Ocena wątku:
- 0 głosów - 0 średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Bolączki mojego Komara :(
|
Autor |
Wiadomość |
TheStylator
Pierdzionek pospolity
![*](http://www.chlopcyrometowcy.pl/images/nowy.png)
Liczba postów: 63
Imię: Rafał
Skąd: Świętochłowice
Pojazd: Romet Komar
|
Bolączki mojego Komara :(
Cześć
postanowiłem założyć ten temat aby pisać w nim o problemach z moim mr232, którego niedawno kupiłem. Z racji tego, że jestem zielony w temacie wybaczcie jeśli temat już był poruszany.
No i pierwsze problemy
Wybrałem się dziś na krótką przejażdżkę garaż - dom - garaż, w sumie około 3 km. Spod garażu do domu dojechałem bez problemów ale podjeżdżając pod dom Komar kichnął i zgasł ![Sad Sad](images/smilies/sad.gif) Jak próbowałem dodać gazu to go dławiło. Do garażu wróciłem lekko gazując i pomagając sobie pedałami. W drodze powrotnej przynajmniej trzymał jeszcze wolne obroty ale jak zajechałem pod garaż to zgasł i już nie chce zapalić ![Sad Sad](images/smilies/sad.gif)
Dodatkowo jak na drugim biegu podjeżdżałem pod górkę, nawet lekką, ta bardzo słabł i by nie wyciągnął.Tak się fajnie jechało ale jak górka była to masakra buuuuuuu...i stop.
I teraz tak co sprawdziłem:
- iskra na świecy jest,
- jak otworzę kranik to paliwo kapie.
Co mam dalej robić, sprawdzać aby go odpalić?? Pomoże ktoś?
Mój Komarek
KJS - Komar Jest Spoko
Romet pierdzi,Romet kadzi ale nigdy cię nie zdradzi.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu... prawdziwi mężczyźni żują pszczoły!
|
|
21-06-2012 21:38:39 |
|
|
Wiadomości w tym wątku |
Bolączki mojego Komara :( - TheStylator - 21-06-2012 21:38:39
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości
|
|