Ocena wątku:
- 0 głosów - 0 średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Ogar 202 Ignasia.
|
Autor |
Wiadomość |
Odrestaurator
Majster
Liczba postów: 3,256
Imię: Szymon
Skąd: Knurów
Pojazd: Inny
|
RE: Ogar 202 Ignasia.
Co jak co, ale jak miałem silnik 139fmb 50cc w ogarze 200, to szedł on dużo lepiej (przełożenie 13/55). Moc duża jak na tą pojemność, (rwał na koło przy zmienianiu biegów 1-2-3 w momencie puszczenia sprzęgła, jazda na kole, podjazdy pod hołdę czy inne zabawy to nie był problem o których w seryjnym romecie z prl można tylko pomarzyć) a v-max osiągną 63km/h. Więc zrównoważenie.
Poza tym, jeśli komuś naprawdę przeszkadza moc tej 50cc w seryjnej ramie, przekładka na 125cc czy nawet 140cc nie stanowi problemu, mocowanie te same, a mocy mamy wtedy około 7km. Części tanie. Nie trzeba bawić się z mieszanką benzyny. Poza tym lepsze zawieszenie, koła, elektryka, światła, kierunkowskazy i wiele innych których odpowiedniki z PRL nie posiadały.
Chyba mi nie powiecie że ramy motorowerów z PRL były z dobrych jakościowo materiałów, a wszystko grało i hulało. Przecież wahacze idzie połamać w rękach, a ramy np. od takich kadetów pękały na potęgę.
No i co najlepsze - jak ktoś wyżej wspomniał, silnik ten to konstrukcja z lat 70', zobaczcie jak daleko byliśmy w tyle.
Ciężko to mówić, ale najeździłem się tymi starymi Rometami w życiu już trochę, i innymi wynalazkami też, no i jeśli miałbym wybierać chiniol/prl do jazdy to biorę chinę... nie wspominając że ludzie powariowali z cenami, już powoli kupienie ogara 200/205 z papierami za cenę poniżej 1000zł jest trudne, to takiego chińczyka idzie wyrwać nawet za 600zł z dokumentami. I szczerze ciężko by mi było wydać więcej niż 300zł na Rometa... po tych wszystkich przeżyciach wiem że nie warto.
Wiem wiem sentymenty itd rozumiem
Mój Simson
YT: POLMOZBYT
|
|
14-03-2018 22:07:26 |
|
2 użytkowników postawiło piwo Odrestaurator za ten post:2 użytkowników postawiło piwo Odrestaurator za ten post.
KeiSangi (03-14-2018), Motorowerzystka (03-14-2018)
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
|
|