Post: #61

No to tak, podkład na elementach szpachlowanych schnie



A jutro w planach jest malowanie w kolor na pewno pokaże jak wyszło

Tymczasem w domu regeneruje kolejne elementy, tu lampa już na gotowo



Na przykład lampa już na gotowo, licznik juz pokazywałem, jest zaciśniety na prasie jednak jako że ramka jest z odzysku musiałem zamaskować ślady paskiem taśmy izolacyjnej. Stacyjka odrdzewiona i wyczyszczona, a sama skorupa wyczyszczona i trochę wypolerowana. Wcześniej nie zauważyłem że ma pewien defekt, ktoś wywiercił pod spodem dziurkę. No nie jestem tym pocieszony, ale dałem tam kołek montażowy który mi został po składaniu malucha

Post: #62

Stawiam, że ten dodatkowy otwór to miejsce na tajemniczy wyłącznik antykradzieżowy na miarę PRL
Szybko idziesz z pracami.

Post: #63

Tryśnięte, jednak jeśli chodzi o odcień - zdaje się lekko róznić. Inna sprawa czy groszek z 1984 i groszek z 1987 (błotnik z którego było dobierane) to ten sam groszek. Zdjęcia to już w ogóle przekłamują, ale zobaczymy jutro w dziennym świetle jak też przeschnie. Teraz niech to sobie odpocznie, ja jeszcze zamówię kilka paczek i można by było się brać za składanie. Jeszcze tylko silnik... Mam nadzieję że wał i kartery będą dobre bo inaczej mnie to zrujnuje. Co do cylindra to chyba jednak kupię Almota, nie chce mi się do Olsztyna wozić do szlifierni tego. Ale jeszcze pomyślę.

Post: #64

Aparat za każmy razem łapał inny balans bieli bo na każdym zdjęciu ten zielony inny odcień
Odnośnie cylindra to, skoro masz daleko do szlifierni, to chyba warto załatwić to wysyłkowo i mieć oryginał. Chyba, że już teraz masz jakiegoś chińczyka założonego ?

Post: #65

Jeśli masz luz na korbowodzie to polecam przebić oryginalny wał (pod warunkiem że do czegokolwiek się nadaje) na korbowodzie duellsa. Pięknie silnik pracuje i jeździ cały czas.... U kolegi któremu jafke oddałem w cholerę xD

Post: #66

Sam malowałeś czy zlecałem komuś?

Post: #67

Ooo, a tu się takie rzeczy dzieją.
Brawo, fajny kolorek.

Post: #68

Józku, miło to słyszeć, jak Ty piszesz w moim temacie to czuję się zaszczycony

Piotrku, malowaliśmy z kumplem, tzn on malował a ja mu pomagałem i wcześniej przygotowywałem większość

Kolor po wyschnięciu i w dziennym świetle wyszedł lepiej niż myślałem, jest prawie identyczny. Ale jak mówił mi gość z mieszalni, mógłby zrobić identyczny ale wtedy już musiałby robić to na oko, a tak przynajmniej mam kod z którym zawsze mogę sobie w razie czego dorobić.



A dzisiaj przy niedzieli dla relaksu takie rzeczy, np. regeneracja lampki tylnej - no niby drobiazg ale dla mnie ważny. Klosz z moich skrzynek z częściami z odzysku - niby lekko pęknięty ale lepszy taki niż zamiennik bez napisów. Znalezione śrubki na płaski, guma i klosz wymyte, metal też plus doklepanie nitów.



I trochę wymytych gumek



Cdn...

Post: #69

Lampkę se pan przepoleruj,efekt petarda

Post: #70

Lekko polerowałem ale może spróbuję jeszcze raz

Post: #71

A od czego pasek rozrządu?
Fajnie mieć takiego kumpla

Post: #72

To jest fartuch pod dętkę

Post: #73

Ostatnio tak powoli się dlubie, dziś zamówiłem kilka paczek i wysłałem cylinder jednak do szlifu.

Ostatnio składaliśmy przednie zawieszenie ale przez idiotyczny błąd musiałem robić wszystko od nowa i w sumie aktualnie czekam na nowe tulejki w jednej z tych paczek.

Kolejne problemy techniczne:

Jeden widać na filmie: https://youtu.be/ibHcQJEgiMw?si=kcIdyhdudogX8gLR

A drugi to ta głowica, do wywalenia czy da jeszcze radę ?

Post: #74

Z tego co pamiętam dźwignia zmiany biegów w 223 (przynajmniej w jawach kaczkach) osadzona jest na gumowej tulejce. Spróbuj rozebrać tę dźwignie i pomierzyć, może będzie się dało dobrać z czegoś taką tulejkę.
Co do głowicy, jeżeli gwint jest OK, to da radę. Swoją drogą ciekawe co tam latało w cylindrze pewnie kawałek pierścienia.

Post: #75

Głowice przepoleruj ile się da,a jeśli chodzi o dźwignię to trzeba jakąś tulejkę wymyślec, żeby to skasowac ten luz,ten pręt metalowy łączący automat z wajchą wywal odrazu tam są największe luzy,polecam przerobić na przeguby kulowe i kawałek pręta gwintowanego tylko twardego,całkowicie inaczej biegi wtedy wchodzą znaczy się lepiej