Głupie sytuacje
|
Autor |
Wiadomość |
maly
Ogarnia ogara
Liczba postów: 315
Imię: Michał
Skąd: Słupsk/Główczyce
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Głupie sytuacje
Ja miałem ogara tylko 11 dni, ale trochę pchania i nie tylko było Jak go kupiłem to postawiłem go u wuja. Widocznie kuzyni coś mi przy nim grzebali. Na drugi dzień przyjechałem po niego, jadę, już chciałem trójkę wbić i nagle zgasł. Od razu patrzę - wacha jest. Spoglądam na silnik a tam świeca z fajką wiszą koło silnika, widocznie debile odkręcili lekko
Byłem też na przejażdżce, spotkałem kumpla WSK-ą po drodze (jechał z roboty). Pogadaliśmy trochę i dobra. On w swoją stronę ja w swoją. Mój ogar miał słabą kompresję i nie zawsze palił na kopa, więc paliłem go na pycha. Ile ja się napchałem...patrzę a tam kluczyk nie przekręcony...
Jeździłem też po lesie i zgubiłem gdzieś dźwignię od biegów (jakoś potem jeździłem bez niej) i urwałem nożny hamulec.
Jeszcze było coś takiego, że jak jechałem do kuzyna to w sąsiedniej wsi po drodze spadł mi 6 razy łańcuch na oczach ludzi. Dobrze że miałem klucze, musiałem rozkręcać boczną pokrywę w środku wsi -,-
I raz wpadł mi łańcuch też przy ludziach, ale zablokował mi się między koło a zębatkę. Ale jakoś dałem radę
Jest:
- Romet "pomarańcza" Ogar 200 (1988)
- CZ 350 (1985)
- Romet Chart (1990)
Był:
- Romet Kadet Lux (1985) / Romet Ogar 200 (1987) / Romet 50 T1 (1980) / Jawa 50 / Yamaha DT 125 / WSK 125 (1977) / Cezet 175 (1988) / Romet Chart 210 (1989) / Romet Ogar 200 (1985)/ WSK 125 "KOS" / WSK 125
|
|
14-07-2012 00:29:58 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości
|
|