Post: #16

Zastosowałem dzisiaj swoją taktykę bycia ninja i wykradłem kartę pamięci buhahaha.
A wiec fotki ze zlotu

Nie ma jak składanie silnika na zlocie Dzięki Bykuu cały proces się przyspieszył i mogłem się cieszyć nie długą jazdą , bo jak wiadomo pod koniec zlotu strzelił łańcuch.

Shot at 2012-05-02

Shot at 2012-05-02

Shot at 2012-05-02

Shot at 2012-05-02

A tu przed miejscem naprawy

Shot at 2012-05-02

Shot at 2012-05-02

My wszyscy

Shot at 2012-05-02

Shot at 2012-05-02

Ognisko

Shot at 2012-05-02

Post: #17

no w końcu są i zdjęcia. ; d
fajnie fajnie, zdjęcia super. ; d
i spokooo, trzeba sobie pomagać jakoś w potrzebie. ^ ^

Post: #18

Tym wyjazdem jednogłośnie obaliłem mit że Romet to awaryjny sprzęt.
Mimo że ostatnie 3 kilometry kichał prychał ze względu na to że mu się piciu w baku skończyło ale jakoś mnie dowiózł.
Zrobiłem w sumie 177km w jeden dzień