Witam!
Niedawno w moje ręce wpadł kolejny rower "jedynej słusznej marki".
Najpierw historia jak go dorwałem:
Po polakierowaniu i po poskładaniu moich Wigier do piwnicy (ot, moje miejsce pracy z rowerami) przyszła sąsiadka, bardzo dobrze mi znana, bo mieszkająca piętro niżej. Widziała w jakim stanie był (gdy przytaszczyłem go z domu), a w jakim stanie jest (po remoncie). "Ja Cię... No Michał pięknie go zrobiłeś. A słuchaj: w piwnicy mam takiego składaka, trochę większy niż twój. Mi zalega w piwnicy, a wiem, że trafi w dobre ręce. Weź go jak chcesz." Tak się też stałem jego posiadaczem. Przede wszystkim wypełni mi lukę po wcześniej już wspomnianych Wigrach (które wyjechały do Raniżowa, ale niestety już nie wrócą z powrotem, przynajmniej w tym roku). Dziś rower wytargałem spod piwnicowych gratów. Co świetne dla mnie- rower nie ma praktycznie rdzawych nalotów. Czemu? Bo przez lata stał w piwnicy, która była suszarnią. Czyli stał w ciepłym i suchym miejscu, z dala od światła. Naklejki są w dość dobrym stanie, znalazła się tam nawet jedna z logiem FSM. Więcej zdjęć postaram się dodać jutro.
A teraz opis Jubilacika:
Kolor: Bursztynowy
Błotnik: Stary typ
Światła: Nowe diodowe i na błotniku jakieś takie... nie pasują mi do tych błotników, chyba są przeszczepione z nowszych modeli...
Korba: Nie nabijana! Nareszcie!
Ot, pospolity Jubilacik. Ale ma nieprawdopodobny urok w sobie.
Plany wobec niego:
Oczywiście nowe opony+dętki (marzą mi się z białym bokiem, ale bez napisu kenda na pół rowera ), co do lakieru raczej do poprawki, ale naklejki chyba zostaną oryginalne. Jutro obejrzę dokładniej w jakim są stanie. Na pewno ta z FSM zostaje, bo nie widziałem takiej na motonaklejkach. Dalej nowe siedzonko (fajnie by było białe siedzono- (pęknięte solidnie)+światło stary typ+białe boki opon+biała osłona łańcucha), ale będę robił jak najbliżej wyposażenia i kolorystyki, więc jedynie chyba opony się zmienią na nowe.
Na razie doprowadzę go do stanu jeżdżącego, potem do wyglądającego.
U wujka dorwałem do niego lampę na przód i "chorągiewkę", ale ta pewnie będzie lepiej pasowała do Wigier . Natomiast jak to ma być zamontowane nie wiem, ponieważ pierwszy raz widzę takie akcesorium.
Jutro rowerek czeka gruntowne mycie i przeprowadzka do mojej piwnicy. Pewnie zaliczę też zwiedzanie złomu, bo Jubilatów u nas na kopy. Co ciekawe druga sąsiadka też już coś wspominała o jakimś składaku...
(O Flamingu 2): "No proszę pana tak się składa, że się nie składa"
11-08-2015 23:54:04
Reklama
albinos176
Uczeń
Liczba postów: 259 Imię: Albert Skąd: Piaseczno Pojazd: Romet Ogar 205
Zapowiada się ciekawie.
Masz gumową tulejkę wewnątrz mocowania ramienia bezpieczeństwa? To element, który bardzo często się gubił, a bez tego nie zaciśniesz ramienia na rurce bagażnika. Jeśli nie masz - możesz użyć kawałka jakiejś szmatki, albo wyciąć kawałek gumy i włożyć w tamto miejsce, żeby się nie ślizgało, a ramię nie zlatywało.
Trzymam kciuki. Patrząc na metamorfozę, jaką przeszły Twoje Wigry - odwalisz kawał dobrej roboty.
Ty mi lepiej powiedz, kiedy do Raniżowa wpadasz! Byłem tam przedwczoraj przejazdem podczas wycieczki na Wilczą Wolę. Często odwiedzam Raniżów, fajnie byłoby się przejechać składakami we dwóch.
Rower wyciągnięty, umyty, odkręcone zostały nieoryginalne elementy w postaci oświetlenia diodowego i... kłódka która nie wiedzieć czemu znalazła się na kierownicy, która... była została zamontowana na odwrót .
Niestety jeden z bohaterów tej historii poległ- jeden z odblasków "Solidarności" rozsypał mi się dosłownie w ręce zaraz po odkręceniu od szprych
Numer ramy:87*05*156994
Jeżeli dobrze myślę rocznik 1984, Maj?
Kierownica i rurka siedzenia w bardzo dobrym stanie, niestety nie można tego samego powiedzieć o kołach: są już rdzawe łatki.
Na złomie nie znalazłem niestety nic. Był niebieski jubilat (kompletny złom) z tylną "antylopą", ale widać stała tu już kilka miesięcy...
Bagażnik ma inny odcień niż rama, błotniki są w świetnym stanie, a w pedale brakuje tylko jednego odblasku.
Naklejki pójdą do wymiany, rower- do zmiany lakieru (Za dużo miejsc do "gołego", zbyt zniszczony lakier)
Tu pojawiają się moje pytania: jak na 87 rok czy tylne oświetlenie jest fabryczne? Nie miało być tam "łezki"?
Co tam robi naklejka FSM-u?
Parę zdjęć sprzed mycia:
(O Flamingu 2): "No proszę pana tak się składa, że się nie składa"
12-08-2015 16:31:17
Jakub
Krytyk wszystkiego.
Liczba postów: 625 Imię: Jakub Skąd: Okolice Sieradza Pojazd: Romet Komar
Według mnie stan jak na te lata bardzo dobry i szkoda by było go robić. Zostaw w stanie takim jaki jest. Jeżeli sąsiadka coś by mówiła powiedz że ten rower w takim stanie ma swoją historię.
12-08-2015 16:43:31
Dawdzio
Hold my mustache!
Liczba postów: 2,629 Imię: Dawid Skąd: Chojnów (DLE) Pojazd: Inny Romet
Źle. Maj 1987.
Naklejka FSMu jest tam naklejona Ktoś miał i mu się nudziło to nakleił. Nieoryginalna.
Moim zdaniem lampa z tyłu na błotniku wygląda na oryginalną.
Nie przesadzaj, że jest tak źle. Naklejki w bardzo dobrym stanie a lakier też nie wygląda źle. Widziałem gorsze, a to jest jednak oryginał. Dorób odcień na wzór tego, jaki jest teraz i tylko porób zaprawki. Malowanych rowerów jest wiele, a oryginalnych w takim stanie coraz mniej. Zresztą oryginalny jest tylko raz.
12-08-2015 16:44:35
Władek
Uczeń
Liczba postów: 159 Imię: Władek Skąd: Gliwice Pojazd: Inny
Dokleił bo widać, że tam jest zadrapanie. Usuń naklejkę i zrób zaprawki i będzie ładnie, wgl fajny kolor, nie widuje się go często w sumie na jubilatach
Wszystko jest w oryginale, takie ma być oświetlenie
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-08-2015 16:46:53 przez Władek.)
12-08-2015 16:45:34
Sołtys
Ja tu tylko sprzątam...
Liczba postów: 1,557 Imię: Bartek Skąd: Sokołów Małopolski Pojazd: Inny Romet
Tylna lampka jest oryginalna. Oczywiście ta na błotniku, bo ta na podsiodłowej to jakieś nieporozumienie. Łezki z białymi obudowami skończono montować parę lat wcześniej.
Naklejkę FSM-u, tak jak mówi Jakub, ktoś sobie po prostu dokleił. Kiedyś te naklejki były normalnie dostępne w sklepach rowerowych. Być może ktoś nakleił, żeby zamaskować jakąś rysę, lub ubytek lakieru w tym miejscu.
Ajajaj z tym 84 to mi się pomerdało miałem napisać 87
Odnośnie "chorągiewki"- nie, nie ma tam gumowej tulejki, jest za to plastikowa, nacięta wzdłuż.
Boję się niestety o zawias- jest pęknięty po obu stronach.
(12-08-2015 16:45:34)Władek napisał(a): Dokleił bo widać, że tam jest zadrapanie. Usuń naklejkę i zrób zaprawki i będzie ładnie, wgl fajny kolor, nie widuje się go często w sumie na jubilatach
Wszystko jest w oryginale, takie ma być oświetlenie
Nieczęsto? Ja przede wszystkim kojarzę Jubilaty 2 w tym kolorze. Śląsk jest dziwny
Co do pytania o kruzowanie, niestety rozczaruję Cię Sołtysie: byłem już w Raniżowie i przymierzałem się do ciebie wybrać obejrzeć parę rowerków (między innymi Wigry na 50-cio lecie), ale plany się zmieniły- ukochany rometowozik, którym przytargałem wszystko co rometowe do Raniżowa miał wypadek i nie miałem transportu (i to właśnie w Sokołowie). Wczoraj wróciłem do Jawiszowic, a przedwczoraj, kiedy przejeżdżałeś- zakładałem nowy wał do 50-T-1 i składałem silnik do kupy. Na razie raczej nie ma mowy o przyjeździe do Raniżowa- trzeba rozglądać się za nowym samochodem, a na giełdzie w Rzeszowie kolejny Kangoo był coś podejrzany...
Wracając do roweru nie kombinuję więc ze zmianami na łezki i białe- jak na oryginał- to na oryginał i kropka!
O większe szczegóły historii roweru dopytam, podejrzewam, że nie będzie z tym problemu
To teraz zdjęcia po wyczyszczeniu i zdemontowaniu chińczyków. Prezentuje się hmm... zacnie :
(O Flamingu 2): "No proszę pana tak się składa, że się nie składa"
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-08-2015 17:33:45 przez Buka.)
12-08-2015 17:21:56
Władek
Uczeń
Liczba postów: 159 Imię: Władek Skąd: Gliwice Pojazd: Inny
No w takiej sytuacji to nawet nie wiem co z tym rowerem zrobić... czy zostawić w oryginale czy zrobić poprawki...
Jeszcze jedna sprawa: Panowie co sądzicie o zawiasie? Jest źle czy też tragicznie?
(O Flamingu 2): "No proszę pana tak się składa, że się nie składa"
12-08-2015 18:05:22
Władek
Uczeń
Liczba postów: 159 Imię: Władek Skąd: Gliwice Pojazd: Inny
Ja bym wyremontował, jeśli chcesz go mieć jako eksponat muzealny (tak jak moje rowery).
Jak chcesz go mieć jako najtańszy środek transportu po okolicy to go zostaw jak jest.
(12-08-2015 21:10:27)Petronas napisał(a): coś tam coś tam małolitrażowych ??
Co tam pisze przed słowem małolitrażowych ??
Fabryka Samochodów Małolitrażowych. Sam myślałem, że będzie napisane coś więcej, ale nie. Dopiero potem pomyślałem, że ta naklejka jest tu trochę bez sensu, bo by była oryginalnie na froncie główki ramy, a i tak przecież Jubilata chyba nie produkowano w FSM-ie.
(O Flamingu 2): "No proszę pana tak się składa, że się nie składa"
12-08-2015 22:42:49
Dawdzio
Hold my mustache!
Liczba postów: 2,629 Imię: Dawid Skąd: Chojnów (DLE) Pojazd: Inny Romet
(12-08-2015 22:42:49)Buka napisał(a): Dopiero potem pomyślałem, że ta naklejka jest tu trochę bez sensu, bo by była oryginalnie na froncie główki ramy, a i tak przecież Jubilata chyba nie produkowano w FSM-ie.
Przecież ona jest krzywo i do góry nogami
Ja bym go zostawił, ewentualnie zrobił zaprawki. Władek pewnie się ze mną nie zgodzi, ale na "najtańszy środek transportu po okolicy" też jest za ładny. Osobiście przez kilka lat do codziennego transportu używałem Turinga Luxusa w nawet dobrym stanie. Potem przerzuciłem się na damkę z tego stulecia w bardzo dobrym stanie, bo było mi go trochę szkoda, ale to jednak nie było to. Teraz jeżdżę Rometem z 1992 (modelu na nim nie ma, ale to najprawdopodobniej Orion) i nie zamieniłbym go na żaden inny. Męska rama pozwala na przewożenie ładunku na ramie, koła 26" są świetne do miasta i poza nie. Ma też dwa bagażniki (z tyłu i przodu), a myślę jeszcze jak założyć trzeci (na ramie). No i najważniejsze: wygląda jak siedem nieszczęść Ale to jest właśnie jego ogromny plus, bo ładuję na niego co muszę i jadę. Nie boję się o to, że lakier się porysuje albo błotnik zegnie, a po bruku jadę normalnie, a nie 2km/h. No i wiem, że jak dojadę na miejsce to mogę "rzucić go" pod ścianę i nikt go nie weźmie
Forum by Tomasso94 2010 - 2023. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis i odczyt zgodnie z ustawieniami przeglądarki.