Post: #1

Siemanko!
Już dłuższy czas bawię się z silnikiem 023, właściciel przywiózł mi go w częściach do złożenia. Wał prosty, cylinder po szlifie nowy tłok itp. Poskładany i od samego początku miał problem z odpalaniem, różne gaźniki nie pomagały, iskry też testowałem różne i nie mają jakiejś super mocnej iskry.
Zapłon ustawiony książkowo, (cewki zapłonowe też podmieniałem), w końcu udało się zrobić, że odpala i trzyma wolne obroty, ale tylko wolne obroty. Wszelka regulacja gaźników nie pomagała i po dodaniu gazu z gumą na gaźniku czy bez, silnik się dusił i gasł. Zacząłem dalej szukać i po przytkaniu ręką gaźnika silnik działa całkiem inaczej, ładnie reaguje na gaz i się wkręca- a więc lewe powietrze
Wymieniłem simering od strony sprzęgła i nie pomogło nic, jutro ogarnę simering od strony zapłonu i tu mam pytanie, jeżeli to dalej nie pomoże to gdzie szukać? Uszczelki po cylindrem i głowicą wymieniłem, łączenie gaźnik-cylinder ma grubą nową uszczelkę, a przylgnia gaźnika jest prosta.
Pomóżcie

Post: #2

Czasem gniazda na simmeringi sa tak luzne ze nawet na nowych lapie tam lewe powietrze,widzialem jak paluskiem lidzie tam silikonkiem objezdzali,ale dla mnie to bez sensu,jak wal krzywy bedzie to tez bedzie puszczac na simmeringach,na polowkach tez moze puszczac,miejsc jest mnostwo


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---

Trza by patrzec tu tego wszendzie z zewnatrz jakim szpecyfikiem psikac czy babli gdzies nie ma a w srodku to jedynie mi kompresor przychodzi na mysl podpomowac i patrzec,czy trzyma cisnienie i gdzies nie ucieka


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Post: #3

Na 1000 piw i napraw (YT) w przedostatnim odcinku z WSK 175 Zazik pokazywał fajny sposób na sprawdzenie simmeringow.

Post: #4

Na dzien dzisiejszy tu tego to chyba najlepszy sposob jak Maciej pokazal racja


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Post: #5

Wymiana uszczelniaczy nie pomogły, rozebrałem silnik. Po krótce, uszczelki z ag-moto(?) - nie polecam, takie dostałem od właściciela, ale nie pasują idealnie.
W lukach, pod wałem korbowym znajdował się olej, w samej komorze również, obstawiam, że to właśnie ich wina i musiały puszczać olej. Simeringi siedzą ciasno więc nie powinny przepuszczać w żadną stronę.
Mam komplet uszczelek dpr więc na tych poskładam i mam nadzieję, że wszystko się poprawi.
Z obserwacji, które mnie niepokoją - pomimo wymycia karterów, olej miał czarny syf w sobie, a przepracował może łącznie z 6godzin. Na elementach stalowych typu odbojnik startera, duże koło zębate i dekielek od kosza sprzęgłowego zrobił się dziwny rudy nalot, nie wiem czy to nalot rdzy, czy bardziej tulejki skrzyni zamiast z brązu, są z mosiądzu, ponieważ bardzo się świecą teraz.
Poskładam od nowa i mam nadzieję, że to pomoże

Post: #6

Na mosiądzu racja zaraz beda wypierdziane,nawet lepsze stare z luzem ale brazowe,


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Post: #7

Mosiądz się nie nadaje na tuleje łożyskowe, musi to być brąz z gatunku B101 lub podobnym. Oczywiście, pojeździ to trochę ale jest spora szansa, że za jakiś czas powstaną luzy na skrzyni.
Splanuj kartery przed ponownym złożeniem, z doświadczenia wiem, że kilkukrotnie rozbierane (zwłaszcza Dezametowskie) odlewy aluminiowe mogą być wygięte jak banan. Grube uszczelki dobrej jakości, silikon przynajmniej Dirko lub lepszy i musi być ok. Jak nadal będzie nieprawidłowo pracował, to wina leży po stronie cylindra lub ogólnie w tych okolicach.

Romet Charteł bogiem mym

Romet Traper nałogiem mym

CZ 3 5 0 zapiernicza tuż pod Z E R O

Post: #8

A więc tak, rozebrałem silnik. Uszczelki dałem 0.5 DPR z JM. Od strony sprzęgła nowy simering, całą reszta nowych uszczelek i dalej jest to samo. Testowałem na innym gaźniku na którym jest splanowana przylgnia i również nie wkręca się prawidłowo na obroty. Zatykam gaźnik ręką i wkręca się aż miło. Zostało wymienić simering od zapłonu.
Czy zapłon może mieć jakiś wpływ na takie zachowanie?

Post: #9

Może być taka opcja że silnik nie jest w stanie wytworzyć takiego podciśnienia żeby zaciągnąć odpowiednią ilość mieszanki. Tu już trzeba iść w stronę kompresji. No ale simmering pod zapłonem to podstawa

Mam jedną motorynkę którą tak samo ma, gaźnik nowy (chiński), cylinder też (chiński) w efekcie mam zatkane pół dolotu w puszce powietrza. Mógłbym coś z tym zrobić ale w tej akurat motorynce to ważne aby się tylko kulała.

Post: #10

A odpal ten silnik, zatkaj dolot, daj trochę gazu równoczesnie popsikaj dookoła gaznika oraz pod magneto

coś się dzieje?

ten cylinder zmd czy co to?

Post: #11

Cylinder ZMD. Nie do końca rozumiem co masz na myśli z popsikaniem? Czym?
A teraz jak by się przyjrzeć z drugiej strony. Zauważyłem ze świeca jest mokra po mimo pracy i zgaszenia silnika, tak jak by go zalewało? Czy jest to możliwe?
Analizując zapłon z którym od początku były problemy. Aktualnie świeca NGK, na niej najładniej trzyma wolne obroty, na innych ciężko odpala. Iskra, słaba, ale jasno niebieska.
Ciekawa WN, mierzyłem rezystancję kilku co mam na każdej była +- taka sama rezystancja na uzwojeniach, więc wykluczam przerwanie. Kondensatory, wymieniałem już kilka i dalej to samo.
Przerywacz, styka się całością, nie iskrzy podczas pracy
Magneto, czy może w nim jest problem? Niby kiedyś przekładałem inne i nie widziałem problemu, także tutaj nie powinno być. Ale jestem ciekawy jak sprawdzić czy magnesy są okey?
Posiadam jakiś stary zapłon, ale ładny i nie zniszczony, tylko że nowej produkcji. Może na nim będzie inaczej pracować.

Potrzebuje waszej porady co sprawdzić w zapłonie i na co zwrócić szczególną uwagę.

Post: #12

W takich przypadkach metoda z zaślepianiem dolotu i wylotu + bicie ciśnienia w silnik to w sumie jedyna sensowna opcja. Problem może leżeć np w przylgni pod cylindrem, miałem taki przypadek w 125 gdzie pomimo karterów od kompletu był delikatny uskok i tam była nieszczelność. Trafiłem też kiedyś na wadę odlewu - pęcherz powietrza w niefortunnym miejscu, w okolicach otworu na łeb śruby bezpośrednio z komory korbowej. Trzeba było spawać itp. Ewentualne ciągnięcie powietrza można też zaobserwować psikając podczas pracy silnika właśnie w okolice dolotu / przylgni np plakiem albo jakimś zmywaczem. Jak wpłynie to w jakiś sposób na pracę silnika - np gaśnięcie jak w moim przypadku, to masz nieszczelność. Ogólnie takie tematy to przysłowiowa chujoza, najczęściej tego typy problemy dotyczyły silników "widmo" - czyli ktoś dostał od kogoś dół silnika - kartery z wałem i skrzynią, pozbawione reszty osprzętu i ślady, że ktoś kiedyś to rozbierał... Świadczy to o tym, że ktoś się nasiedział, naszukał i nie znalazł, finalnie kupował drugi silnik i przekładał stopniowo wszystko z tego pierwszego i do niego nie wracał.