![]() |
Moja dolpima ps290 - Wersja do druku +- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl) +-- Dział: Po godzinach (/forumdisplay.php?fid=22) +--- Dział: Hydepark (/forumdisplay.php?fid=23) +--- Wątek: Moja dolpima ps290 (/showthread.php?tid=54984) |
Moja dolpima ps290 - Kacperek - 11-12-2024 21:31:15 Witam wszystkich przeglądających Chciałbym przedstawić wspomnianą w tytule piłe spalinowa.Jak to się zaczęło, od babci dowiedziałem się że mój pradziadek był drwalem i na jakimś motorku jeździł do lasu z wielką ciężką piłą. Tym motorkiem okazał się pierw komarek i potem Romet 50t1 ale nie o tym po masie pytań o kolor i różne wyglądowe rzeczy wywnioskowałem że była to dolpima ps 90 drugi model po bk3a tak się wciągnąłem w te wszystkie pilarki i dużo w internecie oglądałem i czytałem na ich temat że postanowiłem zakupić i swój egzemplarz.Poszperałem trochę na olx znalazłem za 300zl na chodzie namówiłem dziadka i tatę i jakoś to poszło. Do dziś pamiętam moje zdziwienie i dziadka jak ja pociągnąłem za sznurek gdyż dotąd korzystaliśmy z pilarki stihla coś koło 50cm a teraz przyszły 4km w 90cm kompresja była taka że myslalem o zatartym silniku może w wtedy nie miałem zbyt dużo pojęcia. Ostatecznie uruchomiłem ja wiertarka wyczyściłem i stała może z miesiąc trochę podrosłem siły przyszło to coś tam sobie z nią porobiłem. Okazało się cylinder z tłokiem są w świetnym stanie świeżo po dotarciu ![]() Szkoda że teraz lądują za szopa lub na złomie były to bardzo wytrzymałe sprzęty ludzi odrazila chyba waga bo w porównaniu do dzisiejszych pilarek waży ona dwa razy więcej 13kg. Po chistorii tych pił uważam że te romety mają szczęście. Warto teraz nabyć taka za 200zl czy 400 zanim się sentyment obudzi i zapomną jak to wywali na złom w 2005 roku razem z komarkami. Postaram się wrzucić kilka zdjęć jak przejdą [attachment=23350] [attachment=23350] [attachment=23350] RE: Moja dolpima ps290 - romek - 11-12-2024 23:27:34 Raczej wątpię że kiedyś będzie na to boom, komarki to ludzie kupują z sentymentu i tęsknoty do lat minionych, taki sprzęt to może budzić sentyment u kogoś kto tym pracował w lesie o ile to można nazwać dobrym wspomnieniem ![]() RE: Moja dolpima ps290 - Kacperek - 12-12-2024 00:46:55 (11-12-2024 23:27:34)romek napisał(a): Raczej wątpię że kiedyś będzie na to boom, komarki to ludzie kupują z sentymentu i tęsknoty do lat minionych, taki sprzęt to może budzić sentyment u kogoś kto tym pracował w lesie o ile to można nazwać dobrym wspomnieniem No cóż szkoda żeby gniły ![]() RE: Moja dolpima ps290 - romek - 12-12-2024 08:16:31 Nie no, jak najbardziej RE: Moja dolpima ps290 - siwy1958 - 12-12-2024 17:32:30 Witam ! Jestem, mysle jednym z nielicznych co interesuja sie pilami z DOLPIMY. A to z tego wzgledu ze moj Ojciec od okolo 1965 roku byl dyrektoren DOLPIMY ( na poczetku lat 70 tych przeniesli Go do DOLMELU) i wdrazal kolejne modele do produkcji, jak rowniez ich modyfikacje.Glowne problemy byly z zaplonem i gaznikiem ( byly sprowadzane z Zachodu) Chodzilo o dolary USA.Tu byl najwiekszy klopot ,opowiada Ojciec. I ja jako dziecko, czesto mowilo sie o tym w domu. Sentyment pozostal. Czesto mozna zobaczyc te pily np BK3A(to staruszk) na bazarach na terenie wschod nich Niemiec, gdzie jestem kilka razy w roku.Ps 190 tez sie trafiaja, zainteresowanie ZADNE ! DOLPINA prawdopodobnie jako jedyna, oprocz ZSRR w bloku wschodnim robila pily lancuchowe. Stad ich brak na Polske bo duzo bylo eksportowane ! ZAWSZE, biore do reki taka pile i z bratem ja oglodamy. Cene za nie sa symboliczne ( ok 50do 80 eur), nawet w tym roku zastanawialismy sie aby kupic Ojcu( teraz 93 lata) tak z sentymentu. Zawsze o opowiesciach o pilach z DOLPIMY jest wzruszony. No ale po zastanowieniu sie , po co ten eksponat... Jako dziecko czesto bywalem w DOLPIMIE i ogladalem produkcje, do tej pory mam fragmenty nieskonczonych lancuchow i pamiatek firmy OREGON , gdzie Ojciec jezdzil sluzbowo. Pozdrawiam Marek Z. Wroclaw Ps teraz po DOLPIMIE przy ul LEGNICKIEJ pozostal tylko budynek biurowy, gdzie wynajmuja rozne firmy, a w miejsu hal produkcyjnych postawiono supermarket KAUFLAND. Dzis pojade do Ojca z wizyta przedswiateczna i mine biurowiec DOLPIMY....senyyment.. RE: Moja dolpima ps290 - Kacperek - 13-12-2024 04:41:03 (12-12-2024 17:32:30)siwy1958 napisał(a): Witam ! Bardzo ciekawa historia że tato jednego z użytkowników był dyrektorem Dolpimy.Mysle że jak najbardziej w ramach sentymentu fajnie było by tacie sprawić taki eksponat przecież te dolpimy drogie a nie są, a nawet jak trzeba coś pociąć to mimo wieku świetnie się sprawują. Zapłony były z Boscha to chyba sprowadzali je z Niemczech a co do gaźników natknąłem się na informacje że pierwsze egzemplarze miały gaźniki firmy tillotson to chyba finlandzka firma ale później ponoć je robili w Krakowie i coś z tym jest bo w tych późniejszych modelach dolpimy na gaźnikach pisało Kraków. Pozdrawiam również Kacper |