Ocena wątku:
- 0 głosów - 0 średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Sprzęgło, iskrownik - pilne
|
Autor |
Wiadomość |
Quake96
Zielono mi :D
Liczba postów: 2,750
Imię: Piotr
Skąd: Bydgoszcz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
Sprzęgło, iskrownik - pilne
Siema.
Mam bardzo pilne pytania do was.
1. Tam w iskrowniku mam tę śrubkę na którą nakłada/podłącza się kable (kondensator i inne). Czy tam każdy z tych podłączonych do tej śrubki kabli (bo mam założone chyba ze 3 kable) musi być oddzielony podkładką nie przewodzącą prądu? Czy taka podkładka ma być tylko na końcu i początku? Bo ja jeździłem mając bodaj tylko na początku i końcu i wszystko było okej, ale znajomy uparł się, że tam każda musi być oddzielona. I teraz jest to ważne, gdyż szukamy powodu zniknięcia iskry i zastanawiam się czy to nie przez to.
2. Jak jest końcówka linki sprzęgła, tam na silniku. To tam jest widoczny kawałek "gołej" linki za końcem pancerzyka (w takim uchwycie na samym końcu). To tam podobno musi być jakaś sprężynka żeby sprzęgło prawidłowo odbijało. To prawda czy nie?
3. Kupiłem nowe popychacze do sprzęgła. Mam 2 problemy
a) Po przechyleniu ogara "na siebie" wypada tylko dlugi popychacz. Kulka i krótki albo dalej siedzą albo ich nie ma :/ Co zrobić?
b) Nowy "długi" popychacz jest o jakies 2-3cm dłuższy od tego starego "dlugiego". To oznaka zużycia starego popychacza czy ten nowy jest po prostu za dlugi? Dodam, ze stary popychacz gdy jest wsadzony to wystaje z tego otworu na jakieś 2cm.
- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat!
- Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy...
"Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach
Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
|
|
18-02-2013 13:53:41 |
|
|
Quake96
Zielono mi :D
Liczba postów: 2,750
Imię: Piotr
Skąd: Bydgoszcz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Sprzęgło, iskrownik - pilne
Dobra, niestety nie zdążyłem przeczytać waszych rad wczesniej, ale już i tak jest po sprawie
1. Rzeczywiście wywaliliśmy te podkładki które dorobiliśmy (zostały tylko te dwie oryginalne) i po regulacji iskra wróciła.
2. Tej sprężyny niestety nie mam ale mimo to sprzęgło odbija jak należy.
3. Tutaj sprawa była dość dziwna. Skoro kulka ani krotki popychacz nie wypadły, to chcieliśmy wsadzic tylko nowy długi popychacz. Jednak wtedy był o wiele za długi. Zrobilismy zatem inaczej. Daliśmy nową kulkę (bo pewnie wogole jej nie bylo) i do tego stary długi popychacz. Sprzęgło odżyło i świetnie się sprawuje
- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat!
- Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy...
"Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach
Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
|
|
18-02-2013 23:06:12 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości
|
|