Witam wszystkich. Przedstawiam wam mojego ogarka, z którym znam się 3 lata
Ogara kupiłem za 300 zł w takim stanie:
Był zarejestrowany, także wydaje mi się że się opłacało, tym bardziej, że za OC on płacił

Sprzedawca mówił, że silnik przeszedł remont itp. ale i tak wiadomo jak to wygląda z tymi remontami - cały silnik do wymiany. Co ciekawe, nawet głowice miał odwrotnie założoną

Jednak miałem już jedną dwusetkę, więc nie było problemu, po prostu podmieniłem silniki i chodził jak ta lala

Oj latało się z kolegami
I tak do zimy 2017, po zimie wszystko zaczęło się w nim sypać po kolei. Jedynka wypada, świateł nie ma, gaśnie na niskich, nie wchodzi na obroty, dławi sie i brak mocy. Więc postanowiłem, że czas na remont.
Zaczął się w kwietniu 2017r, a skończył się 18 lutego 2018r.
Oj dużo było do wymiany..
Najpierw silnik. Tutaj wymieniłem następujące rzeczy:
- Nowe 3 Pierścienie
- Nowy Komplet uszczelek
- Nowy komplet śrub silnika
- Nowy wałek zdawczy komplet
- Nowe koło zębate 20z
- Nowa zębatka zdawcza 13z
- Nowe łożysko korbowodu sworznia
- Nowe łożysko 6202 wałka głównego
- Nowe łożysko na wałek zdawczy
- Nowy simmering (24x42x7) małej zębatki
- Nowa Podkładka zabezpieczająca kosz sprzęgłowy
- Nowa śruba do regulacji sprzęgła
- Nowa świeca Awina
- Nowe kolanko
Silnik co dziwne, nie był w najgorszym stanie, zębatki do wymiany, pierścienie i parę pierdół

Ale jak remont to remont, więc cylinder, głowica i blaszka chroniąca zapłon zostały wypiaskowane
Ze względów, że jestem w trakcie robienia prawa jazdy, trzeba było go przygotować do wyjazdu na ulicę. Światła, sygnał itp. Lecz oczywiście wyszło, że więcej rzeczy jest do wymiany, a dokładnie:
- Nowa instalacja elektryczna
- Nowa oś wahacza
- Nowe 2 tulejki wahacza
- Nowe 2 tulejki widelca
- Widelec
- Nowy pręt hamulca tylniego,
- Nowa linka hamulca przedniego
- Nowe lusterko
- Nowy łańcuch YBN 118ogniw
- Nowy Okapnik gaźnika
- Nowy filtr paliwa
- Nowe żarówki tył/przód 6v
- Nowe gumy teleskopu
- Nowa guma dźwigni zmiany biegów
- Klamkę hamulca przedniego
- Przełącznik świateł
- Nowe chlapacze
i wychromowana obręcz lampy
Tu ciekawa historia. Moja kanapa była dosyć "płaska", w sensie z przodu nie było gąbki, przez co jechało się jak na desce. Wyciągam pokrowiec, by włożyć do środka gąbkę, otwieram, a w środku była mysz (oczywiście też płaska

). Skąd ona tam się wzięła? Nie wiem
No dobra, wszystko fajnie cacy, ale nie miałem przedniego hamulca, działającego licznika i ogólnie koła były brzydkie. Jak już tak stoi, to dobrze by było zrobić wszystko co trzeba, a dokładnie:
-Nowe obręcze
-Nowy środek obu kół
( Nowe okłądziny hamulcowe,
Nowe sprężyny szczęk,
Nowe sprężyny bębna,
Odnowione pokrywy bębna,
Odnowione piasty,
Nowe łożyska,
Nowe śruby )
- Nowe szprychy z nyplami
- Nowa zębatka tył
- Nowy wkład prędkościomierza
- Nowa podkładka zabezpieczająca zębatkę
Oj było zabawy z tymi szprychami, zanim się nauczyłem, musiałem 3 razy je ściągać bo źle zakładałem
A tak w ogóle, w przednik kole mam piastę, która jest cieńsza od normalnej Ogarowej, i ma 3 wypustki a nie 4 jak w każdej innej piaście. Od czego ona może być? Ryś? Żak?
No i to na tyle, teraz po tym remoncie, pojeździłem nim (powoli bo na dotarciu) z 2dni, i następny problem - po odpaleniu od razu spalił żarówkę, sprawdzałem napięcie, ma 22v. Coś za dużo

I drugie- po rozgrzaniu olej zaczyna ciec spod cylindra i odcięcie (i jak wiadomo- pchanie do domu).
Myślę, że to tylko jakiś pierdół, błąd przy pracy, ale i tak będzie trzeba zobaczyć. A na razie stoi pod kocykiem.
Tyle w niego włożyłem, a on tak mi się odwdzięcza