Post: #1

Witam, po poskładaniu sprzęgła (wymienieniu tarcz korkowych i przekładek) Kopka mi ślizga. Gdy tłok idzie do góry i zaczyna się kompresja to kopka kopka ma problem się przebić przez kompresje i ślizga. Linka jest cofnięta ile się da więc to nie problem linki. Podczas jazdy sprzęgło nie ślizga i trzyma normalnie, ponadto kiedy wbije bieg stojąc to komar nie gaśnie. Zauważyłem że gdy silnik i olej jest zimny to jeszcze można odpalić go z kopki ale gdy się nagrzeją to kopka ślizga cały czas jakbym wcisnął sprzęgło (a podczas jazdy jest normalnie).

Post: #2

Zrzuć dekiel od sprzęgła, zobacz czy ślizga na kopce. Jeśli przestał, to dla pewności załóż dekiel (bez oleju), jeśli zaczął znowu ślizgać to znaczy że potrzebna grubsza uszczelka.
Jeśli bez dekla nadal ślizga, to znaczy że ze sprzęgłem coś nie tak. Zawleczki na miejscu? Tarcze wymoczone wcześniej w oleju?

Post: #3

Z doświadczenia, dzisiejsze tarcze są nieco za grube i to zarówno Duells jak i niby polskie. Wtedy nie ma luzu między nimi i tak się dzieje. Kilka lat temu w T1 jak złożyłem to tak się dzieje, natomiast w 2352W w ogóle nie udało się złożyć sprzęgła na takich tarczach i włożyłem jedna stara i jedna nowa - działa, choć to niezgodne ze sztuką. A składając zwróciłeś uwagę na kierunek założenia pierścienia bo można go włożyć na dwa sposoby w zależności od zużycia tarczy?

Post: #4

(03-04-2025 09:45:32)romek napisał(a):  Z doświadczenia, dzisiejsze tarcze są nieco za grube i to zarówno Duells jak i niby polskie. Wtedy nie ma luzu między nimi i tak się dzieje. Kilka lat temu w T1 jak złożyłem to tak się dzieje, natomiast w 2352W w ogóle nie udało się złożyć sprzęgła na takich tarczach i włożyłem jedna stara i jedna nowa - działa, choć to niezgodne ze sztuką. A składając zwróciłeś uwagę na kierunek założenia pierścienia bo można go włożyć na dwa sposoby w zależności od zużycia tarczy?

Składając sprzęgło nie miałem pierścienia zabieraka. Słyszałem że ten pierścien jest nie potrzebny do poprawnego działania sprzęgła. To z grubością tarcz też mi przeszło przez głowe ale zrobiłem nim już 80km od poskładania sprzęgła i raz w miare dobrze chodzi ta kopka a raz (dzisiaj rano np) ślizga po całości

Post: #5

Może to kwestia oleju jakiego używasz ?

Post: #6

(03-04-2025 12:52:28)MacRoial napisał(a):  Może to kwestia oleju jakiego używasz ?

hipol 80w90 albo 75w90

Post: #7

Możesz zalać Luxa, moze pomoże coś.

Post: #8

(03-04-2025 13:06:33)romek napisał(a):  Możesz zalać Luxa, moze pomoże coś.

Wątpie żeby zmiana na luxa coś pomogła, Innym na hipolu normalnie pracuje a mi by miało nie pracować? A co jest ciekawe to to że jak w garażu było 15 stopni to ślizgała kopka, a teraz spadł śnieg i jest 2 stopnie to już w miare normalnie pracuje, i byłbym w stanie odpalić go z kopki

Post: #9

A więc jest to na pewno kwestia oleju kiedy jest zimno jest on mniej śliski a jak jest cieplej jest bardziej śliski zmień olej na lux 10 i będzie po problemie.

Post: #10

Do starych Rometów tylko Lux 10. Jak zalałem Hipola do jafki to wiecznie były problemy ze sprzęgłem. Na luxie to nawet jak kółko podniosłem do góry na stopce centralnej i wrzucałem bieg na odpalonym silniku to sprzęgło działało tak idealnie, że koło w moment przestawało się kręcić, co praktycznie jest niemożliwe w kazdym innym motocyklu.