Ocena wątku:
- 0 głosów - 0 średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
[Ogar 205] filtry, gaźnik
|
Autor |
Wiadomość |
xawaxus
Nowy
Liczba postów: 24
Imię: Grzesio
Skąd: dolnośląskie
Pojazd: Romet Ogar 205
|
RE: filtry, gaźnik
(20-03-2014 22:44:22)plusminus napisał(a): Zrzuć głowicę i patrz czy tam nie ma rozpaczy. Mógł wcześniej pierścień pęknąć, teraz go zblokowało i rysuje tuleję..
no ale to chyba wtedy na dwójce też by się tak działo, czy nie ?
teraz może w ogóle powinienem ponowić pytanie. to jest mój pierwszy taki sprzęt, dopiero się wszystkiego uczę i powoli ogarniam, przepraszam. więc:
mam ogólnie chyba całe sprzęgło schrzanione (no albo jestem w błędzie jednak..) bo jest (i było cały czas odkąd go zakupiłem) tak że wrzucam obojętnie który bieg bez wciśniętego sprzęgła to koło co chwila się na chwilę blokuje jak pcham ale ogólnie to pchać można. podobno nie powinno tak być, chyba od tego właśnie jest sprzęgło. jak wcisnę sprzęgło no to się przesuwa (na dwójce lżej, na jedynce trochę ciężej) no i jak puszczę sprzęgło no to na dwójce może pyrkać ale na jedynce blokuje koło.
przepraszam że tak ciągle to wszystko tłumaczę ale nie wiem czy ja nie przypadkiem od początku mam źle wszystko w tym sprzęgle. jak to powinno wyglądać
przypominam że wczoraj ładnie z pychu na jedynce odpalał i jeździł.
|
|
20-03-2014 23:34:01 |
|
|
xawaxus
Nowy
Liczba postów: 24
Imię: Grzesio
Skąd: dolnośląskie
Pojazd: Romet Ogar 205
|
RE: filtry, gaźnik
okej, chyba zbędne było moje wcześniejsze pisanie... ale ja już sam nie wiem bo on miał nie działać, a nagle jakoś go olśniło i działał perfekcyjnie - po rozgrzaniu silnika prawdziwy potwór ale jak jest zimny, chwile bym pojeździł potem zgasił to już jest problem :/
źle robiłem tak:
-za wolno chyba biegałem dlatego blokowało się koło
-na dwójkę zmieniałem na za małej prędkości dlatego od razu tracił
oprócz tego zimnego silnika problem został jeszcze taki przy redukcji: jadę na dwójce, zwalniam, daję sprzęgło, wrzucam bieg i zawyczaj(ale nie zawsze) na sekundę mi gaśnie bo jak już puszczę sprzęgło to on znowu odpala sie jakby z pychu i dalej jadę na 1. albo coś ja robie nie tak albo to ciągle wina tego sprzęgła. jak u was to wygląda, na biegu z wciśniętym sprzęgłem motor można pchać tak jak na luzie, bez żadnych obciążeń?
dzięki i przepraszam za te wcześniejsze głupie pytania :/
|
|
22-03-2014 23:03:10 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
|
|