Moja dolpima ps290
|
Autor |
Wiadomość |
Kacperek
młody Mietek
Liczba postów: 10
Imię: Kacper
Skąd: Polkowice
Pojazd: Romet Komar
|
RE: Moja dolpima ps290
(12-12-2024 17:32:30)siwy1958 napisał(a): Witam !
Jestem, mysle jednym z nielicznych co interesuja sie pilami z DOLPIMY. A to z tego wzgledu ze moj Ojciec od okolo 1965 roku byl dyrektoren DOLPIMY ( na poczetku lat 70 tych przeniesli Go do DOLMELU) i wdrazal kolejne modele do produkcji, jak rowniez ich modyfikacje.Glowne problemy byly z zaplonem i gaznikiem ( byly sprowadzane z Zachodu) Chodzilo o dolary USA.Tu byl najwiekszy klopot ,opowiada Ojciec.
I ja jako dziecko, czesto mowilo sie o tym w domu. Sentyment pozostal.
Czesto mozna zobaczyc te pily np BK3A(to staruszk) na bazarach na terenie wschod
nich Niemiec, gdzie jestem kilka razy w roku.Ps 190 tez sie trafiaja, zainteresowanie ZADNE !
DOLPINA prawdopodobnie jako jedyna, oprocz ZSRR w bloku wschodnim robila pily lancuchowe. Stad ich brak na Polske bo duzo bylo eksportowane !
ZAWSZE, biore do reki taka pile i z bratem ja oglodamy. Cene za nie sa symboliczne ( ok 50do 80 eur), nawet w tym roku zastanawialismy sie aby kupic Ojcu( teraz 93 lata) tak z sentymentu. Zawsze o opowiesciach o pilach z DOLPIMY jest wzruszony. No ale po zastanowieniu sie , po co ten eksponat...
Jako dziecko czesto bywalem w DOLPIMIE i ogladalem produkcje, do tej pory mam fragmenty nieskonczonych lancuchow i pamiatek firmy OREGON , gdzie Ojciec jezdzil sluzbowo.
Pozdrawiam Marek Z.
Wroclaw
Ps teraz po DOLPIMIE przy ul LEGNICKIEJ pozostal tylko budynek biurowy, gdzie wynajmuja rozne firmy, a w miejsu hal produkcyjnych postawiono supermarket KAUFLAND.
Dzis pojade do Ojca z wizyta przedswiateczna i mine biurowiec DOLPIMY....senyyment..
Bardzo ciekawa historia że tato jednego z użytkowników był dyrektorem Dolpimy.Mysle że jak najbardziej w ramach sentymentu fajnie było by tacie sprawić taki eksponat przecież te dolpimy drogie a nie są, a nawet jak trzeba coś pociąć to mimo wieku świetnie się sprawują.
Zapłony były z Boscha to chyba sprowadzali je z Niemczech a co do gaźników natknąłem się na informacje że pierwsze egzemplarze miały gaźniki firmy tillotson to chyba finlandzka firma ale później ponoć je robili w Krakowie i coś z tym jest bo w tych późniejszych modelach dolpimy na gaźnikach pisało Kraków.
Pozdrawiam również Kacper
|
|
13-12-2024 04:41:03 |
|
|
Wiadomości w tym wątku |
RE: Moja dolpima ps290 - Kacperek - 13-12-2024 04:41:03
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości
|
|