Post: #16

Temat trochę dziwny, przynajmniej jak dla mnie... Jak można nie zaliczyć ósemki? 0-0 To można wycwiczyc nawet na rowerze, bynajmniej ja problemu z ósemkami nigdy nie miałem... Najwyraźniej musisz trochę poćwiczyć, ja proponuję opanować przeciwskręt - wtedy żadna ósemka Ci nie straszna, o zakrętach nie wspominając jak je połączysz ze spóźnionym aspektem, ale co ja się będę rozpisywał

Post: #17

Moim zdaniem rower ma się nijak do 200-kilowego motocykla. Żeby używać przeciwskrętu to trzeba być już w tej ósemce naprawdę rozpędzonym. W szkole jazdy nikt nie ma problemu z ósemką, ale na egzaminie niestety jest inaczej i bez wyczucia motocykla tudzież opanowania jakiejś techniki przeważnie się nie udaje, bo jest spory stres i myślenie jest ostro zaburzone, przynajmniej na placu. Niektórzy po prostu mają do tego czegoś dryg i idzie im to bez specjalnego wysiłku, a niektórzy muszą większą uwagę przywiązać do niektórych elementów.

Post: #18

Nie zdałem egzaminu 25 czerwca podparłem się nogą na drugim slalomie wolnym. Spróbowałem techniki jaką polecił mi Latos, dwa razy wykonałem ósemki bez problemu. Niestety użyłem półsprzęgła motocykl za wolno jechał i musiałem się podeprzeć na tych slalomach. Dzisiaj miałem jazdy przed egzaminem. Wszystko wyszło świetnie potrenowałem nową technikę, pojechałem na egzamin i zdałem.

Latos należy Ci się duża krata piwa. Motocykl praktycznie już się kładł, a ja nie odczuwałem żeby podeprzeć się nogą. Jak wyjechałem na miasto to już "na luzie", wiedziałem, że zdam. W końcu będę mógł na legalu jeździć MZ.

Dowód na to, że zdałem

Post: #19

Witajcie. Właśnie oblałem na ósemce kat A. Ósemka na kursie wychodziła najlepiej,niestety na egzaminie klapa. Stres, napięte mięśnie : przejechanie po linii i noga. Jedyna rzecz która mnie zmarwiła to że egzaminator zaznaczył iż nie wolno korzystać z półsprzęgła. Ja opanowałem osemkę korzystając z sprzęgła a na egzaminie na 1 motor jakoś za szybko mi jechał. Zapisałem się na 1 godz jazdy i popróbuję wskazówki od Latos.

Post: #20

https://www.youtube.com/watch?v=M9MVY8swO5M

Tak dla rozluźnienia atmosfery. I ten sprzęt waży coś koło 400 kilogramów

A takie pytanie mam. Do tych co zdawali bo mi się nie zdarzyło.

Czy umiejętności nabyte podczas godzin katowania "ósemek" się przydają? Bo na przykład wyjeżdżanie po łuku autem ja praktykuję codziennie pod blokiem kilka razy i mimo pozornej bezsensowności to jakoś tak z miejsca łapałem równoległość do wszystkiego wokół. A jak z tą zmorą przyszłych motocyklistów?

Post: #21

No oczywiście że się przydają jedziesz w korku, szukasz miejsca parkingowego, jakieś rozpoczęcie sezonu albo coś, gdzieś się musisz wcisnąć, mało miejsca jest a trzeba zawrócić, no ogólnie takich konkretnych przykładów ci za wiele nie podam teraz bo nie pamiętam wszystkiego ale z pewnością się przydaje o, nawet taka prozaiczna rzecz jak wjazd do garażu umiesz wjechać to wjedziesz, nie umiesz to jeździsz bez lusterek

Post: #22

Nie przydają się. Bardziej przydaje się skręcanie z techniką przeciwskrętu.

Tyle że ja spalinowymi dwukołowcami jeżdżę od 9 roku życia.

Post: #23

Ja tam zdałem AM za drugim bo za pierwszym razem zahaczyłem o pachołek na slalomie szybkim... Ogólnie nie było nic trudnego.

Romet Charteł bogiem mym

Romet Traper nałogiem mym

CZ 3 5 0 zapiernicza tuż pod Z E R O

Post: #24

Przeciwskręt to tam nic, od razu się udaje. Gorzej właśnie z opanowaniem motocykla jak jedzie powoli i zaraz ma się przewrócić, ale twoje umiejętności mogą temu zapobiec. Takie jest moje zdanie.

Jechać każdy umie, jeździć już nie każdy.

Post: #25

Zależy na jakim motocyklu się jeździło jeżeli tak jak ja na crossie to jest się przyzwyczajonym do ciężkich manewrów np. pomiędzy drzewami itd. Tylko że ja to sam się starałem i staram dalej ziemi nogami nie dotykać

Post: #26

No nic,pora dokształcić się jeszcze na tym gladiusie 650 - więc dokupuję godzinę aby ósemkę poćwiczyć ale bez jazdy na półsprzęgle. Egzaminator od razu zaznaczył że nie można używać półsprzęgła.

Post: #27

Dlaczego nie można? Z inżynierskiego punktu widzenia jest to totalny idiotyzm.

Lżej silnikowi będzie, jeśli będzie turlał się powoli na półsprzęgle, aniżeli obciążał układ korbowy jeździć z niską prędkością obrotową silnika.

Post: #28

Nie wszystko co się robi na egzaminie jest zdrowe albo oszczędne...

Post: #29

Dowiadywałem się i właśnie to wszystko zależy od egzaminatora. Niby że nie powinno się używać typu półsprzęgła. Dla mnie to też dziwne ale taka niestety prawda. Z reguły najważniejsze aby wyjechać z placu.

Post: #30

(20-11-2015 19:38:28)Romcio81 napisał(a):  Z reguły najważniejsze aby wyjechać z placu.

No dosłownie, tak naprawde 70% sukcesu to plac i te powolne manewry, na mieście egzaminator to tylko ogon