Post: #31

Czyli z tego co rozumiem to jezeli koles nie bedzie chciał Ci oddać Motorynki to ty wyjdziesz z niebieska artylerią?

Post: #32

(28-02-2012 19:27:47)Laska:) napisał(a):  Nie gadałem jeszcze z gościem...

Ale moja mama zna paru niebieskich

Więc jak nie tak to tak

A jak drynka już sprzedana możee...?



Nie ma jak to mama

Post: #33

Mamuska wkroczyła do akcji

Post: #34

Ee tam daje 10% że niebiescy wejdą

No bo w końcu to on mnie oszukał ze stanem technicznym 0.0....

I to nie jest widziały gały co brały bo w końcu jak miałem zobaczyć co się dzieje w silniku??

Post: #35

(28-02-2012 20:00:17)Laska:) napisał(a):  Ee tam daje 10% że niebiescy wejdą

No bo w końcu to on mnie oszukał ze stanem technicznym 0.0....

I to nie jest widziały gały co brały bo w końcu jak miałem zobaczyć co się dzieje w silniku??

No wiesz zawsze jest ryzyko przy kupnie ! A silnik to przecież jedzileś...a jakby sie pierwszego dnia rozdupczył to możesz mieć zal do kolesia ale już po 2 tygodniach to jedynie do siebie


P.S sorry za szczerosc

Post: #36

(28-02-2012 20:00:17)Laska:) napisał(a):  Ee tam daje 10% że niebiescy wejdą

No bo w końcu to on mnie oszukał ze stanem technicznym 0.0....

I to nie jest widziały gały co brały bo w końcu jak miałem zobaczyć co się dzieje w silniku??

rozebrać na cześci pierwsze i złożyć hehe

czyli można by powiedzieć ze wygraną z odmianą masz na 100 %

Post: #37

No własnie dałem mamie przeczytać ten temat

Teraz nad tym pomyśli i jeszcze może dziś pojedziemy do tego gościa

Post: #38

(28-02-2012 20:22:54)Laska:) napisał(a):  No własnie dałem mamie przeczytać ten temat

Teraz nad tym pomyśli i jeszcze może dziś pojedziemy do tego gościa

I co mu zamierasz powiedzieć...? ze sie motorek ci zepsuł po tygodniu czy dwóch...?

Post: #39

Tygodniu dwóch?

Nie mineło całych czterech dni od wymiany

Post: #40

Ale jakbyś zauważył ja tam pytajnik dałem ile czasu już pineło od wymiany , ale po mojemu weś zrób ja i jedzij i niech ci służy jak najdłużej

Post: #41

Dobra temat do zamknięcia bo się spam robi

Post: #42

Nie czytałem wszystkich odpowiedzi. Ale jak ja się zamieniałem Pocket Bike (mini ścigacz) na Rometa nie pamiętam dokładnie jaki to był... Ale zawsze kiedy sie zamieniasz pisz umowę takiej treści :

"Ja [imie nazwisko] zapoznałem się z stanem pojazdu marki [marka model] do którego nie mam wątpliwości. Wykonałem jazdę próbną i zapoznałem się z wszystkimi wadami itd.."

Pocketa rozwalił w ten sam dzień a mój romet śmigał przez pół roku a potem poszedł za 200 zł do kolegi a w dniu dzisiejszym jest odremontowany i rok w rok jeździ na zlot. Mam umowę? Mam. Teraz nie mają się do czego przyczepić.

Ale i tak motorower był już w twoim posiadaniu mogłeś go zajechać więc nie wiem jaki problem ślesz do zamiennika?...
Widocznie kupiłeś kota w Worku..

Post: #43

Nic nie zdziałasz, a jeszcze możesz sobie zaszkodzić. Popełniłeś głupotę, teraz nic nie zrobisz. Nawet jeśli masz świadka nic Ci to nie da, ponieważ używałeś już tą jawkę i nic Ci nie pomoże. Chcesz to zrobić na zasadzie kupiłem paczkę ciastek, zjadłem połowę a teraz chcę oddać bo mi nie smakują. W tym przypadku żadna policja i tak dalej nic nie poradzi. Zwykła ludzka głupota i bezmyślność.

Post: #44

(28-02-2012 20:54:57)Tomasso94 napisał(a):  Nic nie zdziałasz, a jeszcze możesz sobie zaszkodzić. Popełniłeś głupotę, teraz nic nie zrobisz. Nawet jeśli masz świadka nic Ci to nie da, ponieważ używałeś już tą jawkę i nic Ci nie pomoże. Chcesz to zrobić na zasadzie kupiłem paczkę ciastek, zjadłem połowę a teraz chcę oddać bo mi nie smakują. W tym przypadku żadna policja i tak dalej nic nie poradzi. Zwykła ludzka głupota i bezmyślność.

Masz racie
i na dodatek nie ma umowy a motorki nie mają żadnych papierów

Post: #45

Mozesz sobie jeszcze narobić kłopotu ze poruszasz sie po drodze motorem bez papierów