Osobliwy problem z rodzicami...
|
Autor |
Wiadomość |
RequiredData
Banned
Liczba postów: 163
Imię: Dawid
Skąd: Bychawa k Lublina
Pojazd: Romet Ogar 200
|
Osobliwy problem z rodzicami...
Cześć.. Prosiłbym o nieusuwanie tego wątku, na prawdę, nie moge już dłużej tego dusić w sobie
Zaczęło sie odkąd tylko pamiętam, miałem 6 lat, ojciec zaczął popijać poprostu...
Zdarzały się częste awantury, coraz częstsze, piekło to zaczeło sie jak miałem coś koło 13 lat.. Matka wkońcu ojca zapisała do AA. Od tamtego czasu było niby lepiej ale to tylko przez pare miesięcy jak przestał tam chodzić. W zimę jak miałem właśnie 13 lat, była akcja taka że ojciec po pijaku z nożem matke gonił i uciekła z braciszkiem sąsiadów, tam zadzwoniła po policję i go zabrali na izbe wytrzeźwień.
Matka złozyła pozew o rozwód do sądu. Ojciec po miesiącu od tego incydentu zaczął popijać sobie. Były już 3 sprawy sądowe i nic, ojciec głupio nastawia rodzinę przeciwko matce nawet sąsiadow i każdy jest za nim. Na mnie często się wydziera, wyzywa. W 2012 mialem próbe samobójstwa na motorze ale bałem się śmierci okropnie :/
Nikt się o tym nie dowiedział.
Ostatnio z tego że nie dostaję pieniędzy od rodziców, poszedłem z kolegą kraść słupki ogrodzeniowe i wpadliśmy na skupie złomu.
Teraz będziemy mieć sprawę w sądzie.
W styczniu jeszcze miał być ten cały rodek ale ojciec poprostu nie puścił mnie i braciszka, matka pojechała. Nie nawidzę go gdy jest pijany.
Jak będzie kolejny rodek to bardzo chciałbym pojechać i opowiedzieć wszystko przeciw jemu ale boję się rodziny od jego strony, sąsiadów serio, nie mam życia w tym domu już. Przez to wszystko kibluję w 3 gim pierwszy raz. Coraz bardziej zastanawiam się nad samobójstwem, innego rozwiązania nie widzę poprostu.
Jedyne co trzyma mnie przy życiu to dziewczyna którą na szczęście mam oraz wueska...
|
|
02-02-2013 22:41:56 |
|
|
Błażej
Zawodowiec
Liczba postów: 2,532
Imię: Błażej
Skąd: Skarżysko-Kamienna
Pojazd: Inny
|
RE: Osobliwy problem z rodzicami...
Chłopie, czy ty jesteś normalny ? Na moje nie. Nigdy, nigdy powtarzam nie masz prawa mieć żadnych myśli, żeby się zabić. Chociażby nie wiadomo co by się działo.
Rozumiem masz problem, wiem jak to wygląda bo różne historie się słyszy na co dzień.
Jeżeli z mamą i bratem dobrze żyjecie to powinniście jak najszybciej uciec od ojca. Jeżeli macie trudną sytuację to zgłoście to na policję, oni powinni pomóc.
Po drugie nie kradnij niczego. Gdy brakuje Ci pieniędzy to po prostu znajdź sposób na zarobienie ich lub poproś o pomoc rodzinę (babcie, dziadka, wujka itp)
Nie kradnij, to jest nie tyle złe* co po prostu bezczelne.
* tutaj nie mam zamiaru nikogo umoralniać bo każdy wie bo jest dobre a co złe
Dlaczego masz się bać zeznawać ? Kogo się boisz konkretnie. Ojca ? jego rodzeństwa czy jego rodziców ? Skoro nie widzą co on robi to znaczy, że nie są normalni.
Ciężko mi coś konkretnego tutaj napisać. Jeżeli piszesz, że cała rodzina stoi za nim a on napija i to konkretnie.
P.S ile masz lat obecnie ?
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-02-2013 23:12:39 przez Błażej.)
|
|
02-02-2013 23:10:21 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|