Siemka, chciałem się pozbyć mojej motorynki i dostałem propozycje zamiany na Simsona, nie potrafiłem odmówić i tak motorynki nie mam a stoi u mnie enduro.
Dokładnie Simson s51 Enduro (nie replika) z roku 87.
Jest dużo do roboty ale myślę że nie jest źle.
Z rzeczy które chce zrobić.
- Pomalować boki i bak (proponujcie kolor)
- Wymienić tylny błotnik lub naprawić
- Pomalować błotniki (czarne lub srebrne)
- Wymienić klosze kierunków
- Wymienić podnóżek
- Założyć stopke centralną lub dobrą boczną
- Naprawić przednie zawieszenie, dać harmonijki
- Dać naklejki
- Wymienić dekielki kół
- Wymienić uchwyt lampy
- Pomalować niektóre elementy ramy
- Zrobić do porządku łączenie cylindra z kolankiem
- Naprawić silnik
Poza tym chce go zrobić tak żeby wszystko miał jak w enduro
Z silnikiem jest tak że po odpaleniu pół sekundy się wkręca i pół gaśnie, jak by zanik iskry ale może też to być gaźnik.
Z przednim zawieszeniem jest problem bo jest siednięte, od samego stania ugina się gdzieś 4cm, będzie trzeba wymienić sprężyny albo wyminie całe lagi bo mam z sr50 ale one są dłuższe.
Posyłajcie zdjęcia jakiś ładnych enduro bo nie wiem jeszcze jaki kolor dać.
Może tak jak ten?
http://simsony.pl/photos/30/73/16/simson...rginal.jpg