Witam! Chłopaki, mam bardzo złożony problem z Komarem:
Iskra nagle zanikła.
Wymieniłem pierścionki, zrobiłem małe docieranko, ale okazało się, że zapłon jest zbyt wczesny i przerwa na platynkach jest za duża i nieco był rozregulowany gaźnik. Ustawiłem wszystko,WYMIENIŁEM KONDENSATOR i się przejechałem. Silniczek pięknie mi śmigał, dopóki go nie zgasiłem na kilka godzin. Potem chcę odpalić, a tu nic
(przedtem palił od kopa nawet po zimowaniu, lecz był słaby). Kopałem go, aż się zalał
Kombinowałem z ustawieniem zapłonu, ustawieniem przerwy na platynkach, nawet wróciłem do starego kondensatora. Pojawiła się nadzieja. Kopałem dobre 45 minut, silnik zapalał i gasł. Co jakiś czas zaglądałem do świecy, a ona była srebrzystoszara (słaby dopływ paliwa), to zajrzałem do gaźnika. Doszedłem w końcu do sytuacji, że silnik zaczął chodzić, ale jego chodzenie to tylko to, że łapał chwilami zapłon i gubił, ale jakoś nie gasł i chodził dość długo [praca silnika: WRRRRM, BUUUUUUU, WRRRM, BUUUUUU itd.]. Nawet udało się tak wybujać manetką gazu, że wszedł na mega ogromne obroty
(Nigdy takich nie udało mi się normalnie osiągnąć) Wyższe niż obroty po tuningu
. Później się pogorszyło: W miarę kopania iskra stawała się coraz słabsza i zanikała
. poczyściłem trochę platynki. Próbowałem na zapych, ale nic to nie dawało, gdy pchałem na 1 to nie zapalał, a na 2 i przy bardzo wolnym pchaniu coś tam łapał. Później wymieniłem cewke zapłonową na starą niesprawdzoną i pewnie niesprawną, bo już iskry nie było.
Przerobiłem zapłon na bateryjny tzn: Aku12V 40Ah, cewka z golfa II, i jakiś krótki zakuty kabel WN.
Silnik wtedy odpalał i pracował tylko nieco nierówno, a chwilami dobrze bo odbijał i chyba klin latał. Lecz po dłuższych próbach stopił się plastik na ruchomej platynce
Chyba było za duże natężenie prądu, bo kondensator był podłączony i nie iskrzyło (potem zaczęło).
Kupiłem nowe platynki i postanowiłem zrobić go z powrotem na iskrownik, ale nie osiągnąłem iskry, ani żadnego napięcia na wyjściu do gaszenia, czyżby mi cewka wysiadała ąz w końcu całkiem padła?
Rozpisałem się
Ale to żeby problem dobrze przedstawić...