Już od jakiegoś czasu przymierzałem się z napisaniem tego wątku.
Jakieś tam doświadczenie mam
Wiele narzędzi dorobiłem dla własnych potrzeb.
Czas się nimi pochwalić, pokazać, by podpowiedzieć i ułatwić Wam niektóre prace.
Nie żebym się gdzieś wybierał, ale wiadomo, lat przybywa
Na wstępnie UWAGA - bardzo proszę o nie powielanie moich zdjęć w innych miejscach; forach, facebookach itp. tylko tu na Naszym Forum
Temat będę prowadził na bieżąco, a Ci co będą chcieli się też pochwalić swoimi narzędziami - ZAPRASZAM
Proszę również jakiegoś moderatora by wrzucił moje zdjęcia na hosting forumowy, to będą tu długo
Ok.
Jako pierwsze - zawieszenie przednie. Chromowane lagi, golenie, pracują w tulejach poliamidowych, które się zużywają i trzeba je wymienić. Narzędzia; pręty fi 6, 7 i 8 długości 40, 50 cm, proste i skuteczne. Zwróćcie uwagę na zakończenia i miejsca do pobijania młotkiem.
Ok, tuleje wywalone, a co ze sprężynami?
Tu również proste narzędzie - pręt zbrojeniowy fi 12, dł ok 40 cm. Zwróćcie uwagę na układ karbów na powierzchni pręta. Podczas wykręcania sprężyny, pręt "wkręca" się do wewnątrz sprężyny. By to mu ułatwić
został zeszlifowany w kwadrat.
Na ostatnim zdjęciu pokazałem jego użycie. Widelcem obracamy w lewo, jednocześnie dociskając mocno w dół.
Teraz trzeba rury widelca posprzątać od wewnątrz. Do tego celu kolejne proste narzędzie. Pręt gładki fi 12 z naciętym uchwytem, rowkiem, do zamocowania płótna papieru ściernego, włókniny czy szmaty. Napęd, wiertarka wolno-obrotowa lub pneumatyczna. Niestety, gdzieś mi się zapodziało zdjęcie - uzupełnię następnym razem.
Ok, zrobiłem nowe, więc uzupełniam.
Pora na osadzenie tulei. Oczywiście wprasowuję je na prasie, ale z użyciem stempli metalowych fi 26,5 lub 31,5
Ok, tuleje osadzone, czas na ich rozwiercenie pod wymiar lagi, golenia.
UWAGA, poliamid, teflon, elastomer itp podczas intensywnej obróbki skrawania, na wskutek wydzielania temperatury, "marze" się i zamiast uzyskać stałą powierzchnię o jednakowych wymiarach, otrzymamy efekt "beczki". Dlatego nie używamy klocków z papierem ściernym, pilników itp, tylko rozwiertaka nastawnego. Każdą zebraną warstwę zbieramy z przerwą na schłodzenie tulei do temperatury pokojowej.
ALE - rozwiertaki, zwłaszcza te współczesne, są krótkie, zwłaszcza do rozwiercenia tulei wewnętrznych bez kołnierza.
Na zdjęciu widać co zrobiłem - przedłużka stała z pręta ciągnionego 22 mm, sześciokątnego.
Spawanie wykonałem na tokarce, by zachować osiowość.
By sobie ułatwić pracę tym narzędziem, używam nasadkę 22 i wiertarkę pneumatyczną.
To w sumie tyle, ale na koniec poprawiam jeszcze gwint sztycy specjalną narzynką calową z dorobioną ramką, tak by poprawić gwint do końca.
Przy okazji, o gwintach specjalnych, narzynkach, gwintownikach użytych w Komarach i Rometach, napiszę kolejnym razem.
A co z zawieszeniem wahaczy pchanych w Komarach
Tu w sumie to mam jedno narzędzie, ułatwiające złożenie tego typu zawieszenia. Mam je już kilka lat i z małymi poprawkami służy do dziś. By płaskowniki się nie krzywiły, zmieniłem je na kątownik 20x20. Aby nie porysować lakieru widelca, używam 2 kawałków kedry.