Post: #16

Kalosze w zestawie

Polecam, Tasiemiec.

Post: #17

o sznurku juz nie wspomne

Post: #18

Z tymi alusami co zapodałeś bedzie kosmicznie wyglądał ! Autko pierwsza klasa !

Post: #19

bedzie mniej wiecej tak wygladal http://www2.picturepush.com/photo/a/3674...cie006.jpg

Post: #20

no ładny poldek masz fart to nie żart

Post: #21

Tornado ja ci mogę fele z omegi sprzedać tylko jakieś dystanse z dobrym rozstawem śrub i git majonez

Post: #22

(27-08-2012 19:14:38)TORNADO napisał(a):  Sołtys- te przed 93 byly wezsze a nie szersze i to o cale 6cm i dlatego ze byl wezszy to bardziej gubil przyczepnosc w zakretach

No ale ja przecie napisałem tak jak samo

(27-08-2012 18:34:43)Sołtys napisał(a):  I w MR'91 był węższy rozstaw kół, w związku z czym, była gorsza przyczepność, niż w MR'93.

Post: #23

dobra sory zle przeczytalem

Post: #24

TORNADO za mało Morawskiego przeczytałeś, żeby wypowiadać się odnośnie Poloneza. Hamulce Lucas zaczęto montować dopiero od dnia rozpoczęcia produkcji Poloneza ATU czyli od bodajrze końca 1995.
Alusy były montowane niezależnie od silnika za odpowiednią dopłatą PLZ.
Gaz LPG ---> Lubię to! (nie mieszajmy polityki w sprawy motoryzacyjne, a zwłaszcza administrator forum)
Hehe Polonez z silnikiem Rovera to rakieta? W takim razie zamontuj do niego hak i pociągnij przyczepkę pod górkę. Szybko zmienisz zdanie, że to mocny silnik. Rover nie ma momentu obrotowego, to wysokoobrotowa wiertarka.
SOŁTYS węższy rozstaw kół był stosowany w Polonezie nie od MR'91, ale od 1978 roku, czyli od początku produkcji Poloneza, a słaba przyczepność wynikała raczej nie z powodu tego rozstawu, ale z powodu niskiej jakości opon krajowej produkcji.
IREK Polonezy Kombi to wymysł dosyć świerzy bo wyjechały dopiero w 2000 roku, więc dwudziestu lat nie mają. (Spokojnie wiem o jakie kombiaki Ci chodzi)

Post: #25

Cytat:Gaz to dobry jest w 20 letnim kombi którym sie wozi cement na budowe....

Wybacz, nie mam 20 letniego auta na budowę. Mam gaz i każde auto jakie będę miał z silnikiem benzynowym będę miał zagazowane.

Mi nie tankuje auta dziadek, mama i tata. Ja jeżdżę to muszę sobie zatankować. Jeździ kto inny kto inny tankuje. Ty masz zawsze gotowe. Możesz mówić, że gaz jest beeeee i ogólnie to syf. Ja złego słowa nie powiem. Jeżdżę za połowę ceny
Będziesz jeździł kiedyś za swoje to zobaczymy, czy nie będzie Ci szkoda na benzynkę

Post: #26

Tez miałem taką maszynę, i szczęce wam powiem na nawet teraz przesiadł bym się z mego Peugeota 405 na takiego Poldka
Tylko blachy spróchniały i poszedł na złom
Patrz na blachy , konserwój go co roku to ci posłuży.
Jak ktoś by chciał to ma do sprzedania kompletny aparat zapłonowy z Poldka 1.5
Fajna maszyna pozdro.

Post: #27

O taki samochód to mi się podoba Założysz te szprychówki FSO i będzie cód, miód, malina. "Polonez, duży, bezpieczny samochód" - to w pełni oddaje jakim Polonez jest samochodem. Według mnie MR '91 to ostanie parwdziwe Polonezy, jednak chyba ma trochę przysłabe hamulce. Szkoda tylko, że ma gaz, bo od tego silnik się psuje i będzie Ci żympolił. Na razie masz przyjemność wsłuchiwania się w klepiące zaworki.

Świetna blacharka, świetny stan, świetny silnik 1.5 GLE, po prostu świetny samochód. Niech Ci długo służy!

Post: #28

dzisiaj mialem okazje przyjrzec sie temu mr'93 i powiem wam ze jak dla mnie to te polonezy to jedna wielka katastrofa
te ohydne nie wygodne fotele, brzydkie zegary, ohydny lewarek biegow i wiele innych rzeczy ktore mi sie nie podobaja

Post: #29

Dokładnie tak jak mówiłem, MR '91 to ostatni prawdziwy Poldek.

Post: #30

Świetnego Wąszczaka żeś dorwał, poluję na Malucha w takim pięknym oryginalnym stanie i z podobnym przebiegiem. Możesz zdradzić ile dałeś? Jak nie chcesz publicznie, możesz na PW
Ale ja nie psuł bym go alufelgami. Wiem, te szprychowe są oryginalne, ale ja nie znoszę Polonezów z nimi, a szczególnie Wąskiego Caro. Po prostu nie Ale to Twój, zrobisz jak zechcesz oczywiście. Zamierzasz go normalnie eksploatować, czy raczej do małych celów kolekcjonerskich?