Ogar 200 Romka '84
|
Autor |
Wiadomość |
romek
019 rzondzi
Liczba postów: 2,206
Imię: Marcin
Skąd: NOS
Pojazd: Romet Komar
|
RE: Ogar 200 Romka '84
Sprawdziłem, w tym wąskim mechanizmie nie ma żadnej tulejki i nie widać żeby miało być. Tulejka jest za to w tym szerokim. Z tamtego może by coś wykrzesał, ale tam jest brzydka spawana dźwignia. W tym wąskim jest wyrobiona głównie dźwignia, choć i na sworzniu jest próg. W ogóle katalog części mówi że tu powinna być właśnie taka szeroka z tulejką, ale nigdzie takiej nie mogę znaleźć. Trzeba będzie zatem kupić ,,wąski'' zestaw, na allegro już od 68 zł.
Wypaliłem też dziś tłumik, kolanka nie bo i tak zakładam nowe. Jednak nad samym tłumikiem jeszcze będę musiał popracować bo też widać ząb czasu na chromie.
A tutaj przygotowane szczękotrzymacze, jeszcze bez dźwigienek (czekam aż wrócą z ocynku). Oczywiście ZZR - zmiana logo była dopiero w 1987r. W sumie nie sprawdziłem czemu przedni hamulec nie działał - może wystarczyło podciągnąć bo szczęki zdają się nie być jeszcze takie złe... Na razie złożyłem na tych co były choć mam nowe - nawet taki element w oryginale jest dla mnie wartościowy.
Lusterko z jedynym słusznym napisem
Cytat:VITROCER
GNIEZNO
1983
znalazłem w szopie, nie mam pojęcia skąd ono się tam wzięło. Odmalowane sprejem który pozostał mi z malowania felg w maluchu plus szkiełko dorobione u szklarza. Nada się idealnie. Nawet przy składaniu się ten lakier trochę uszkodził - niech tak zostanie, wtedy nie widać że coś odnawiane było.
CDN...
|
|
11-11-2023 17:59:20 |
|
|
romek
019 rzondzi
Liczba postów: 2,206
Imię: Marcin
Skąd: NOS
Pojazd: Romet Komar
|
RE: Ogar 200 Romka '84
Na razie nic się nie dzieje konkretnego, mam większość rzeczy ale czekam jeszcze na ocynki i aż mechanik będzie miał termin żeby wziąć silnik na stół. Złożyłbym zawieszenie, ale chcę to zrobić porządnie a rozwiertak mogę mieć dopiero w poniedziałek. Czekam też na ocynki, może wrócą w przyszłym tygodniu. Licytuje też na aukcji forumowej amortyzatory od Józka. Tak to prawie wszystko bym miał.
Dzisiaj oprócz kolejnej paczki z drobiazgami odebrałem druga z cylindrem. Jest to mój cylinder, oryginalny czechosłowacki, prawdopodobnie fabryczny z tego motoroweru. Był wysłany do szlifu, bo w sumie cena była nawet niższa niż nowego Almota. Niestety nieco kompromisowo bo gośc miał tylko tłoki Almoty do tego silnika, ale myślę że i to powinno dać radę na lata. Jestem zadowolony, bo wysłałem do pierwszego lepszego gościa z OLX i usługa była ekspresowa (wysłałem chyba w czwartek na Paczkomat, przesyłka dotarła w sobotę, w niedzielę gość odebrał i dzwonił żeby uzgodnić co i jak, w poniedziałek wieczorem było już gotowe, wtorek wysłane no i dziś odebrałem). Szlif 100 zł, tłok drugie 100 zł, dodatkowo jeszcze zamówiłem fazowanie okien za 40 zł no i przesyłki czyli razem 280 zł. Na allegro zestaw Almota 299 zł a tu mam Ori cylinder i sfazowane okna. Ja jestem zadowolony. Gdyby ktoś szukał kontaktu: RETRO SZLIF KRZYSZTOF MALSKI z Odrzykonia, ogłasza się na olx. Na usługę nawet dostałem paragon. Zobaczymy jeszcze w jakim stanie będzie wał, jak będzie do zrobienia to też mu wyślę bo to też robi. Chyba że te za 85 zł z Allegro są dobre ? Pytam na zaś
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-11-2023 23:59:25 przez romek.)
|
|
15-11-2023 23:58:30 |
|
|
romek
019 rzondzi
Liczba postów: 2,206
Imię: Marcin
Skąd: NOS
Pojazd: Romet Komar
|
RE: Ogar 200 Romka '84
Dzisiaj pobawiłem się w tapicera ale oczywiście nie bez problemów jak ze wszystkim.
To tak, podstawa pospawana i pomalowana , gąbka i pokrowiec oryginalne - pokrowiec ma tylko minimalny ślad użytkowania. Naprawę zacząłem od założenia odbojow, kupiłem 6 szt ale spojrzałem na swoją T1 i tam są tylko 4, patrzę w katalog, i też 4. Okazało się jednak że z paczki tylko jeden odboj jest dobry, pozostałe niepasujace w ogóle od czegoś innego.. Od razu reklamacja allegro (już załatwiona pozytywnie) ale mi robota stoi. Jeden odbój wziąłem ze stopek a dwa znalazłem w zapasach starej produkcji. Dobra, zmontowane, pokrowiec założyłem na ślady idealnie tak jak był , ale oczywiście jeden języczek musiał pęknąć i w tym miejscu byłem zmuszony podkleic pokrowiec do blachy na kropelkę. Cóż, i tak nie przewiduje żeby ktoś to przez najbliższe 40 lat ruszał. Na koniec na swoje miejsce wrócila metka, przyklejona pod taśme klejąca.
MOŻE w poniedziałek uda się zawieźć silnik do remontu i od razu pożyczyć rozwiertak żeby złożyć przednie lagi.
|
|
17-11-2023 18:40:55 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
|
|