Post: #76

(Wczoraj 19:59:57)grissley napisał(a):  No i grz3513k miał dużo lepsze oko ode mnie do wyłapywania min (dzięki!). Czyli odpuszczam. Nie ma problemu

Na tę chwilę jest w takim razie chyba tylko ten:
https://www.olx.pl/d/oferta/romet-ogar-2...6frNo.html
za trójkę do ewentualnego wzięcia. Do tej trójki doliczyłbym na start od razu malowanie (1700) i remont silnika, zapłon i gaźnik (2-2.5tys). To już siódemka. No i koszt wypożyczenia jakiegoś busa, żeby to przewieźć (300zł?).
Jakbym miał pewność, że za te siedem będzie żyleta to bym brał. Ale takiej pewności też brak

Jeżeli koniecznie chcesz go wziąść to targuj się poniżej 3000zł, ogłosznie już długo "wisi" na portalach ogłoszneniowych na facebooku gosciu chciał zaniego najpierw 3900zł ale powoli jak widać zchodzi z ceny więc będzie bardziej skory do negocjacji chcąc się go pozbyć. Z tego co mi tu nie pasuje to: klamki z komara, pomalowna stopka centralna,bagażnik i pręt od wydechu na czarno, zniszczony ogranicznik głowki ramy widać to po tym jak mocno się skręca kierownica, osłona łąńcucha z innego ogara 200, prawie łyse opony, rdza wyłażąca w wielu miejscach, brak gumowych osłon przednich teleskopów więc i tulejki będą w słabym stanie, spawana dźwignia zmiany biegów, instalacja elektryczna zrobiona na żólto-zieloną taśmę izolacyjną, urwany chlapacz z tyłu w 33,3% tzn trzyma się na 2 nitach zamiast 3, rozdarty pokrowiec siedzenia w jedym miejscu ale to dosłownie leciutko, powoli nabierające rdzy kolanko, brak linki prędkościomierza no i kurde trochę dużo rdzy mówiłem już?

Post: #77

Ja Kadeta szukałem kilka miesięcy...pozornie idealny egzemplarz okazał się niezła miną a niedługo potem zaczęły wypływać wspaniałe egzemplarze , gdzie wcześniej nie było dużego wyboru

Post: #78

@grz3513k - jeszcze raz dzięki
@romek - fakt, ale ja w Polsce jestem tylko w wakacje, i to nie całe. Albo coś ustrzelę teraz, albo w święta, albo za rok. Brak opcji pośrednich...


Aaale...
Właśnie właściciel tego:
https://www.olx.pl/d/oferta/romet-ogar-2...6qVsj.html
esemesnął mi, że nadal aktualne. Czyli oglądacz nie wziął (ciekawe czemu). Chyba lepsza opcja od tego pomarańczowego za trójkę? Tylko właściciel jakiś po głosie niepewny, ale może to bez znaczenia. Dodatkowy plus to odległość - rzut beretem...

Post: #79

No to ja w twojej sytuacji bym się nie zastanawiał tylko jechał jutro

Pewnie nie jest na chodzie ale i tak zakładasz remont silnika, widzę obręcze są nie za ciekawe pod względem chromu ale najwyżej to ogarniesz

Cena moim zdaniem ok

Post: #80

Ten wygląda najlepiej ze wszystkich. Jest najbardziej autentyczny i od razu widać, że to faktycznie 1985. Wszystko tu pasuje, no może ja dalej nie rozumiem tych wszystkich cen, ale na tle tego co powysyłałeś to jedź, pakuj na busa i zabieraj. To nie kawasaki przecież, nawet jak będzie silnik trup to ogarniesz.

Post: #81

Właściciel jest bardzo słabo kontaktowy. Raz tylko udało mi się dodzwonić, rozmawia się też ciężko. Spróbuję się jutro z nim dogadać, jak się uda to może w sobotę po to pojadę.

Jak rozpoznać przebite numery (poza takimi oczywistymi, gdzie stary numer jest widoczny pod nowym)? Macie jakieś fotki z przykładami może? Bo jak już pojadę to sprawdzę przede wszystkim czy prosta rama, czy papiery w porządku i te numery. Ogólnie kiepsko u mnie z taką spostrzegawczością jaką powyżej prezentował np grz3513k

Post: #82

grissley jak coś to służe pomocą, dla mnie to żaden problem mogę ci podać numer na priv to ci mogę za dnia wytłumaczyć jak masz jakieś pytania mimo, że jesteś w wieku mojego taty to myśle że sie dogadamy. A z tym ogarem to się nie zastanawiaj tylko bierz, bo stan jest przyzwoity

Post: #83

A Ty qrde skąd wiesz w jakim ja wieku jestem
Jak dostanę nr tel to na pewno zadzwonię

Niepokoi mnie dziwność właściciela tego motorka, ale będę jutro go ścigał, się zobaczy.

Post: #84

Jak jest w oryginalnym lakierze to będziesz widział czy było coś malowane w tym rejonie. Numer powinien być też nabity dość głęboko, młotkiem tak nie zrobisz w tak grubej blasze. Inaczej. Z drugiej strony główki ramy jest nabity napis POZIOM N. Numer ramy powinien być nabity w podobny sposób.

Sprawdź też czy numery się zgadzają z tymi w dowodzie. Jedyne co może się różnić to brak wpisanego w dowód prefiksu z rocznikiem, ale to nie jest duży problem. Tak samo jeśli w dowodzie są jakieś błędy np. błędny model czy jakieś masy. Da się to poprawić bez większego problemu.

Ramę w sumie ciężko ocenić czy prosta nawet na żywo jeśli jest złożony, wizualnie popatrz czy nie ma śladów malowania na spawach oraz czy na żywo nie jest złozony w sensie czy przód jest wysunięty jak ma być, czy się nie wgial do środka.