No to tak to mniej więcej wyglądało.
Szukaliśmy takich kontenerów może tak z miesiąc, trafił się jeden który już nawet wcześniej był wykorzystywany jako ogrodowy składzik i miał jakiś tam stół w środku i instalacje 230v ale po przybyciu na miejsce okazało się że sprzedany. W końcu się trafił w Wodzisławiu chyba za 800zł no i dzwonimy czy mają jak to przywieść a oni że tak ale jak chcemy to musimy już jechać bo właśnie to z auta ściągają, no i pojechaliśmy, obejrzeliśmy no i stan taki sobie ale za tą cenę to i tak dobre, umówiliśmy się z transportem który kosztował 200zł no i adres itp.
Przywieźli nam to na plac tym samochodem i ręcznie to zdjęli (nie wiem jak bo byłem w szkole wtedy)
No i stało to tak może z 2 tygodnie na klockach na środku placu a mój tata obmyślał jak to postawić tam gdzie ma ostatecznie stać.
Teraz kilka zdjęć z tego jak to było przywiezione
W końcu dospawaliśmy od spodu oś z grubego prętu i na to założyliśmy dwa koła z jakieś maszyny rolniczej znalezione na złomie, do jeden strony przymocowaliśmy dyszel z betoniarki i mój tata przymocował to do samochodu, ogólnie trzeba było to obrócić od 180 stopni i przesunąć o 15 metrów po wcześniej przygotowane miejsce.
Oczywiście nie było to takie proste, podwozie trzeba było lekko przerobić, odciąć wszystkie odstające elementy w dół, zrobiliśmy to wszystko w jakieś dwa weekendy i kilka wieczorów.
Na miejsce gdzie to miało stać postawiliśmy 4 betonowe okrągłe bloki (widać je na jednym zdjęciu)
Po wjechaniu na miejsce odczepiliśmy dyszel podnieśliśmy to i wykopali w miejscu stania kół dziury i opuściliśmy lewarki tak że całość opadła na te betonowe bloki.
Ogólnie jest to gdzieś 30cm nad ziemią przez co musi być podjazd przy wejściu, gdyby było na równi z ziemią podwozie momentalnie by zgniło.
Tak to wygląda z zewnątrz po wstawieniu na miejsce.
I wewnątrz
Potem wiadomo, trzeba było porobić kilka napraw, zrobić instalacje elektryczną, wykonać podjazd, zrobić stół, zrobić półki i regały.
Niestety moja skłonność do zbierania klamorów szybko zapełniła ten garaż, znaczy wtedy myślałem że jest pełno.
A teraz tak to wygląda
Nie jest to jednak rozwiązanie bez wad.
Najważniejsza wada dla mnie to kiepska izolacja termiczna bo ten mój garaż to nie był chłodnią tylko zwykłą paką i nie ma dachu izolowanego a w ścianach jest pianka
Druga rzecz to konieczność stosowania podjazdu, ale mi to w ogóle nie przeszkadza.
Jak ktoś ma jakieś pytania to piszcie w tym temacie albo mi na FB