No więc tak

Wrzucam kilka fotek, z przed i po, i chce tak sobie porównać, co się pozmieniało od samego początku aż do dziś xD
Przed:
Dziś:
Na początku, jeśli chodzi o wizualkę to widać na zdjęciach, technicznie - silnik odpalał, ale to chyba wszystko

Cała skrzynia biegów w częściach, wodzik powyginany, slinik składany bez uszczelek, sam sylikon (nawet nie żaroodporny, po 5 minutach "chodzenia" wszystko sciekało na ziemię), zero kompresji, trzeba było dmuchać w wężyk żeby paliwo ściekało do gaźnika. Koła ledwo co się kręciły, przez za długie śruby, którymi były poprzykręcane błotniki, oraz milion podkładek w piastach

Siedzenie jawa, co prawda baaardzo wygodne, lecz troche zbyt wielkie, przekomicznie to wyglądało

Do tego klakson większy niż lampa, elektryka podłączona na odwrót (jeszcze takiego sajgonu nie widziałem), no i gaźnik taki jak w charcie, silnik świetnie wchodził na obroty, lecz były wielkie problemy z odpaleniem.
Najpierw wziąłem się za rozebranie wszystkiego na części, i składałem od nowa. Na początek nowo-stare amortyzatory od Komara. Całe piasty do wymiany (tylne koło wogóle trzeba było wymienić). Elektrykę zrobiłem na nowo, założyłem siedzenie oryginalne, zdjąłem klakson, rama zaczęła jakoś wyglądać i się toczyć

Potem wziąłem się za rozbieranie i składanie silnika, niestety nic z wnętrza nie nadawało się do użycia, tak więc kupiłem drugi silnik, a stare części poszły do regeneracji. Zamontowałem wzmacniany wodzik skrzyni biegów (teraz mam pewność że się nie posypie, jak to w 019 bywa

) Wszystko poskładane na nowo, tak jak trzeba - silnik śmiga.
Następnie przyszedł czas na rejestracje, bez problemów się nie obeszło, ale dowód na biurku
Potem - sprawy z pierdołami, typu dętki do kół, nowy zapłon, schowki, pajęczynka na bak, ogólnie ogarnięcie wszystkiego

W miejsce licznika, który i tak nie działał, trafiła stacyjka. Na koniec regulacja wszystkiego... i tyle

Sezon się skończył, więc nie wiem jeszcze jak sprawuje się na trasie, na wiosnę się przekonam.
Całkowity koszt, to jak dotąd 648 zł. (cena Rometa + blachy z ubezpieczeniem + części. Uzbierało się tego trochę

)
Tak jak napisałem wcześniej, w planach mam nowy lakier, chrom na koła, duże schowki, i ogólnie doprowadzić do ideału. Czy się uda? Nie wiem, czas pokaże