Ocena wątku:
- 0 głosów - 0 średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
50T-1, 200 albo 205 - który kupić na "daily" zagranicą?
|
Autor |
Wiadomość |
Dinozaur
Uczeń

Liczba postów: 145
Imię: Jarek
Skąd: Wroclaw
Pojazd: Inny
|
RE: 50T-1, 200 albo 205 - który kupić na "daily" zagranicą?
Po 1989r., kiedy zaprzestano produkowac benzyne 'niebieska 78 Okt.' do zabytkowych silnikow - liczono na to, ze 'nagle wszyscy zezlomuja zabytki motoryzacji' i beda kupowac tylko 'nowoczesne, wysoko sprezone / 9 - 10 : 1', zeby nas 'podzwignac cywilizacyjnie, technicznie - dogonic Zachod'.
Nikt nie bral pod uwage 'kolekcjonerow zabytkow' i zwyczajnych ludzi, ktorych po prostu nie bylo stac kupowac 'nowoczesne pojazdy'...
Dlatego trzeba zapytac znajomego / Mechanika zuzlowego lub innego pasjonata zabytkowej motoryzacji, ktory moze to wytlumaczyc najprosciej, jak sie da...
Benzyny wysokooktanowe / ponad 90 Oktan - sa chemicznie specjalnie 'spowalniane w spalaniu', zeby mogly byc uzyte w silnikach o wysokich stopniach sprezania [ poniewaz wysokie sprezanie silnika - przyspiesza spalanie, az do wystapienia spalania stukowego ]...
Dlatego nie dalo sie uzywac np. 'Fiatow 125p' o sprezaniu 9 - 9,2 : 1 / na benzynie 'niebieskiej 78 Oktan' - bo silnik spalal ja stukowo, czyli 'dzwonil' przy dodawaniu gazu na wyzszym biegu, niskich obrotach i duzym obciazeniu.
Zeby jezdzic na tej 78 Okt. - trzeba bylo obnizyc stopien sprezania do ok. 7,2 - 7,5 : 1 / stosujac tzw. 'plaskie tloki' [ bo oryginalnie 'Fiaty 125p' mialy tloki mocno wypukle ].
Niestety - dzisiaj 'nikt nie pamieta', ze dzialalo to tez w 'druga strone', czyli jesli sie zalalo zbiornik zabytkowego pojazdu benzyna o zbyt wysokiej LO - to trzeba bylo bardzo mocno wyprzedzac do niej zaplon lub stosowac tlok o mocno wypuklym denku, itp., bo w przeciwnym razie / benzyna spalala sie tak dlugo - ze z wydechu wylatywaly '0,5m ognie spalania' zamiast spalin [ najlepiej widoczne wieczorem - bez kolanka wydechu ]...
Proste silniki, czyli dwusuwy lub silniki 4-suwowe SV / sa na ogol 'i.....odporne', ale tez tak nie do konca - bo w koncu i tak sie mocno przegrzeja i np. stopia sie w nich tloki, wypala zawory wydechowe, gniazda, itp.
No ale dzisiaj - 'wszyscy mowia', ze 'zabytki z PRL wspaniale im jezdza na dzisiejszej benzynie 95 / 98', ale jak chcesz taki zakupic do codziennej jazdy - to juz zmieniaja front o '180 stopni' i mowia co innego, ze 'to badziew - nietrwale scierwo / padlina, itp.' - bo zwyczajnie nie potrafia silnikow i zaplonu 'dostroic / do benzyny 95 - 98'.
5 minut rozmowy z Mechanikiem zuzlowym - ktory ma pojecie o Oktanach i stopniach sprezania zabytkowych silnikow zupelnie wystarczy - bo kazdy silnik benzynowy / dostraja sie do LO aktualnie dostepnej benzyny, ale trzeba to czasem robic przez 2 -3 dni i za kazdym razem testowac na pelne osiagi / a tego juz im sie 'nie chce robic precyzyjnie'...
Pozdrawiam.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Dzisiaj 00:42:17 przez Dinozaur.)
|
|
Dzisiaj 00:32:07 |
|
|
Wiadomości w tym wątku |
RE: 50T-1, 200 albo 205 - który kupić na "daily" zagranicą? - Dinozaur - Dzisiaj 00:32:07
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|