Wymarzona Zastava 1100p Mediteran.
|
Autor |
Wiadomość |
Chmielu17
Praktykant
Liczba postów: 372
Imię: Ardian
Skąd: Nowa Sól
Pojazd: Romet 100
|
Wymarzona Zastava 1100p Mediteran.
Witam.
Chciałem w tym temacie przedstawić swoje pierwsze auto jakie kupiłem za własne pieniądze i "wpisane" jest w całości na mnie. To auto to wymarzona od dłuższego czasu Zastava 1100p Mediteran z 1982 roku. Znalazłem ją przez przypadek, gdy od niechcenia przeglądałem olx, o któreś tam w nocy. Była wystawiona za 3500zł, szybko przeliczyłem posiadane pieniądze i rano wykonałem telefon do gościa. Okazało się, że chce jej się pozbyć z powodu "zrobienia miejsca w garażu". Zrobiłem jeszcze kilka negocjacji w sprawie przywiezienia mi jej na lawecie, bo znajdowała się ponad 500km ode mnie.
Sprawę tą załatwiłem z sprzedającym, który właśnie miał lawetę. Za dodatkowe 900 zeta przywiózł mi ją pod dom. Po przywiezieniu okazało się, że Zastava nie miała przeglądu od 2004 roku, a ostatnie ubezpieczenie było opłacone w 2009 roku... To mnie nawet nie zniechęciło i ją kupiłem.
Po zjechaniu z lawety, były właściciel odpalił ją na starym paliwie, silniczek mimo długiego postoju mruczał cichutko. Niestety z hamulcami było gorzej, bo ich nie było i na chwilę obecną jeszcze nie ma. W ciągu paru dni częściowo ją pod maską rozebrałem i teraz wymieniam wszystkie zużyte i uszkodzone elementy.
Łącznie zapłaciłem za nią ponad 4700 z ubezpieczeniem na pół roku.
Czy było warto?
Warto spełniłem swoje motoryzacyjne marzenie, nie patrzę na opinię w moim otoczeniu, chociaż koleżanki z pracy i znajomi są sceptycznie nastawieni do tego auta. Niektórzy nie wiedzą jak ono nawet wygląda. Z małych sukcesów to moja Zastava miała drugie miejsce w Top tygodnia na motokillerze.
Co do planów to chcę ją na razie "odgruzować" i zmodyfikować. A teraz po długim wstępie macie zdjęcia, zrobione krótko po zakupie.
https://www.facebook.com/Zastava-Mediter...847651863/ - moja Zastava 1100p Mediteran
|
|
18-07-2016 01:13:12 |
|
|
Jaro5
Praktykant
Liczba postów: 466
Imię: Jarek
Skąd: Poddębice
Pojazd: Romet Pony
|
|
18-07-2016 01:29:08 |
|
|
Dawdzio
Hold my mustache!
Liczba postów: 2,609
Imię: Dawid
Skąd: Chojnów (DLE)
Pojazd: Inny Romet
|
RE: Wymarzona Zastava 1100p Mediteran.
Zdjęcia jak z lat '80, jedynie jakość ciut za dobra
Co planujesz jeśli chodzi o modyfikacje? Oby nie jakiś tuning, tylko odświerzenie, bo Zastavy 1100 same w sobie są piękne.
Dziadek miał kiedyś 750, a później dwie 1100p (ostatnią nawet pamiętam).
750 którą znam tylko z opowieści chyba była już nieźle zajeżdżona, a pierwsza 1100 (bo czy miała "p" to nie wiem) zaparkowała zimą na drzewie jak rozsypał się układ kierowniczy, za to druga przemalowana na czerwono (jak dla mnie najlepszy kolor dla niej) jeździła aż do sprzedania jej, najprawdopodobniej w 2004.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-07-2016 01:36:09 przez Dawdzio.)
|
|
18-07-2016 01:31:16 |
|
|
Chmielu17
Praktykant
Liczba postów: 372
Imię: Ardian
Skąd: Nowa Sól
Pojazd: Romet 100
|
RE: Wymarzona Zastava 1100p Mediteran.
Witam ponownie. W ciągu paru dni zająłem się trochę Zastavą i porobiłem kilka zdjęć. Wyjąłem zbiornik paliwa odcinając starą rurę wlewową poklejoną taśmą izolacyjną, wylałem stare paliwo. Po wyjęciu czujnika poziomu paliwa zobaczyłem takie coś.
Zajrzałem też jak zamontowany jest układ wydechowy - dosyć ciekawie.
Chlapacz z prawy tylny ma urwane mocowanie ktoś dorobił nowe, na całe szczęście całkowicie demontowane.
Tak wyglądają boczki drzwiowe, skaj na nich był w dobrym stanie, więc go zostawiłem, płytę dorobię nową.
W tę piękną prostotę deski rozdzielczej można się wpatrywać godzinami.
I zaczynamy rozbiórkę wnętrza.
To coś owinięte w niebieskiej folii, to mata wygłuszająca, która "napiła" się już wody.
W trakcie rozbiórki odkryłem uszkodzoną podłogę z prawej strony. Pod wygładzinami i matami rdza zaczęła szaleć.
Praktycznie rozebrana cała w środku, znalazłem dwie martwe myszy podczas rozbiórki, stąd już wiem dlaczego taki smród był we wnętrzu. Fotele, kanapę oraz wykładziny zawiozłem do prania.
Pomalutku zbieram graty do silnika i nie tylko. Jeszcze muszę kupić pasek rozrządu, świece, kable zapłonowe, uszczelkę gaźnika (lub sam ją zrobię), zbiorniczek wyrównawczy, termostat z obudową.
https://www.facebook.com/Zastava-Mediter...847651863/ - moja Zastava 1100p Mediteran
|
|
02-08-2016 02:17:49 |
|
|
Chmielu17
Praktykant
Liczba postów: 372
Imię: Ardian
Skąd: Nowa Sól
Pojazd: Romet 100
|
RE: Wymarzona Zastava 1100p Mediteran.
Witam ponownie po iluś tam dniach. Jako, że mam urlop postanowiłem trochę pogrzebać przy Zastavie, żeby zaprowadzić ją na przegląd. Na pierwszy ogień zdjęcie "śrub" i podkładek, którymi była przykręcona kolumna kierownicza (podkładki były aluminiowe).
Podłoga po zerwaniu mat wygłuszających...
Wczoraj i przedwczoraj ściągnąłem zaciski z przodu, tłoczki zapieczone na maksa, zalałem je płynem hamulcowym może coś odpuszczą.
Gumy stabilizatora i jego tulejki w wahaczach...
I ściągamy całą lewą część zawieszenia.
Piękna osłona sworznia, ten sworzeń był wybity totalnie, ale prawy wahacz o dziwo był jeszcze w miarę dobrym stanie.
No i teraz najlepsza część - kolejne graty do Mediterana, niektóre kupione też na zapas do Poloneza.
Reflektory przednie nówki H4 Wesem.
Wahacze TRW z mocowaniem na 10mm.
Gumy, wieszaki tłumików.
Przewody hamulcowe od 125p.
Nowy pasek rozrządu i parę innych gratów.
Obecnie Zastava tak się "prezentuje"
https://www.facebook.com/Zastava-Mediter...847651863/ - moja Zastava 1100p Mediteran
|
|
29-09-2016 13:13:25 |
|
|
jurek_j
Technik
Liczba postów: 830
Imię: J
Skąd: FGW
Pojazd: Romet Kadet
|
RE: Wymarzona Zastava 1100p Mediteran.
O jejuś, wykręcił zaciski i chce wyjąć tłoczki. Człowiek z natury jest leniwy. Idąc tym tokiem rozumowania, nie prościej było wyjąć zaciski z jarzma i podeptać pedałem hamulca do skutku?
Teraz to jedynie sprężone powietrze (lepiej uważać na palce i latające tłoczki...), albo szczypcami morse'a złapać i moooże wyjdzie... Albo wsadzić do auta i próbować. A jeszcze zanim cokolwiek zrobisz, spróbuj odkręcić odpowietrzniki. Najlepiej je sklepać młotkiem, żeby rozruszać gwint, podgrzać palnikiem, bo tak bez niczego to ukręcisz w cholerę i po robocie...
A jak będziesz chciał to składać, to przepoleruj tłoczki papierem ściernym 2000, a potem wsadź te na pastę do tłoczków, jest szansa że nie będziesz musiał co rok do tego zaglądać.
O nowych gumkach nie muszę wspominać.
Nie ma co oszczędzać 12 groszy na tym, bo to się mści. Od 10 lat bawię się z hamulcami w FSO, także dość dużo o tym wiem... Całe szczęście jeszcze...
|
|
30-09-2016 19:47:06 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
|
|