Post: #1

Witam!
Panowie, mam następujący problem - a mianowicie korby samoczynnie obracają się w czasie pchania roweru. Przy wsiadaniu czy jeżdzie na luzie także następuje jałowy poślizg i pedał "wpada do podłogi" ==== tj. przez ok. 2 obroty nie jest przenoszony moment obrotowy z korby na koło.
Hamowanie w normie, od razu bierze, nie trzeba kręcić pedałami do tyłu.

Z góry dziękuję za wszelkie rady mogące pomóc w usunięciu tego typu usterki.

Pozdrawiam

Post: #2

Jak ja dawno tego wynalazku nie rozbierałem. Co do poślizgu to, jeśli dobrze pamiętam, jest on spowodowany nadmiarem smaru. Być może taki sam jest powód kręcenia się pedałów, tzn. smar "skleja" mechanizm i powoduje obracanie się pedałów.

Post: #3

Czy temu zdarzeniu towarzyszy taki jakby trzask w piaście tylnego koła? Z tego co pamiętam, to taki efekt występował przy wytartych wałkach w piaście.

Post: #4

Wpadałoby rozłożyć torpedo i sprawdzić w jakim stanie są wałeczki

Post: #5

torpedo jest w ramie a nie w kole tylnym.

Post: #6

(09-12-2017 22:40:37)spsport2000 napisał(a):  torpedo jest w ramie a nie w kole tylnym.

W takim razie co jest w tylnym kole? przecież w ramie mamy support, korby i pedały, a w tylnym kole piastę z torpedem...

Post: #7

W ostatnim czasie rzeczywiście wydobywały się z tyłu trzaski mogące świadczyć o zużytych wałeczkach.
Tego jednak się nie dowiem zanim nie rozbiorę a przez dwa tygodnie gości u mnie Matka dlatego będzie musiało to poczekać.

P.S. Czy tego typu wałeczki torpeda są do kupienia? Idzie od czegoś dosztukować?

Pozdrawiam

Post: #8

Myślę, że są do kupienia. Kiedyś się kupowało w żelaźniaku, albo rowerowym.

Post: #9

Wałeczki wymienione i po wykonaniu jazdy próbnej jak ręką odjął
Rower gotowy na wiosnę.

Post: #10

I gdzie kupiłeś?

Post: #11

(09-12-2017 22:40:37)spsport2000 napisał(a):  torpedo jest w ramie a nie w kole tylnym.

Idąc tym tropem, to każda cześć roweru jest w ramie.

Post: #12

(02-01-2018 23:35:55)Texas Ranger napisał(a):  I gdzie kupiłeś?

W sklepie rowerowym, tylko najlepiej zmierzyć swoje albo przynieść na wzór.
Facet miał do wyboru 5,6 mm i 5,7.
Moje zużyte na suwmiarce elektronicznej ===5,55...5,57 z kolei autor poradnika zaleca 5,8. Zdecydowałem się więc na 5,7 w myśl zasady, że wszystko się dotrze.
Zgodnie z poradnikiem smarowałem wianki (po uprzednim opłukaniu w rozpuszczalniku), wieżyczkę baryłek i łożysko zębatki.
Kiedyś jeszcze za gnoja w swoim pierwszym Wigry wysmarowałem każdą część składową torpeda Skończyło się to spotkaniem z plastikowym słupkiem przy drodze, rozerwanymi spodniami, obdartym łokciem. Rower zbierałem ze środka ulicy. Nawet nie chcę myśleć jak by to wyglądało przy dzisiejszym ruchu.