Post: #61

No sie kupuje sie ale zeby se pokrecic w niedziele w kolo podworka albo pojsc do garazu odpalic,piwo se wypić i posłuchać jak pyrka i tyle, a nie do pracy tym jezdzic,chyba ze Pan sie lubisz spóźniać to ok


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Post: #62

Wśród ogłoszeń które oglądałem w poniedziałek były chyba 3 czy 4 Ogary za 4-4.5tys, ładne z papierami. Wszystkie te ogłoszenia są dzisiaj nieaktywne.
Coś mi się wydaje, że to co tu piszecie o rozsądnych cenach to jest już mocno nieaktualne...

Post: #63

Wiedz tylko tyle, że za tyle to na pewno przepłacisz, a nawet jeśli dasz te 4-5 tys. to wątpię, żeby te pierdziki były w porządnym stanie mechanicznie. Ale to tylko moje zdanie, niech każdy robi jak chce.

Post: #64

I tak przepłacę - pytanie tylko o ile. No ale łotever.
Ze sprzętów w cenie z dwójką na początku to takie rzeczy widzę:
https://www.olx.pl/d/oferta/kopletny-oga...6vkH1.html
https://www.olx.pl/d/oferta/ogar-200-rom...PlLfT.html
https://www.olx.pl/d/oferta/romet-ogar-2...6fUrx.html
https://www.olx.pl/d/oferta/ogar-romet-2...6c4et.html
Jakoś żaden nie wzbudza mojego zaufania - choć ten pierwszy w cenie dumpingowej. Ten najdroższy zielony mooże, ale nie wiem czy tam się jakieś niespodzianki nie kryją. Ani jaka jest jakość tego malowania.

Z kolei ten osobnik:
https://www.facebook.com/groups/51869449...252868553/
od maja próbuje sprzedać za czwórkę coś co nawet w miarę wygląda. Ciekawe, dlaczego nikt tego nie chce (?).

Post: #65

A, no i jeszcze jest to:
https://www.olx.pl/d/oferta/motorower-og...6w2g8.html
Ktoś miał to dziś oglądać więc może już niaktualne... Człowiek pisze, że na zabytek, ale ma oryginalny dowód na te tablice co są na pojeździe, to chyba normalnie można przerejstrować, nie?

Post: #66

jak napisane ze na zabytek to pewnie już coś nie gra w papierach

---

najładniejszy napewno ten zielony, pozostałe to truchła z tego co widze

Post: #67

Pierwszy ma dobra cenę ale nie pisze czy na chodzie i czy ma dokumenty , więc nie jest na chodzie ani nie ma dokumentów. Ciężko stwierdzić ale to może oryginalny lakier.

Drugi ma w najbardziej chamski sposób przebite numery, więc od razu odpada

Trzeci to do kompletnego remontu co tu dużo pisac

Czwarty widać że pomalowany tym co było w garażu, jakoś nie wzbudza szczególnego zaufania. Zwłaszcza że sprzedający nie pisze czy w ogóle po tym remoncie jest na chodzie, bo prawdopodobnie nie jest.

Ten z fejsa to ogólnie wygląda jak śmietnik w dodatku sprawia wrażenie że był uderzony przodem

A ten ostatni ma dowód ale nie ma umów, całą filozofia a bez tego nic nie zdziałasz.

Ogólnie jeśli zamierzasz tym jeździć za granicą orientowałes się jak to prawnie tam wygląda ? Zamierzasz go tam zarejestrować czy jeździć na polskiej rejestracji?

Post: #68

(10-07-2025 09:41:37)romek napisał(a):  A ten ostatni ma dowód ale nie ma umów, całą filozofia a bez tego nic nie zdziałasz.

Ogólnie jeśli zamierzasz tym jeździć za granicą orientowałes się jak to prawnie tam wygląda ? Zamierzasz go tam zarejestrować czy jeździć na polskiej rejestracji?

Dowód ma na żonę, więc chyba sytuacja czysta...? Mówi, że dowód nieważny już, bo to ten stary z 89go. No ale jak żona sprzedaje a dowód na nią...?

Za granicą powinienem zarejestrować na siebie. Ale prościej zgłosić coś na polskich blachach jako swoje i "naturalizować", niż robić rejestrację czegoś "importowanego". Można też jeździć na polskich blachach - póki policja nie złapie to nie ma problemu, a jak złapie to 300€ mandatu...

Post: #69

To zasadniczo powinno nie być problemu choć niektóre urzędy mogą wymyślać.. zwłaszcza jeśli dowód był wydany na czas określony bo i tak bywało .

Nie wiem jak jest w kraju w którym przebywasz , ale wiem że na przykład jeśli tutaj potrafią wydziwiac że nie zarejestrują skutera z Niemiec bo tam nie było w ścisłym sensie rejestracji a aktualnej normy Euro nie spełnia to warto dowiedzieć się zawczasu jak jest tam u Ciebie. Żeby komuś nie przeszkadzało że to dwusuw czy jakiejś homologacji nie ma...

Post: #70

Ten z dowodem z 89go roku jest nadal do wzięcia. Możecie na niego uważniej zerknąć? Lakier widzę odnawiany np...

https://www.olx.pl/d/oferta/motorower-og...6w2g8.html

---

Informacja z wydziału komunikacji - do zarejestrowania potrzebny jest przegląd techniczny. Jeśli pojazd jest na starym dowodzie to pewnie nie ma go w systemie i stacja może przeglądu nie zrobić - wtedy zabawa z czerwonymi tablicami. Druga rzecz, to upewnić się, że rejestracja gdzieś nie widnieje jako np skradziona czy coś. Ale nic z tego sam się nie dowiem bo nie jestem stroną...

Post: #71

Czerwone tablice to nie problem jeżeli tylko to miałoby być problemem. Jak miałby być kradziony jeśli żona w dowodzie ? Ogólnie on nie wygląda zachęcająco ale jeśli da się go normalnie zarejestrować cena jest taka no normalna, tyle że chyba daleko masz do niego ?

Post: #72

(10-07-2025 12:38:58)grissley napisał(a):  Możecie na niego uważniej zerknąć? Lakier widzę odnawiany np...

Prawdopodobnie cały walnięty z pędzla, kierowcnia,wydech,obręcze,ramka lampy pomalowane srebżanką, przęłącznik od świateł na odwrót wygięty pręt od wydechu, przerdzewiałe kolanko, gość sam sobie zaprzecza, że 30 lat nie użytkowany a zaraz pisze, że niedawno zmieniał uszczelki itd. no chyba z nudów nie zmieniał tylko żeby pojeździć xD

W tej cenie można znaleźć ładniejszego i lepiej zadabanego a nawet w fabrycznym lakierze i z normalnymi chromami a nie srebżanką oczywiście z normalnymi dokumentami na białe blachy

Post: #73

Ogólnie najlepiej patrzeć na stan chromów i ramy w sensie czy prosta (choć one krzywe z fabryki wychodziły) i nie spawana powtórnie, bo to najdroższe rzeczy , silnik i tak trzeba będzie praktycznie zawsze robić, a i ważne czy numery nie są przebite bo to dyskwalifikuje nawet najlepsza sztukę

Post: #74

romek - tak, mam daleko. No i grz3513k miał dużo lepsze oko ode mnie do wyłapywania min (dzięki!). Czyli odpuszczam.
Co do ramy - ciężko po zdjęciu poznać, czy prosta..
Na tę chwilę jest w takim razie chyba tylko ten:
https://www.olx.pl/d/oferta/romet-ogar-2...6frNo.html
za trójkę do ewentualnego wzięcia. Do tej trójki doliczyłbym na start od razu malowanie (1700) i remont silnika, zapłon i gaźnik (2-2.5tys). To już siódemka. No i koszt wypożyczenia jakiegoś busa, żeby to przewieźć (300zł?).
Jakbym miał pewność, że za te siedem będzie żyleta to bym brał. Ale takiej pewności też brak

Post: #75

z tymi sprzętami nigdy nie jest żyleta