Post: #1

Czołem!
Ostatnio stwierdziłem, że moja podwarszawska mieścinka to na tle innych mniejszych, czy większych miast oprawdziwe Królestwo Rometa.
Postanowiłem zatem założyć galerię ze zdjęciami napotkanych przeze mnie
rowerów. Tych ciekawych, tych powszednich, blisko, daleko... wszystkich. Znajdą się też myślę jakieś motory, bo i te jeżdżą.
Na początek starocie, które wygrzebałem dzisiaj w odmętach telefonu.

Turing dwa.
   

Taki tam Jubilat napotkany jeszcze w 2012 na stacji benzynowej na kompletnym odludziu.
   

My mamy Wigry, a Hiszpanie...
   

Jeden z lepszych rowerów, jakie widziałem.
ZZR Universal Flaming na złomie! Niestety był już zarezerwowany.
       

Post: #2

Piękny universal, poczekaj aż go nie kupią.

Post: #3

Flaming zniszczył system, doskonały!

Post: #4

Ulla la ale Flaming! Męcz typa może nie poszedł.

Post: #5

(07-10-2014 23:47:26)misiql napisał(a):  Piękny universal, poczekaj aż go nie kupią.

To było październiku... 2013.
Ale szybko zniknął, więc raczej wpadł w dobre ręce.

Post: #6

Wracając ze szkoły napotkałem takiego oto dziwaka:
   

Podchodzę bliżej...
   

Jeszcze trochę bliżej...

   

Potem jeszcze jadąc na złom - taki piękny Jubilacik 1982.
   

Post: #7

Przepraszam za takie pisanie pod pod postem, ale w galeriach przecież nie zawsze da się tego uniknąć.

Na początek pokażę Wam takiego oto Jubiego:
   

American Patrol. Coraz bardziej podobają mi się rometowskie górale.
   

Taki tam styrany życiem Traperek:
   

No i gwiazda dzisiejszego odcinka -
napotkany w drodze do szkoły Sokół-Lux!
       

Post: #8

Czas na odcinek specjalny!
           
       

Post: #9

Ten chart ze złomu ?

Post: #10

(12-10-2014 15:50:51)Przemi998 napisał(a):  Ten chart ze złomu ?

Nie, stoi za parkingiem hotelowym przy jakiś rupieciach
budowlanych i składzikach.
Nie wiem ile, ale wydaje mi się, że jego najbliższą podróżą będzie ta kończąca jego żywot...

Post: #11

Nie możesz go zabrać albo odkupić

Post: #12

(12-10-2014 16:19:20)Przemi998 napisał(a):  Nie możesz go zabrać albo odkupić

Jak się tylko na darzy okazja, na pewno spróbuję.

Post: #13

Dzisiejsze fotki:

Jubilat w lubianej przeze mnie wersji:
   

Agat ze strasznie stylowym koszyczkiem:
   

Kolejny Agat i jakiś polsko-szwabski kundel:
   

Amanda:
   

Najlepsze jak zwykle na koniec. Te cudo widzę po raz pierwszy
i w pierwszej chwili myślałem, że to jakiś "naturalny rost" użytkowany
przez żula. W rzeczywistość Widłami przyjechała staruszka.
Do fryzjera.
   
Zwróćcie uwagę na ciekawy detal - pedały z dużymi odblaskami.

Post: #14

Gdzieś wyczaił tego Charta?

Post: #15

(13-10-2014 23:19:18)MichalSR50 napisał(a):  Gdzieś wyczaił tego Charta?

Na "zapleczu" parkingu (tego dużego, samostojącego) obok hotelu "Boss".