Post: #16

moja mama ma renault scenic 1,9 diesel z 2000 roku moja mama to pierwszy wlasciciel tego auta w polsce ,sprowadziliśmy go w 2010 roku

Post: #17

Tata ma Skodę Octavie 1.9 TDI 110km 1999r po lifcie.

Historia
Jest u nas już 3 lata kupiona w Bydgoszczy jest z 1999r a zderzak przedni i lampy ma już po lifcie wszyscy myślą że jest sporo nowsza. Silnik jak na razie żadnych awarii tylko wymiany rozrządu i oleju i co roku paru części w zawieszeniu.

Ja za rok jak zdam na prawko to Mercedes w124 z wiecznym silnikiem 2.5d 94km

Post: #18

No to tak:

Volvo 440 1.9 TDI 90KM 1994r przebieg ponad 250 000 km (już praktycznie moje bo nim jeżdżę). W podwoziu już powoli brakuje blach które by mogły zgnić, ale silnik igła- od początku nie miał żadnej dużej awarii. KOPYTO MA NIESAMOWITE! Jak się go zakręci porządnie a turbinka doładuje to żebra łamie

VW Passat b5 1.9 TDI 90KM 1998r przebieg około 200 000 km(autko rodzinne, tym się nie wożę bo szkoda go). Blacha glanc, silniczek też bezobsługowy. Co prawda nie odpycha się tak jak Volvo(Passek cięższy) ale za to jeździ się bardzo ekonomicznie i wygodnie.

Post: #19

Tata audi 80b4 2.0 benzyna + gaz poczatek 1994 roku (trzyma sie bardzo dobrze dobrze jak na ten rok) Mama mazda 323 1.5 benzyna 1995 r. a ja zanim zdam parwko to trochu to jeszcze 4 lata wiec narazie o aucie nie mysle,

Post: #20

Tata ma Nissana Patrola gr 2.8 diesel przerobiony pod kątem wypraw, za rok jedzie nim do madaganu (na wschodzie rosji). Mama Honde Accord 2.2 diesel z 2004r. A ja mam fiata 126p przerobionego na buggy.
Nissan- http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0496...1963.html#
buggy- http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/peln...898a5.html

Post: #21

(16-07-2012 11:57:36)xteam13 napisał(a):  Mój Ojciec to Techno że ludzie się gapią i buta opony piszczą

kogo to interesuje ?

Post: #22

Mój tato ma Fiat Cinquecento 899. Kupiony 3 lata temu. Autko od 1 właściciela, przebieg miał 101 tys.
kolor czarny(Gangster )) Autko zadbane, bez lpg. Wszystkie książki serwisowe są, także przebieg udokumentowany.
fiacik z roku 1995. Jak zdam prawko, to będzie mój wóz. A do tego niedługo.

Przedtem był:
Polonez Caro 1991 LPG, kupiony też od pierwszego właściciela w 1998 roku. Niestety w 2006 był tak zgnity spód, że sie złamał na pół.

Był też fiat 126p 1979r pomarańcz. Tuning: głowica z 600 ccm. Większe sprężanie- Większa moc. Tato mówił że nim licznik zamknął Na złom poszedł w 1998 roku, ze względu na rdzę...

Był 2 fiat 126p- 1989rok zielony, poszedł na złom w 2008 roku.

Post: #23

Mój tata ma Fiata Punto 1.1 z 98 r. Ja, gdy skończę 18 lat mam zamiar kupić Fiata 126p Happy End'a

Post: #24

Ja mam VW POLO z 1996r. 1.4 16v 75KM taka bynajmniej była serja.Przestawiony wałek rozrządu,wywaony katalizator,wydech na przelocie,końcowy tłumik WnSporta(takie wiadro fajne).Ze stylistyki to ładne aluski,malowane zaciski tarcz i bębny,kokpit podświetlany w ledach,białe tarcze zegarów,sportowe pedały.Najważniejsze to masa 900kg a masa+moc=kosmos.Mocy nie brakuje.Na każdym biegu powyżej 3tys wbija w fotel.Założona sekwencja.Wygrane wyścigi z autami:golf 4 1.4 75KM,golf 4 1.6 105KM,fiesta 1.3 60KM,polo 1.6 101KM

http://polskajazda.pl/Samochody/Volkswagen/Polo/137864

Post: #25

Ja swojego auta jeszcze nie mam niestety ale marzę o Audi Quattro. Ale to raczej się nie spełni.
Co do samochodów tata ma Audi 80 B4 94 rok 2.0 Abt 90 km benzyna/gaz. Mama ma a4 98 rok 1.8 Adr 125 KM.
Wcześniej było audi 90 przed 90 był golf Mk1 jeszcze wcześniej polonez caro no i oczywiście na samym początku FIAT 126P<cc>

Post: #26

A ja póki co jeżdżę Madziulą 323F 97r. 1.5 i nie widzę fajniejszego auta dla początkującego kierowcy w tym przedziale cenowym Siedzenia kubełkowe wymiatają i zawsze jak ktoś wsiada tekst: "o jak tu się nisko siedzi, prawie na ziemi" to standard

Post: #27

A ja póki co jeździć mogę tylko po podwórku odgrodzonym płotem od drogi na wsi

Dupowóz to Audi A4 Avant 97r. 1.6 Quattro


Natomiast tato oddał mi jakiegoś Golfa 3 po grubych przeróbkach. Ktoś nawet nazwał go inaczej (nie pamiętam już jak) i nawet ładnie znaczek dopasował do tylnego pasa, bo czcionka i mocowania są jak w oryginale. Tak to wygląda:



Ja doprowadziłem go do takiego stanu i chyba pójdzie na złom, bo nie wiem jak to z powrotem poskładać (zawsze chciałem zobaczyć co w samochodzie jest za silnikiem)

Post: #28

Pierwszy i zarazem jedyny samochód, Trabant 601 odnowiony własnymi siłami.
Przed remontem wyglądał tak


Po 2 latach remontowania i w sumie pracy na bieżąco prezentuje się tak


Niestety ostatnio w drodze do Torunia zatarłem silnik, Trabi czeka aż będę miał kaskę na remont silnika.
Filmik z owego wypadu do torunia i ucieczki z autostrady: https://www.facebook.com/wojtek.piasecki...=3&theater

Post: #29

Remont Ja bym to remontem nie nazwał...

Romet Charteł bogiem mym

Romet Traper nałogiem mym

CZ 3 5 0 zapiernicza tuż pod Z E R O

Post: #30

(26-10-2015 18:24:10)JGNZM napisał(a):  Remont Ja bym to remontem nie nazwał...

ponieważ?