Fiat 126 ELX Maluch Town SX
|
Autor |
Wiadomość |
romek
019 rzondzi
Liczba postów: 2,205
Imię: Marcin
Skąd: NOS
Pojazd: Romet Komar
|
Fiat 126 ELX Maluch Town SX
Swojego malucha kupiłem w kwietniu 2016 roku. Szukałem go dość długo, po drodze oglądałem podobnego ale podłoga z płata blachy 2 mm i podłużnice z kątowników mnie zniechęciły. W końcu trafił się ten, ogłoszenie wisiało 20 minut i jeszcze tego samego dnia ruszyłem w prawie 200 kilometrową w jedną stronę drogę. Wiedziałem że podłoga jest do roboty i kilka spraw w zawieszeniu. Dałem za niego 1750 zł i zaczęła się zabawa. Spawanie podłogi, wymiana progu to był początek zabawy. Wymiany na dzień dobry wymagał też wydech (odpadł mi na podwórku jak tylko przyjechałem), termostat, łożyska w kołach, poduszki i uszczelniacze skrzyni, regeneracji wymagała zwrotnica. Auto miejscami podmalowałem (wyszło różnie) i do tej pory dwukrotnie konserwowałem. Trzyma się jak na ten rocznik w miarę okej, jedyne słabe miejsca to od środka końce progów przy nadkolach tylnych. Reszta jest w bardzo ładnym stanie. Nie pojeździłem długo. Okazało się że padły półosie, więc niezbędna byla ich wymiana. W międzyczasie wymieniłem wiele, wiele innych drobiazgów, w tym dorwałem na złomowisku tylne szyby uchylane. W sezonie 2016 zaliczyłem jeden zlot zabytkowych samochodów w mojej miejscowości. Około miesiąca w okresie jesiennym służył mi jako daily i został schowany do stodoły gdzie przezimował. Na wiosnę tego roku ponowna (bardziej dokładna) konserwacja przy pomocy baranka K2 + lakieru bezbarwnego (baranek trzeba pomalować inaczej odpada) oraz Valvoline Tectyl ML oraz ponowne malowanie kilku miejsc, a z mechaniki - nowe sprzęgło Kożuchów (tarcza Statim), wahacze tylne, kolejne poduszki skrzyni i inne pierdoły. Nad autem cały czas pracuję, w planach jest uszczelnienie silnika bo cieknie, ponowna regeneracja zwrotnic bo nie przyjmują smaru, malowanie błotnika koło wlewu bo benzyna rozpuścila lakier, detailing lakieru, i zakupienie owiewek na drzwi oraz dywaników welurowych. Nie napisałem wszystkiego co robiłem ,ale do tej pory kosztował mnie łącznie około 5 tysięcy, i mniej więcej tyle samo kilometrów przejechał w moich rękach.
Tak wyglądał po zakupie:
Mini-remont blacharski
I w końcu zloty Można go było zobaczyć w:
Kajkowie (2016 r.)
Olsztynie
Stegnie, gdzie miał zdjęcie z Patrykiem Mikiciukiem[/b]
Brodnicy
Warszawie
ponownie w Olsztynie
Małdytach
A mniej więcej tak wygląda dzisiaj
|
|
25-07-2017 19:24:27 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
|
|