Post: #2706

Pogięło czy nie pogięło - sprawa jest ciekawa, a jej przedmiotem jest naprawdę rzadki i warty zachodu rower.

O ile oferta na aukcji jest autentyczna, to ktoś jednak będzie próbował odratować tego Korlisa, bo nie sądzę aby za 150 zeta brał go jedynie dla pozyskania części (zwłaszcza, że z oryginału pozostało niewiele, nie licząc tej nieszczęsnej ramy oczywiście).

Na koniec można stwierdzić, że jeśli wśród przeciwników ratowania tej ramy jest ktoś, kto poluje na Korlisa, to powinien w najbliższym czasie uważać na mega okazje