Post: #1

Cześć,

dostałem do zrobienia Ogara 200 od znajomego syna.

Problemem jest brak mocy. ( silnik Jawki oczywiście)
Co zrobiłem

1. Wyczyściłem układ zasilania paliwa ( kranik , gaźnik)
2. Ustawiłem zapłon
3 . Ustawiłem gaźnik
4. Zmierzyłem kompresję 3,5 Bara

W instrukcji ogara było napisane , że powinno być co najmniej 7 barów.
Kupiłem nowy cylinder i tłok z nowymi pierścieniami( firma HM Motor) . Po wymianie ledwo jest 4 bary. Nie wiem co może być tego powodem.
iść w rozbiórkę silnika i wymieniać uszczelniacze na wale ? Ma to sens ?
Czy po prostu tandetny cylinder i tłok?

Pamiętam jak ponad 30 lat temu remontowałem komara - po wymianie cylindra na nowy skok mocy był tak wielki że komar na 2 niemal ruszał. A tu w przypadku ogara 200 klęska.

Co sugerujecie ? Zapłon sprawdzić jeszcze raz ? Głowica wymienić ? Nie widać w głowicy żadnych ubytków, krzywizn.

Post: #2

Przyczyn może być wiele. Jaki masz manometr ? Jeśli nie ma zaworka to poprzez długość przewodu może zaniżać pomiar. Czy pomiar wykonujesz prawidłowo to znaczy na ciepłym silniku i otwartej przepustnicy ? Sam cylinder może też być wadliwie wykonany ale to bardziej w kwestii kanałów. Gaźnik współczesny czy oryginalny ? Sprawdź też czystość wydechu zarówno kolanka jak i tłumika bo może być zawalony nagarem i to ma duże znaczenie.

Post: #3

Pierwsze co nawet przed szlifem wymienia sie simmeringi,ile to roboty a o śmiesznych kosztach nie wspomnę


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Post: #4

Przy okazji wymiany uszczelniaczy złap za magneto i sprawdź czy wał nie rusza się w łożyskach + nie ma luzów.

Post: #5

- Sprawdziłem manometr 2 innymi sprawnymi manometrami - jest ok
Ma zaworek , więc po nabiciu trzyma ciśnienie.
Jest bez wężyka, wkręcany z uszczelką bezpośrednią i gwintem do głowicy.
- Wydech drożny.
- dolot ok - drożny . Gaźnik wyczyszczony.
- ściągnąłem pierścienie ( nowe ) z tłoka i wsadziłem do cylindra. Szczelina w zamku <1mm.
Wkładałem stare pierścienie do starego cylindra i tam była szczelina >1mm

Wszędzie , gdzie czytałem w instrukcjach tego silnika powinno być 7 barów.
Simeringi wydają się ok.

Patrząc na cylinder od góry po ściągnięciu głowicy - ostatni kanał to kanał wydechowy jaki się zamyka przy ruchu tłoka do góry. Więc sprężanie jest po zakmnięciu kanału wydechowego.

Celuję , że cylinder nowy - ale jest do kitu. Kosztował w gmoto 250zł.

Mają tam też za 450zł.

Resumując - maszyna odpala , pracuje na wolnych obrotach przy podaniu gazu na maksa wkręca się - ale moc znikoma. Na 2 , czy 3-jce nie ma mowy o jeździe.

Tracę cierpliwość do tego klamota.

co jeszcze sprawdzić ? Ryzykować kupno nowego droższego cylindra ? Czy może stary dać do przemierzenia w jakimś porządnym warsztacie.

Post: #6

Jak masz kupić nowy cylinder to lepiej oddaj stary do szlifu i dobrania tłoka.

Post: #7

1mm to skrajne zuzycie pierścieni,nowe powinny miec 0,2

Czy aby to napewno pierscienie pod ten tlok i cylinder skoro sa nowe?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Post: #8

Napisz jeszcze czy czasem koła swobodnie się obracają, może coś je hamuje.

Post: #9

Witam !
Sprawdz wielkosc dyszy glownej i wysokosc iglicy, i poziomu paliwa. Czy krociec ssacy jest odblokowany, zaplon ustaw na ok 2mm przyspieszony nie mniej, na przerywaczu ok 0.35mm. Simmeringi na skrzyni korbowej szczelne- jak pisal poprzednik. Odpowiednia wydajnosc kranika, sprawdz kieliszkiem..

Sprawdz, czy zebatki lancuchowe sa wlasciwe, odpowiednia ilosc zebow, z przodu najlepiej 12z. Mialem w ogarze 200, zalozone kolo tylne od 205 ( mniejsza ilosc zebow), wtedy nie jedzie...
Pozdrawiam
Marek Z.

Cylinder ORYGINALNY najlepiej dac do szlifu ok 100 zl plus przesylka 2x plus tlok, te dorabiane sa rozne, jak sie trafi z kanalami !!!

Post: #10

też miałem takie przeboje że brak mocy po remoncie wyszło na to że kartery źle poskręcane, wał sie obracał ciężko, coś wyło dość mocno i brak mocy na trójce, potem sprawdzałem wszystko po kilka razy jak składałem od nowa - wał się kręcił lekko, kompresja duża bo ciężko było kopke reką napchnąć i uszczelki to różne przymierzałem aż dałem w koncu taką z kryngielitu 0,5mm, biegi ładnie wskakiwały i dopiero wtedy jak juź skręciłem połówki to silnik pracował dobrze i miał moc. Podsumowując - trzeba dobrze to wszystko zdystansować, chyba że jezdził np. na poprzednim cylindrze a na tym klops, to nie wiem. Jak np. założyłem gaźnik PZ19 na miejsce tego Jikova kochanego, to lekko wzrosła moc na takim troche już zużytym silniku (przebieg 5000km od remontu), takze mozna jeszcze popróbować z innym gaźnikiem

Post: #11

Nad tym się pochyl:

(28-01-2025 16:17:46)łogór 200 napisał(a):  1mm to skrajne zuzycie pierścieni,nowe powinny miec 0,2

Czy aby to napewno pierscienie pod ten tlok i cylinder skoro sa nowe?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Tylko problem jest taki że jeśli cylinder jest nowy to ma albo 38 albo 40 mam, co innego gdyby był po szlifie, więc ciężko żeby były pomylone pierścienie... Może wadliwie wykonane

Post: #12

Pierścienie już chyba 3 rodzaje próbowałem - zawsze nowe i z innego sklepu.
Rozmiar cylindra 38mm
Do samego cylindra włożyłem sam tłok, dopchałem do góry. Jak okno wydechu się zamknęło to wlałem naftę i patrzyłem czy nie ubywa- nic nie ubywało.

Zrobiłem jeszcze jeden test. Podniosłem tłok tak , że zakryło okno wydechu i próbowałem dmuchać od góry od głowicy. Słychać było , że przepuszcza. Fakt , że w tym teście trzymał de-facto tylko 1 pierścień ( pozostałe 2 były widoczne w oknie wydechu).
Jak podniosłem tłok jeszcze wyżej, tak że wszystkie 3 pierścienie już były poza oknem wydechu trudno było nawet dmuchnąć - trzymało.

Próba może prowizoryczna ale imam się wszystkiego co możliwe.

Tutaj kopnik lekko wchodzi. Palca jak się w otwór świecy wsadzi to niby czuć , że coś pcha tzn 4 atm. mierzone manometrem. Ale porównując do komara , tam miałem 8 atm i palca nie szło w otworze utrzymać.

Stawiam na słabej jakości cylinder.

Post: #13

I teraz mnie zastanawia czy uszkodzony simmering może spowodować ubytek kompresji. Bo podciśnienia żeby zaciągnąć paliwo nie będzie lub będzie zmniejszone, ale czy może wpłynąć na kompresję w cylindrze

Post: #14

Kompresja powinna być taka sama, w końcu simmering nie zmienia skoku tłoka. Podciśnienie wytwarzane przez sam cylinder będzie takie samo, po prostu zamiast zasysać mieszankę gardzielą z gaźnika zassie powietrze/olej przez simmering.

Post: #15

Zaczynając od gaźnika. Otwór króćca ma być jednakowego wymiaru tzn. Prostokątny, bez zwężenia. Sam gaźnik ma nie mieć luźnej przepustnicy. Jak lata ona w środku to gaźnik do kosza. Zapinka na iglicy 2 rowek od góry. Wymiana uszczelek wiadomo. Poziom paliwa w gaźniku- paliwo na równi z kołnierzem pływaka. Potem cylinder, tylko oryginał da gwarancję prawidłowej mocy + tłok Almet lub Almot, może jeszcze Berta się znajdzie w zapasach. Pasowanie na 0,05mm. Pierścienie czeskie Komarov, na razie chyba jako jedyne trzymają perfekcyjnie wymiar, nie ma prześwitów i luz na zamku na każdym identyczny. (0,2-0,3mm) Squish band głowicy max 1,2mm. Tłok w DMP powinien być na równi z dolnymi krawędziami kanałów płuczących i wydechowego. ( oczywiście brak oporów układu korbowego, ma się wszystko kręcić lekko) wymiana simmerów na dwuwargowe. Takie wymagania spełnia oryginalny silnik i musi działać, nie możliwe żeby było inaczej. Na zębatce 13z ma jechać bez problemu. Ewentualnie jak wyżej 12z.
Zapłon wiadomo 2mm przed GMP przerwa na platynach 0,35 max 0,4.
(Kolanko i tłumik muszą być szczelne. Najważniejsze kolanko z cylindrem) Kolanko oczywiście skrócić jak jest za długie. Ma wchodzić ok 5cm w tłumik.