Post: #16

Matko Buzka! Tylko nie maluj amorów................. :/ :/

Post: #17

Będę malować bo mają one zdechły lakier, całe są porysowane ale malowane będą tylko końcówki bo sprężyny mam w chromie. Zrobię czarne pod kolor ramy albo srebrne, bo mam srebrną farbę do felg.

Post: #18

Witaj na forum

Post: #19

Siemanolo!!!!!!!!!!!!!!

Post: #20

Amorki mogłeś wyczyścić szczotką drucianą na wiertarce i byłoby elegancko. A i załóz temat z rometem

Post: #21

Sienamo xD

---

Temat założe jak go skończe i mam nadzieje że się spotkamy :]]]]]

Post: #22

Jak bym wiedział że te amortyzatory można wypolerować to bym najpierw spróbował, ale nie wiedziałem że da radę. Pewnie będzie ciężko teraz zetrzeć podkład, co? Nie wiem czy teraz to ruszać czy przemalować.

Post: #23

Pomaluj je na szaro i będzie okej.

Post: #24

Ty to chyba wszystko wiesz o tych rometach, dobry ziomek jeszcze z mojego miasta i słuchasz tej samej muzy co ja, hehe. A co sądzisz o malowaniu tłumika i kolanka? Muszę kupić farbę na wysoką temperaturę ale teraz mam dylemat czy malować wydech na czarno czy na srebrno. Ogólnie koncepcja jest taka że komar będzie w takich kolorach:



Tylko że lampa i kierownica zostają w oryginalnym chromie

Post: #25

Szkoda pierwszą serię "paskudzić" bi-colorem i to w metaliku. Strasznie gryzie się to z oryginalnością. Co do malowania to kolanko od razu odpuść. Wydech to można pomalować jeśli jest naprawdę w złym stanie. Ale nie będzie to raczej wyglądać najlepiej. Od biedy miałbym całkiem spoko tłumik chromowany tylko bez bebechów (zawsze można przełożyć ze starego jak ktoś ma) który mógłbym oddać po taniości

Post: #26

Mam jeszcze niebieski spray ale w połysku, a metalik planuje kupić. Powiem ci tak, ten ogar to pierwsza rzecz którą składam i pierwszy motor na którym będę się uczył jeździć, chce mieć go ładne i dobrze zrobionego ale nie sądze że będę na nim śmigał w kolejnym sezonie bo przerzucę się na coś mocniejszego. Na zachowaniu go w stu procentach w oryginalne mi nie zależy, dlatego że nie będę go trzymał przez te dwadzieścia lat żeby był on wart sporo kasy. Na pewno zrobię do niego kierunkowskazy bo te już mam kupione, do tego szukam jeszcze takiego oparcia żeby pasował do rometa:





Chodzi mi najbardziej o to żeby mieć gdzie wozić drugi kask, narzędziówke też przerobię na kluczyk a romet dostanię stacyjke.

Post: #27

Dzisiaj stałem się posiadaczem kolejnej maszyny, jak się podoba?

Post: #28

uuu panie fajna. Ile i czy na chodzie?

Post: #29

620 zł z transportem do mnie. Na chodzie do wyczyszczenia bak i gaźnik bo zasyfiony a tak to ładnie pyrka, mam do niego papiery ale wyrejestrowana w 1990r. I nie wiem co teraz ;<<< Wiadomo że idealna baza pod remont

---

Nie ma obciętego dowodu tylko pieczątkę z tyłu, ona stała dwadzieścia lat w stodole u dziadka

Post: #30

Jak masz umowę z osobą z dowodu to możesz na upartego walczyć z systemem i liczyć, że uda się zarejestrować. Teoretycznie się nie da, ale praktyka bywa różna, zależnie od konkretnego WK i humoru pani w okienku.