał decydować, to chyba bym wziął właśnie taki chiński z racji większych okresów międzyserwisowych i dostępu do części zamiennych. I zauważcie, że kolega nie pisze o skuterach, tylko o motorowerach. Nie jak simson sr50, tylko jak chart.

ps. wojtek35r - crs 50 ma ten sam silnik co zetka ; )