Zauważyłem, że wielu początkujących Romeciarzy i nie tylko ma z tym problem, dlatego postanowiłem napisać ten poradnik:
Do skrzyń przekładniowych naszych pojazdów zalecany olej to Hipol 6. Jest to olej, który w zupełności wystarcza na obciążenia przekazywane przez przekładnie motoroweru.
Jednak olej ten ma pewna wadę: kiepsko się spala i dlatego gdy nam np. wysiądzie simering od strony sprzęgła, to juz nigdzie nie pojedziemy. Dlatego do skrzyni można (polecam) wlać Lux 10 (trybiki się nie pogniewają

)
Lux jako olej dawniej stosowany do przygotowywania mieszanki z paliwem dużo łatwiej się spala. Gdy będziemy jeździć na Luxie, to nawet przy przepuszczającym simeringu będziemy mogli przejechać jeszcze wiele kilometrów

Jedynie będzie się za nami kłaść duża smuga niebieskawego dymu...
Dlatego lepiej jest wlać do skrzyni palny olej.
Ludzie wlewają też Mixol, ale to jest skrajność, on ma zbyt słabe właściwości, aby dobrze służyć w przekładni.
Z doświadczenia wiem, że im gęstszy olej mamy w skrzyni, tym trudniej jest uruchomić nasz silnik w zimie, gdy olej gęstnieje jeszcze bardziej. Poruszając gęsty olej nasz silnik będzie słabszy i ogólnie spadnie prędkość jazdy naszego Motoroweru.
(oczywiście gdy nie jest on jeszcze dostatecznie rozgrzany)
Jest wiele olejów przekładniowych, ale nie ma sensu kombinować, bo do Rometa wystarczy najtańszy i sprawdzony olej przekładniowy.
I jeszcze jedno:
nie wolno mieszać olejów różnego gatunku i różnych producentów, bo może spowodować to zniszczenie przekładni. np. u mnie taka "mieszanka" spowodowała korozję elementów wewnątrz skrzyni!!
Jeśli coś jest źle, to poprawcie...
Bezwzględny zakaz kopiowania materiału