Post: #13

Ja uznaje ten rok za całkiem udany

Co najbardziej rzuca się w mojej głowie to to że sprzedałem jedną Astrę i kupiłem drugą, potem przypadkiem dokupiłem se 126p Komara udało mi się doprowadzić do takiego stanu jak chciałem, wsiadam i jadę Z moją babą przeżyłem kolejny rok od sylwestra do sylwestra i nadal się znosimy Co do forum to też uznaje to za rok udany, na pewno sporo się rozwinęliśmy, od czasu wakacji jak co roku troszkę zwolnione obroty, ale już się odbijamy I mimo tego że jestem uważany za największą fujarę internetów tutaj i nikt za mną nie przepada z Jurkiem na czele i mimo tego że zawsze ktoś ma mi coś do powiedzenia że jestem ten zły i niedobry i wszystko po mojemu... i mimo tego że wysłuchuje że np. nie_mientki zmienił przeze mnie płeć - Nadal was wszystkich uwielbiam Forum to nie tylko ta strona i kawałek kodu, forum tworzymy my, użytkownicy Szczęśliwego nowego misiaczki