Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!
Romet = ekonomia? - Wersja do druku

+- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl)
+-- Dział: Po godzinach (/forumdisplay.php?fid=22)
+--- Dział: Hydepark (/forumdisplay.php?fid=23)
+--- Wątek: Romet = ekonomia? (/showthread.php?tid=8556)

Strony: 1 2 3 4 5


RE: Romet = ekonomia? - Przemek - 28-10-2012 18:56:22

Obliczyles spalanie jednego cylindra w samochodzie.. Zauwaz ,ze na jednym cylindrze samochód raczej by nie ruszyl a jak by ruszyl to bys go wziął sankami pod górkę bez śniegu...

Romet jest bardziej ekonomiczny od samochodu. Nie musisz placic 500 zł za oc, robic przegladu co rok itp. Czesci tansze, mozesz naprawic sam nie jezdzisz po zadnych warsztatach.


RE: Romet = ekonomia? - Icey - 28-10-2012 19:02:57

Chodziło mi o coś troche innego, wiem że samochód na jednym cylindrze nie pojedzie ale chodziło mi o to że cylinder 450 ccm spala mniej niż 50 ccm. Przeczyaj sobie dokładnie ze zrozumieniem mój post wyżej na temat jazdy w 4 osoby. Romet wyjdze ekonomiczniejszy ale tylko w jedną osobe i to na krótkie dystanse.


RE: Romet = ekonomia? - Łukasz - 28-10-2012 19:05:45

Tak jak już wczesniej muwiłem silniki rometowskie sa starej kastrukcji i dlatego pali za dużo w stosunku do swojej mocy.


RE: Romet = ekonomia? - Artur - 28-10-2012 19:08:57

Palą dużo?
Ja ciągle mam wrażenie, że paliwo ucieka z baku...

Ale przy takich pojazdach nie chodzi przecież tylko o suche wyliczenia, ale o to, JAK to jedzie Wink A jedzie fajnie ;D
Pod warunkiem, że w ogóle odpali... i nie zgaśnie...


RE: Romet = ekonomia? - Tomasso94 - 28-10-2012 19:13:42

Ja nie wiem i nie rozumiem, jaki jest sens porównywania silnika samochodowego, który działa na zupełnie innej zasadzie, niż silnik w Romecie. Ba, wspólnego mają ze sobą to że mają tłok i się kręcą. Zrozumiał byś zasady działania silników 2T, 4T, wtrysk, gaźnik, przełożenia... w nieskończoność można wymieniać. Twoje obliczenia w ogóle nie mają poparcia w praktyce, tak się nie da. Moc a pojemność? Są silniki ponad 7 litrowe dające marne 100 KM, a są silniki 800 ccm osiągające ponad 160 koni, więc pod tym względem także niczego się nie doliczysz.

Sumując, średnio pokonanie samochodem 100 km to 55 złotych, a Ogarem 15.



Ekonomia to wszystkie koszta utrzymania. I tak wystarczy porównać tylko OC, reszta już nie będzie grać roli co do kosztów utrzymania


RE: Romet = ekonomia? - nocnyfuul - 28-10-2012 19:17:12

jak to samochod pali z 7,8 a romet niecałe 2


RE: Romet = ekonomia? - Icey - 28-10-2012 19:28:05

Tomek możesz sądzić że nie rozumiem, spoko. W pierwszym poście napisałem że moge sie mylić. Na siłe próbujecie chronić rometa. Ok wasza sprawa, mam nadieje że kiedyś sie obudzicie. Masz race cena OC równiez ważna rzecz. Ale jak często sie psuje romet a jak często psuje sie samochód? A co do tego że porównoje jeden cyliner do drugiego to mi chodziło o to że w CHOLERNIE DUŻO paliwa jest marnowane w romeatch, Łukasz ma racje romet to stara konstrukcja.

PS. no i jeszcze komfort jazdy...


RE: Romet = ekonomia? - Przemek - 28-10-2012 19:30:33

Jak masz zarżniety nigdy nie remontowany silnik to oczywiscie ,ze sie psuje. Jak chcesz porownywac komfort jazdy Rometem a samochodem to tak jak by porównywać trabanta do maybacha.


RE: Romet = ekonomia? - Tomasso94 - 28-10-2012 19:33:39

Bronie Rometa... Dobra, specjalnie dla Ciebie:

Koszt przejechania 100 kilometrów Simsonem 20 złotych, samochodem 55.


Pozatym, co masz na myśli mówiąc samochód? Samochód może palić 5 litrów na 100km, i ponad 100 litrów na 100 kilometrów. Ba, silnik 650 cm pali około 7 litrów na 100 km, a silnik 1900 ccm pali... 5 litrów.

Mam sie przesiąść na samochód bo jeden cylinder pali mniej? Pozatym jescze jedno zasadnicze pytanie, co ma pojemność silnika do mocy? bo tego nie rozumiem najbardziej.


RE: Romet = ekonomia? - Icey - 28-10-2012 19:37:08

No dobra, nie lubie siebie cytować ale chyba musze:
(28-10-2012 18:39:15)Icey napisał(a):  Powiedzmy że mamy sobie 4 osoby które jada na wakace nad morze 100 km.
Samochód spali powiedzmy 10l z bagażem i osobami.
A teraz niech sobie każda z tych osób obładuje rometa swoimi gratami na własna ręke i niech spali on ok. 3.5 l obładowany i z osobą.
4*3.5 = 14l

(28-10-2012 19:33:39)Tomasso94 napisał(a):  pojemność silnika do mocy
Ja tez sie czasami myle. Przepraszam... A samochód to cały czas mowie o tym silniku ktory wspomniałem w pierwszym poście...


RE: Romet = ekonomia? - Tomasso94 - 28-10-2012 19:40:00

Tak czy siak z Twojego równania nic mądrego nie wynika, i nawet nie ma sensu go stosować. Pod uwagę bierze się i tak zawsze dane końcowe, czyli to ile wyniesie Cie przejechanie 100 kilometrów. Dystans jakim pokonasz pojazdem który ma spalanie 3 litry jest i tak trzy razy większy niż takim który pali 9 litrów. I to jest właśnie ekonomia.


RE: Romet = ekonomia? - Irek - 28-10-2012 19:40:54

Koszty jazdy 50 tką to jest pośmiewisko. Zerowe osiągi i komfort + spalanie takie jak słabszych 125 . Mierzyłem spalanie różnych motorów, WSK paliła w okolicach 2,5-2,8 litra. Minsk 125 który jeździł bardzo dynamicznie pod 3 litry. Oczywiście mówie tu o spalanie na trasie , przelotowa 60-70 - wyższa od v-maxu jakiego kolwiek 30 letniego motoroweru
A każdy romet , Simson czy tam nawet sk uter wychleją 2,5-3,5 litra nie oferując za to praktycznie nic poza małym OC. Jazda tym jest po prostu nie opłacalna no chyba że jesteśmy na to skazani albo lubimy to.
Samochód mi pali w lecie, jeździe w pojedynke lub 2 osoby i poj 1300cm3 6 l / 100 km. Więc jaka to opłacalność ? W samochód przynajmniej coś wsadze i na łeb sie nie leje


RE: Romet = ekonomia? - Simon - 28-10-2012 19:42:38

(28-10-2012 19:28:05)Icey napisał(a):  Tomek możesz sądzić że nie rozumiem, spoko. W pierwszym poście napisałem że moge sie mylić. Na siłe próbujecie chronić rometa. Ok wasza sprawa, mam nadieje że kiedyś sie obudzicie. Masz race cena OC równiez ważna rzecz. Ale jak często sie psuje romet a jak często psuje sie samochód? A co do tego że porównoje jeden cyliner do drugiego to mi chodziło o to że w CHOLERNIE DUŻO paliwa jest marnowane w romeatch, Łukasz ma racje romet to stara konstrukcja.

PS. no i jeszcze komfort jazdy...
Ogar pali mi 2L . Kupiłem go za 150 zł . Jak do tej pory wymieniłem przerywacz , wałek , kliny, opona. Moje wydatki przez 4 lata czyli liczmy 200 zł. 350 zł przez 4 lata łącznie z zakupem . Ubezpieczenie wychodzi mnie 30 zł na rok + co 2 lata przegląd 60 zł. Więc gdzie porównywanie że Romet jest nieekonomiczny ?


RE: Romet = ekonomia? - Tomasso94 - 28-10-2012 19:44:29

Widzę że dla Was nie ważne jaki dystans przejedziecie, tylko jak szybko go pokonacie. To już inny temat. Ekonomia a osiągi to co innego...


RE: Romet = ekonomia? - Irek - 28-10-2012 19:45:13

No pali 2 litry i co z tego ? Przelotowa ok 40km/h , brak wyposażenia i dalej szkoda wymieniać
Nawet małe auto typu Maluch przy oszczędnej jeździe a i tak z przelotową wyższą od każdej 50tki okazuje sie bardziej opłacalne. Jedziesz szybciej, bezpieczniej i możesz jeździć cały rok