Witam, dopiero dzisiaj zauważyłem że nie mam swojego temaciku w powitalni ,dlatego nadrabiam zaległości , lepiej późno niż wcale
Część pewnie mnie tu zna
No więc mam 15 ( prawie 16 ) lat, interesuje się motoryzacją , głównie z epoki PRL i jak wielu z was takim szeroko pojętym majsterkowaniem.
Jestem z Bydgoszczy
konkretnie z Fordonu .
W chwili obecnej posiadam pojazd Romet Chart 210, którego konsekwentnie odrestaurowywuję i niedługo mam zamiar go pomalować. Zajeło mi to już sporo czasu , dzięki czemu dosyć dobrze zgłębiłem naturę techniczną tego pojazdu
niektórzy wiedzą dobrze o co mi chodzi
I na spółę z Pawłem94, mam niekompletnego póki co Komara .
Co do przyszłości to chciałbym zapełnić garaż mojego dziadka ( który mi go życzliwie udostępnia ) jakimś unikatowym pojazdem, może Komarem albo Fiacikem 126p.
Aha i nazywam się Leszek ale , to chyba wiecie z tytułu wątku
I nazwę Romet mam we krwi gdyż mój Dziadek i Babcia obydwaj pracowali w Bydgoskiej Fabryce Romet na Fordońskiej
Wiem długi ten wątek, ale chciałbym jeszcze dodać że lubię historię ( głównie Polski )
Mały edit:
Skoro wszyscy odwołują się do odległej historii to i to zrobię
Około 3- 4 lat temu miałem trochę wolnego szmalu ok 100 zł, i w opowieściach mojego ojca przypomniałem sobie wątek Komara, wtedy nie wiedziałem co to jest
Pierwszy raz w życiu zacząłem korzystać z allegro
Gdy zobaczyłem te maszynki od razu się zakochałem
Jednak byłem młody,głupi oblepiłem sobie cały pokój zdjęciami różnych Rometów
a rodzice nie pozwolili na żadnego z nich ):
Jednak ja się nie poddałem i po cichu zbierałem kasę i jednocześnie starałem przez internet dowiedzieć czegoś więcej , z czasem znałem na pamięć modele i osiągi prawie wszystkich Rometów
W tym czasie Paweł94 też chciał kupić ale rodzice mu nie zezwalali na takie wynalazki . I w końcu przyszedł czas miałem 300 zł i internet , to wystarczyło
. Nawiązałem kontakt z pewnym Panem który miał na sprzedaż Charta, kiedy z Pawłem pojechaliśmy go obejrzeć do miasta pod drodze dostaliśmy NIE z naszej winy mandat
ale to też mnie nie odstraszyło , w końcu się zdecydowałem.
Powiem tak było ciemno, zimno a ja byłem podekscytowany więc kupiłem, gdy na drugi dzień na świetle dziennym go sobie obejrzałem okazało się że Chart nie ma nic wspólnego z oryginałem
Był zakatowany i miał pełno cześci od innych motorów ,ale wtedy tego nie widziałem i myślałem że trzeba go tylko troszkę naprawić , jakże się myliłem !!!
Kiedy 500 zł za części poszło w pizdu, a Chart nie działał pogodziłem się już z tym że jednak to będzie generalny remont a nie naprawa
Z pomocą innych forów ( wtedy nie wiedziałem że to istnieje ) powoli Chart zaczął nabierać kształtów, a ja wraz z nim doświadczenia.
Doszło to tego że teraz już Charta znam na wylot, a on sam jest tylko do malowania (900zł daje efekt)( ale to raczej przyjemność
) i silnik do lekkich poprawek. W między czasie zaszpanowałem Chartem u Pawła w garażu i jego tata zmiękł i pozwolił mu na Ogara
To chyba tyle, sory że utrudniam i trzeba tyle czytać